Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2011-07-24, 11:35 Skąd woda pod tylną kanapą?
Witam.
Koledzy, ostatnio zauważyłem że zawsze jak umyję Ventolinę, to mam mokre dywaniki pod tylną kanapą... Musi się gdzieś lać jak myję samochód, bo przetarłem dywanik i piana się robiła...
Jakieś pomysły którędy może się dostawać tam woda?
W kufrze są suche, tylko zawsze pod kanapą mokro... Bynajmniej tak mi się wydaje
Pzdr.
Silnik: 1.8 75 KM Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 906 Skąd: sam nie wiem
Wysłany: 2011-07-24, 12:18
a sprawdz mnetrze nadkola od zewnatrz .moze masz tam dziure,ja tez tak mialem wode i to byla wina korka spustowego pod tylnimi dywanikami.zalepilem dziure i teraz mam spokoj
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2011-07-24, 12:49
O kurde, o tym nie pomyślałem u mnie nadkola plastikowe, to kurde jakieś dziwne są... Jak by nie do tego samochodu... Widać że rzeźbione były żeby pasowały...
Zresztą ostre się zależy poprzedniemu właścicielowi co zrobił z tym samochodem... Wszędzie patenty jakieś i kupa czarnego sylikonu...
Jak będę miał chwilę czasu to posprawdzam to wszystko dzięki za info.
To, że w bagażniku sucho o niczym nie świadczy. najczęściej to właśnie przez bagażnik woda leci, gdzieś znajdzie sobie miejsce, gdzie poleci sobie dalej, gdzieś strumyczkiem i wleci pod kanapę. Najczęściej to przez uszczelkę od lamp leci, albo pod rejestracją, gdzie nagminnie to miejsce rdzewieje. Otwórz sobie klapę, weź butelkę wody i lej po lampach z obu stron i obczajaj, czy woda nie wlatuje do środka. Ja wywaliłem lampy, obsmarowałem porządnie sylikonem i problem minął.
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2011-07-24, 13:29
Lampy mam obsmarowane silikonem, więc odpada. Klapa, owszem sypie się i dostaje się woda bo czasem kapnie mi spod zaślepki na wkłady. Ale nie widzę logicznej trasy którędy mogła by woda płynąć sobie przez kufer pod kanapę... W kufrze przecież też mam dywaniki i nawet przy oparciach jest sucho... Uszczelkę też chce wymienic bo jest spora przerwa...
Tak przy okazji to dostanę gdzieś nową? Czy szukać dobrej używki?
U mnie woda sobie biegła wzdłuż kabli, które biegną przy samych podłużnicach. Dywanik siedział na nich i dlatego był suchy. Wprawdzie wielkich ilości wody nie szło w kierunku kanapy, ale po obfitych ulewach troszkę tego się nazbierało.
Ja też miałem ostatnio wodę pod kanapą i u mnie była malutka dziurka kolo tylnej szyby w górnym rogu pod tym gdzie się relingi mocuje zdejmij to czarną gumę z dachy bo nie wiem jak się to fachowo nazywa i popatrz tam
Możesz także zamknąć się w bagażniku (poważnie!), latarka w ręku, a ktoś na zewnątrz niech weźmie węża ogrodowego i polewa obficie. Po pewnym czasie, nie ma bata - coś musi się dziać. Pomysł może i kuriozalny troszkę, aczkolwiek słuszny
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2011-07-24, 15:48
Dobra, dzięki koledzy za pomysły sprawdzę wszystko jak będę miał czas i dam znać. Mam nadzieję że któryś z waszych pomysłów rozwiąże ten problem, bo nie chcę żeby mi gniło coś w samochodzie... Wiem że bardziej z prawej str. (pasażera) jest mokro, z lewej troszkę, ale też...
hrubek18 napisał/a:
Ja też miałem ostatnio wodę pod kanapą i u mnie była malutka dziurka kolo tylnej szyby w górnym rogu pod tym gdzie się relingi mocuje zdejmij to czarną gumę z dachy bo nie wiem jak się to fachowo nazywa i popatrz tam
A powiedzcie mi, czy nie będę miał później problemu z założeniem tej listwy? Bo faktycznie odstaje trochę, ale na wysokości szyberdachu i to też mnie wkur**a, bo w oczy się rzuca...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ferbus 2011-07-24, 15:51, w całości zmieniany 1 raz
w tej listwie są plastikowe tak jak by zatrzaski wiec trzeba czymś pod ważyć i delikatnie ciągnąć do góry zawsze jak się coś złamie można to skleić np. kropelka
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2011-07-24, 18:26
hrubek18 napisał/a:
w tej listwie są plastikowe tak jak by zatrzaski wiec trzeba czymś pod ważyć i delikatnie ciągnąć do góry zawsze jak się coś złamie można to skleić np. kropelka
Mam takie listwy z Cordoby jeszcze, to oblukam jak to mocowane jest może dam radę nie połamać nic dzięki za odpowiedź.
Pzdr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum