Witam Panowie, odbieram Jett'ke ok mechanika - zrobiony rozrząd, lece sobie żeby przetestować jak to wszystko śmiga. Wpadam w zakręt 170 - chce przyhamować a tu pedał ucieka do samej podłogi a samochód leci.... Zaciągnąłem ręczny i jakoś wyhamowałem. Po rozpędzeniu za zakrętem dałem do podłogi a tu moje zdziwienie- pisk gum - auto stoi w miejscu.
Po stresowej jeździe przez reszte dnia zauważyłem, że czasami pedał ucieka, ale jak hamuje chwile po tym to lewe koło stoi w miejscu a niekoniecznie jest dobre hamowanie. Innymi słowy czasami zblokuje lewy przód a nie ma hamowania.
Co to może być? Zapowietrzenie? Płyn w normie. Nie mam ABS.
Ostatnio zmieniony przez Pozio89 2010-11-15, 09:04, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-11-15, 23:34
napewno nie z niczego. Najmniejsza nieszczelność na tłoczkach zacisków powoduje zasysanie powietrza w chwili odpuszczania hamulca i jest to nieuniknione w leciwym autku. Trzeba co jakiś czas odpowietrzyć i od tego zacznij. Dodatkowo stary płyn zawierający dużo wody, powstają banie pary po przegrzaniu hamulców, więc zmiana płynu (co 2 lata) przynajmniej częściowa w trakcie odpowietrzania też jest potrzebna.
Silnik: 3.0 D 136KM Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 3004 Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2010-11-16, 09:19
dokładnie którys z cylinderków moze puszczac i układ sie zapowietrzy co jest normalna koleja rzeczy jeszcze posprawdzaj czy nigdzie nie masz wycieków róznie to bywa no i płyn kiedy był ostatnio zmieniany jak nie jestes pewien zawsze lepiej go wymienic producenci płynów zalecaja wymiane co dwa lata lub po przejechaniu ilus tam kilometrów
_________________ VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
Silnik: 2.0 ABA Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 28 Paź 2009 Posty: 78 Skąd: Chełm
Wysłany: 2010-11-18, 10:47
problem rozwiązany, napisze co i jak - może ktoś kiedyś skorzysta. Otóż:
Poprosiłem kolege o "Stukanie" w pedał hamulca. wziąłem się najpierw za lewy przód. Machaliśmy z pół h, co sie okazało - układ stał się jeszcze bardziej zapowietrzony: cały czas dawało powietrze ze śruby tej od odpowietrzania. Zwątpiłem.. pisze do mojego mechanika - okazuje się, że ma wolny czas wieczorem. Jakoś do niego dojechałem bez hamulców. Wjeżdżamy na kanał, stwierdził, że coś nie tak... Próba odpowietrzenia pompy.. Też ciągle daje powietrze... Płyn w zbiorniczku na max. Co jest?
Okazało się że taka siateczka, która jest w zbiorniczku płynu hamulcowego jest tak zapchana jakimś syfem, że nie przepuszcza płynu do zbiorniczka... Gdy ją wyciągnęliśmy okazało się, że wogole nie ma płynu w zbiorniczku.... Skąd tam ten syf? A no tak samo jak padło pytanie od tego mechanika - skąd w przewodach brązowy płyn? Odpowiedź prosta- brak wymiany płynu od niepamiętnych czasów... Teraz żyleta... Tylko musze kupić belke tylną z VR6 z tarczami. Bo bębny to tandeta..
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-11-19, 23:34
to nie musisz od VR bo tarcze z tyłu są jednego rodzaju, od dowolnej dwulitrówki Golfa III lub Vento albo z Golfa II GT tylko patrz żeby belka miała drążek skrętny bo do Vento to jest potrzebne ze względu na długą dupkę. No i na ilość śrub na koło patrz żeby było to samo
po odpowietrzeniu hamulcow dalej problem powrocil... slabe hamulce, czasami bardzo slabe... mysle ze ktorys tloczek w bebnach ciagnie powietrze do ukladu...?
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-11-29, 21:35
Polecam wymiene tłoczków tył , sprawdzić jak sie czuje regulator , wymiana przewodów na miedziaki i nowe elastyki , zastaw naprawczy pompy i powinno być gitara na hamulcach nie ma co oszczędzać i tak fabrycznie są slabe
Silnik: 2.0 ABA Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 28 Paź 2009 Posty: 78 Skąd: Chełm
Wysłany: 2010-11-30, 11:24
zamierzalem zarzucic tą belkę na 4 sruby z tarczami na tyl ale strasznie ciezką taką znalezc nawet na allegro.... wiec chyba wezme sie za odnowe bebnów
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-11-30, 23:57
Powiem ci tak z moich subielktywnych obserwacji wynika że bębny 200mm łatwiej blokują koła niż tarcze tył w borze na ręcznym oczywiscie natomiast bębny niestety są bardziej zawodne i bardziej się grzeją jeżeli nie zdarza ci się zagotowac hamulców to po co takie operacje ? Pisze tak bo sam się zastanawiałem nad tym i mi znajomy polecił zostawić bębny w spokoju a wsadzić jak największe tarcze na przód co znacznie poprawi siłe hamowania
Silnik: 2.0 ABA Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 28 Paź 2009 Posty: 78 Skąd: Chełm
Wysłany: 2010-12-30, 17:11
witam, no i się nacieszyłem hamulcami niecałe 3 tygodnie. Co to może być tym razem?
Odpale rano i pierwsze zahamowanie 100% - leże na szybie. Każde następne w zależności od "farta" jest słabsze albo mocniejsze.... Pompa sie kończy? Pedał miękki... Przepompowanie nie zawsze "coś daje". Ręczny 100%. Nie mam abs. z tyłu bębny - i reszta tak jak opisywałem wyżej w poście....
Jak wymieniac pompe to z servem czy jak to wygląda od strony technicznej?
Możesz wymienić samą pompę, może pomóc jeśli to pompa przepuszcza. W razie czego mam dobra pompę do sprzedania (myślałem że u mnie nie sprawna i nie potrzebnie wymieniłem). Servo jesli nie domaga to słabo będzie wciągać na odpalaniu silnika. Napompuj na zgaszonym a potem z wcisnietym pedałem hamulca odpal silnik. Jak opadnie w przypuścmy 2sekundy od odpalenia (tak w przybliżeniu,żebyś wiedział ile na sprawnym servie) to sprawne. Jak nie bedziesz czuł wyraźnego opadania to prawdopodobnie servo.
Silnik: 2.0 ABA Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 28 Paź 2009 Posty: 78 Skąd: Chełm
Wysłany: 2011-01-02, 12:11
wlasnie wiem, ze szkoda kase wydawac. a powiedz mi o jakie uszczelniacze Ci chodzi?
mysle ze korektor to nic do tego nie ma...
Do Arturek:
jak napompuje na zgaszonym silniku i odpalę to pedał ucieka do dołu. I przy każdym wciskaniu syczy tak jakbym pompował pompką do roweru.
Ale to co zauważyłem:
pedał od górnego położenia do ok. połowy wogóle nic nie bierze - chodzi luźno jakby wogóle nie było pompy. Cały czas jest miękki i przepompowanie nic nie daje - jest ciągle tak samo miękki i dopiero po mocnym wduszeniu auto lepiej hamuje...
Np. stoję na światłach pod górę i trzymam hamulec to po chwili auto zaczyna uciekać do tyłu bo pedał ucieka do dołu - muszę go tak jakby ciągle wduszać coraz mocniej bo nie trzyma jednego położenia... staje się miększy i opada...
Załóżmy, że jadę trochę bez hamowania i postanowiłem nagle wdusić do podłogi - zblokowało przód i zaczęło ściągać auto w lewo (nie było to na lodzie). Ogólnie mam wrażenie ze lewy przód bierze bardzo dobrze, a reszta wogóle. Ale zaznaczam, że czasami tak się zdaży że (raz na 50 razy) auto hamuje bardzo dobrze. To chyba nie objawy zapowietrzenia??
Dodatkowo próbowałem też: pedał do podłogi i zaciągnąłem ręczny i auto staje szybciej...
Szukać nową pompę? //// servo?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Pozio89 2011-01-02, 12:12, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2011-01-02, 16:01
Uszczalniacze tłoczka może , przewody elastyczne , pompa też może być , podjedz na Stacje kontroli i niech przetestują hamulce bedzie wiadomo który hamulec sie dziwnie zachowuje, Serwo najmniej prawdopodobne bo objawy nie pasują
_________________ Das is das ...
Ostatnio zmieniony przez archeolog 2011-01-02, 16:01, w całości zmieniany 1 raz
Do Arturek:
jak napompuje na zgaszonym silniku i odpalę to pedał ucieka do dołu. I przy każdym wciskaniu syczy tak jakbym pompował pompką do roweru.
Ale to co zauważyłem:
pedał od górnego położenia do ok. połowy wogóle nic nie bierze - chodzi luźno jakby wogóle nie było pompy. Cały czas jest miękki i przepompowanie nic nie daje - jest ciągle tak samo miękki i dopiero po mocnym wduszeniu auto lepiej hamuje...
Np. stoję na światłach pod górę i trzymam hamulec to po chwili auto zaczyna uciekać do tyłu bo pedał ucieka do dołu - muszę go tak jakby ciągle wduszać coraz mocniej bo nie trzyma jednego położenia... staje się miększy i opada...
Ha, dzień dobry. Chyba mamy (mielismy właściwie) to samo. Nie potrafiłem tego rozszyfrować. Jedyne co zrobiłem to w bębnach z tyłu te samoregulatorki podresowałem (żeby niżej schodziły- zmniejszyć dystans okładzin od bębnów) . Pomogło na tyle ze od połowy auto pewnie hamowało. Płyn hamulcowy przepuściłem przez auto w całej jego kadencji u mnie moze z 50 razy (nie żartuje). Nic to nie daje. Jedyne co zauważyłem to jedno koło ciągle, ale to ciągle było zapowietrzone. Odpowietrzanie nic nie dawało, płyn nie uciekał. Sprawdź to u siebie. Mechanikowi jak tłumaczyłem problem to zachodził w głowę co to może być. Umówiłem się z nim na wizytę, ale stwierdziłem, że nie dojdzie pewnie i tak o co chodzi a kase weźmie- odwołałem wizytę i próbowałem dalej. Niestety bez skutku.
PS. u mnie problemem było lewe tylne koło. Przed sprzedażą spróbowałem jescze raz coś z tym zrobić to w końcu nie hamowało prawe tylne, a lewe tylne zapowietrzone.
PS.2
Cytat:
Szukać nową pompę? //// servo?
Z tego co pisałeś, syczy jak pompujesz, odpalasz i ściąga na dół- servo bym wykluczył bo działa jak powinno- wspomaga.
Silnik: 2.0 ABA Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 28 Paź 2009 Posty: 78 Skąd: Chełm
Wysłany: 2011-01-21, 10:38
witam, wczoraj włożyłem nową pompę hamulcową. Problem poszedł w zapomnienie, jeszcze tylko konkretnie odpowietrzę i nie powinno być dalszych problemów. Bo auto przy jako takim odpowietrzeniu staje dość szybko w miejscu. (nie mialem kanalu zeby dobrze odpowietrzyc).
Z tego co ustaliliśmy z mechanikiem- pompa się skończyła prawdopodobnie dlatego ze przy wcześniejszym odpowietrzaniu i wymianie tłoczka z tyłu po DOT 4 zalaliśmy DOT 3 i prawdopodobnie przegrzałem płyn i poszły uszczelki na pompie.
Takie spekulacje....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum