[lukasz17]

Witam moja dziewczyna ma taki problem ktos podszywa sie pod nia i zaprasza tych samych znajomych co ona...i wrzuca jakies smieszne zdjecia psow,kotow, i hany montany jest praktycznie pewna ze w okolicy nie ma drugiej takiej oosby... zglosilismy ze ta osoba sie pod nia podszywa na faceoobku ale czy oni zareaguja to kto wie... gdzie mozna to jeszcze zglosic zeby to sprawdzili?? mozna jeszcze sprawdzic jakos z jakiego kompa jest utworzone to konto albo cos w tym stylu?

[sebastian]

Wyjście jest proste - zlikwidować tego fejs zbuka i po problemie. Ja kiedyś podobnie miałem z NK. Zlikwidowałem konto i przynajmniej mam mniej nerwów. Na żadnych portalach społecznościowych nie sprzedaję się. Nie wiem, po jaką cholerę ktoś to wymyślił, bo pożytku ja w tym nie widzę żadnego, a uzależnia strasznie

[bradley]

Pozytek jest jesli chce sie z kims skontaktowac kogo sie nie widzialo badz jest wieksze prawdopodobienstwo ze ktos odczyta wiadomsc na portalu niz maila

[sebastian]

[bradley]

Do niektorych osob nie mam telefonu albo nie zadzwonilbym do Londynu Nk mialem i juz nie mam, fb jest troche lepszy ale jakos nie angazuje sie specjalnie. Za to widze, ze niektore osoby w szczegolnosci dziewczyny zyc bez tego nie potrafia. Szkoda, ze nie umieszczaja statusow "ide na kibel" "sr..."

[lukasz17]

ona by to chetnie usunola ale ktos utworzyl konto o takim samym imieniui nazwisku zaprasza jej znajomych i wrzuca jakies smieszne zdjecia a kto wie moze pisze cos do tych znajomych pasowaloby pierwsze jakos zlikwidowac to fikcyjne konto... podejrzewa kto to moze byc ale dowodow jakis nie ma zabardzo.... a spradwzic saie chyba nie da z jakiego kompa sa pisane wiadomosci lub bylo utworzone konto

[bradley]

lukasz17, potwierdza sie prawda ze kobiety to suk....
Jaka wredna zazdrosna "kolezanka" robi sobie jaja.

[ventylmar]

sebastian napiasał,

Kod:

Wyjście jest proste - zlikwidować tego fejs zbuka i po problemie. Ja kiedyś podobnie miałem z NK. Zlikwidowałem konto i przynajmniej mam mniej nerwów. Na żadnych portalach społecznościowych nie sprzedaję się. Nie wiem, po jaką cholerę ktoś to wymyślił, bo pożytku ja w tym nie widzę żadnego, a uzależnia strasznie :twisted:

święte słowa!!

[cinek82]

Ja mam tak jak Sebuś napisał, zero jakichkolwiek kont na portalach Miałem też kiedyś na NK ale zlikwidowałem jak mi dzieci moich znajomych zaczęły przysyłać zaproszenia..... Nie żebym nie lubił tych dzieciaków ale..... nie takie założenie było tego portalu Po założeniu działalności gospodarczej chciałem złożyć na NK i FB konta firmowe w ramach reklamy ale NK mnie zniechęciło jakimiś zgodami na przetwarzania danych osobowych a FB jest dla mnie za "trudny" W sensie nie chce mi się zagłębiać w szukanie znajomych i klikanie
A swoją drogą to niezły fenomen ten FB. Już nawet wszystkie sieci komórkowe dają "bezpłatny dostęp do fejsbuka" Nie wiem co w tym fajnego Jestem tego zdania co Sebuś, jak się spotkać to na żywo a ze starymi znajomymi to już nie to samo bo są inne życia, zainteresowania itp. Zresztą jest gdzieś jeszcze temat o FB na naszym forum....

[Paweł J.]

Panowie, gdyby wszyscy pousuwali tam konta jak ja czy Wy to nie byłoby chociażby tej strony www.wiocha.pl więc zawsze są jakieś plusy. Same portale z założenia i przeznaczenia nie są takie głupie, ktoś się chce tam pokazać...czemu nie. Niestety to sami ludzie doprowadzają do tego co się tam dzieje.

A co do tematu i głównego wątku.....lukasz17, pisz do administracji FB o sprawie i niech zablokują to konto lub je usunął. Musisz tylko wszystko dobrze opisać.....wiem, że na NK była taka opcja. Gdy jeszcze miałem konto na naszej klasie, ktoś chciał mi bigosu i obciachu narobić i też jakieś debilne konto założył. Napisałem do administracji i w dwa dni konto zablokowali, ale wcześniej zrobiłem awanturę temu ktosiowi przy rodzicach.....gdyż wiedziałem o kogo chodzi.

[lukasz17]

Paweł J., tylko ze na tym FB nie ma jakiegos bezposredniegoo kontaktu z administracja zglosilismy zeby zablokowali te konto i bylo do wybory pare powodow i wybralismy ze podszywa sie pod nia i maja rozpatrzyc sprawe ale kiedy to niewiadomo...