[devill4]

Witam!
Nie wiem co się stało mojej ventce jechałem żeby dolać benzyny po zawsze w pośpiechu i czasu nie było, a już mało zostało no i tak wyszło że musiałem wejść w jedno miejsce.
Wróciłem otwieram z pilota otworzyłem i wsiadam palę z benzyny zaskoczył i zgasł drugi raz już nie chciał zaskoczyć pomyślałem że widać benzyny już koniec więc przełączyłem i odpaliłem z gazu i zaczęło się...spod maski zaczęło pikać to coś nie wiem czy to jakaś fabryczna syrena ale robi to niezbyt cicho:
http://obrazki.elektroda...._1330345930.jpg

Co bardziej dziwne straciłem centralny zamek, nie działa chociaż bezpiecznik jest wszystko ok zegary normalnie działają.
Na benzynie dalej nie pali pomimo dłuższego kręcenia, oczywiście benzyny dolałem.
Jeszcze wspomnę, że mam stycznik uwalony nie zawsze widział jak wsiadałem do auta a że mam alarm to zamykał z powrotem albo zapalić nie mogłem bo pod immo jest chyba.

Czy możliwe, że sam sobie problemu narobiłem i to może być wina immo? czy to coś innego jeszcze? kabla jak na złość nie mam odłączyłem aku na parę godzin zobaczę może to coś pomoże