Pewnie ( na pewno ) juz to bylo ale nie moglem znalesc. Jak sprawdzic czy dobry jest termostat bo wydaje mi sie ze caly czas jest duzy obieg. Jak sprawdzic i gdzie dokladnie jest i jak go wyjąć?? z gory dzieki
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-02-19, 22:32
termostat jest pod silnikiem przy pompie wodnej, jak otworzysz maskę to u dołu po lewej stronie silnika(1.8-90km). Jeśli termostat jest padnięty to ogrzewanie też wolniej działa. Ja na zepsutym termostacie mialem ciagle poniżej 70stopni, wymieniłem i ciągle jest powyzej 80. Teraz to po 2-3minutach od odpalenie jak dobrze przykręcisz ogrzewanie to jest naprawdę ciepło
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-02-20, 21:05
Musisz wykręcić pompke wspomagania zdjąć waż gumowy dolny chłodnicy zdjąć plastik kruciec węża wyjąć termostat wtyknąć nowy i składać w odwrotnej kolejności.Płynu wyleci ci w cholere musisz mieć miche i łapać po złożeniu weży wlać wode do wyrownawczego (nie wszystko wejdzie) zapalic fure i dolewać reszte powinien sam zaciągać z wyrownawczego założyć korek czekać jak sie zagrzeje do właczenia wentylatora (pilnie obserwując czy płyn jest w zbiorniczku)jak brakuje to zgasic i czekać jak ostygnie i dopiero wtedy uzupełnic
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-02-20, 22:08
spoko możesz wlewać stary tylko dokup sobie jeszcze przynajmniej litr nowego bo zawsze troche może ci uciec np. po misce olejowej acha wazne dokup sobie oring uszczelniający kruciec plastikowy z obudową pompy(termostatu) powinien zawsze byc montowany nowy,kosztuje grosze a nie bedziesz dwa razy rozbierał.
..co do pytania o wymiane, to wymien, nie kosztuje to dużo a dogrzany silnik to polowa sukcesu, a co do wymieny samego termostatu, to nie trzeba wyciągać pompy wody ani jej odkrecać, robiłem to już w tych silnikach kilkukrotnie i nigdy nic takiego nie robiłem... Pozdro
janes, nie chodzi o sarke pozatym juz sie rozeznałem co do wymiany wiem wprowadzono mnie w błąd co do tej pompy wody ale juz zostały moje informacje skorygowane ale dzieki za podpowiedz Koleżko
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-05-07, 21:14
Niepolski napisał/a:
jakie sa konsekwencje jazdy na padnietym termostacie
w zasadzie to nie ma konsekwencji jazdy na padniętym termostacie, poza tym że samochód więcej pali i w zimie wolniej działa ogrzewanie.. Ja mam w domu wolny terostat bo kupiłem w grudniu niepotrzebnie, nawet nie używany.
Tygrysisko, widzisz moglismy sie wczeniej dogadac co do termostatu ale kumpel juz mi u siebie w sklepie załatwił no widzisz tak by była okazja pogadac
chociaz to nie uniknione hehhehe
[ Dodano: 2007-05-08, 23:21 ]
a pozatm pali oki dokładnie jak wczesniej 12,4 na sto po miescie krecac do 3000tys obrotow no i czasami wiecej
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-05-10, 19:44
Niepolski napisał/a:
chociaz to nie uniknione hehhehe
No ja myślę...
NIEPOLSKI a Ty z tyłu masz spojler??? Bo widziałem dziś taki jakby Twoj samochodzik(kolor, fele jakby te same tylko ten spojlerek) na abramowicach koło 8rano
Tygrysisko, Spojlerek jest ale to nie ja o8-00 to juz 2dwie godz pracowałem koło makro jak bys mnie widział to ja na100%jeden śliczniutki venciaczek tam sie buja
Postaram cos ci na emaila przesłac to napewno mnie wtedy poznasz
Ja ostatnio wymieniałem Wahlera, a jak się okazało to kiedyś też ktoś założył Wahlera - jest spoko i nie drogi nawet, bo coś ze 20 zł zapłąciłem razem z oringiem. Ale temperaturę cały czas nieco ponad 70 stopni mam na wskaźniku. I nie wiem już od czego to zależy, bo termostat nowy, czujnik jakiś czas temu też był wymieniany, no nie wiem, może tak ma być. Z resztą, nie mam się czym przejmować, bo wentylator się załącza normalnie, silnik się nie przegrzewa. Także polecić mogę Wahlera - bynajmniej szwabskiej roboty, nie tak jak Vernet - od żabojadów
A tak w ogóle to jak mi kumpel wymieniał termostata, to nie zajęło mu to więcej niż z 15 minut - na prawdę! i nie potrzebował demontarzu pompy wspomagania ani nic. Zdjął tylko wąż, odkręcil dwie śrubki od czegoś, lekko odchilil, wyciągnął stary, założył nowy, zalałem później nowym płynem i było gites
_________________ Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2008-02-01, 14:45, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum