[Hemi77]

wiec jak w temacie ,nie wiem moze tak ma byc ale...
rano jak jest pierwszy raz odpalany silnik do kabiny dolatuja opary benzyny,(lekko czuc i nie za dlugo) pozniej juz jest ok ,nic nie czuc. zajrzalem pod maske a tam nic nie cieknie sucho i czysto. po glebszej analize doszlem do wniosku ze to czuc z takiego urzadzonka miedzy filtrem powietrza a kielichem amortyzatora,takie cos na gumkach do czego ida przewody jakby paliwowe i z gory jest wtyczka elektryczna ,
i rano jak odpalam silnik to stamtad na chwile ulatniaja sie opary i przez filtr przeciwpylkowy dolatuja do kabiny.
to cos to chyba filtr weglowy , albo jakis elektrozawor oparow,moze trzeba go wymienic?
a moze sie go czysci? a moze ma tak byc?
czekam na info...........

[spyro]

Możłiwe, że to filtr węglowy, wymienia się go co jakiśc zas, czyść to nie za bardzo jest jak. Kiedyś w Megance rozłożyłem takowy bo już padł i okazał się, że w środku jest coś w stylu proszku, czarnego oczywiście...

[jamarek]

a czy sprawdzałeś czy wszystkie wężyki są na swoim miejscu tzn.te od pochłaniacza oparów które są doprowadzone do elektrozaworu obok filtra powietrza i do filtra

[Stopa]

Rozszczelnienie jest w okolicy zaworu EGR (tego urządzonka o którym piszesz), albo sam zawór jest rozszczelniony. Sprawdź przewody-wężyki a potem zawór.

[marecki2R]

Zgadzam się z tym co napisał Stopa i to bym obstawiał przy takich objawach, chociaż kiedyś miałem podobny problem i okazało się ze to katalizator się długo rozgrzewa i docierały do kabiny opary bęzyny ale tylko jak cofałem :roll: