[marmarmarek]

gdzie trzeba sie nachylic, zeby anciagnac linke? bo kiedys to mi na 2 zabki juz wystarczylo, a teraz musze dosc wysoko zaciagac . z gory dzieki za pomoc. pozdrawiam

[KRIS]

nie jestem pewien,ale chyba musisz sciagnac plastikowa obudowe raczki recznego i tam chyba sa srobki do naciagania linki

[BANDERAS_RR]

tak wlasnie jest kazda linka jest osobno naciagana

[wojtek]

Hmm, nie wiem czy powinno się naciągać czy może masz zużyte okładziny hamulcowe, u mnie tak było jak kończyły się okładziny też naciągałem sam a jak meches zmienił okładziny to reczny trzymał za mocno i trza było popuszczac..Pzdr

[spyro]

jak narazie naciągnięcie linki powinno pomóc...

[marmarmarek]

zobacze jak naciagne i powiem czy jest lepiej ( a popuscic zawsze mozna ) pozdrawiam

[ Dodano: 2006-04-23, 18:59 ]
zonk-beda szczeki do wymiany (nacaignalem i nawet jak sie mocno pociagnie, to nie blokuje kol...) i mam w tym miejscu pytanie: jaka mam srednice bembna? gdzie to sprawdzic? bo podobno w Ventach byly 200 mm i 230 mm.

[BANDERAS_RR]

a masz pewnosc ze to szczeki moze linki i stanely jak tak mialem i za cholere nie bylo recznego zreszta sciagniesz bebny to bedziesz widzial i zaraz sobie zmierzysz srednice bebnow

[marmarmarek]

ale on sie zatrzymuje-chodzi mi tylko o to, ze nie ma czegos takiego, ze jak pocigniesz do konca, to nie ma zblokowania kol, tylko stopniowe zatrzymywanie sie...

[BANDERAS_RR]

a to moga byc zaolejone po jakiejs awari wyciek plynu albo cos w tym stylu

[marmarmarek]

hmm-tylko, ze nic takiego nie mialo miejsca(plynu w zbiorniczku nie ubylo ani nic z tych rzeczy...) poki co po przegladzie jestem-nie czuje ogromnej potrzeby aby to naprawiac...(czyt. nie chce mi sie ) ) pozdrawiam

[spyro]

No u mnie tez nie ma totalnego zablokowania kół, a to tylko dlatego, że w przeciwnym razie bardzo mnie t kusiło do jazdy na ręcznym, a tak jak wiem, że linka nie jest napięta na maxa to mnie nie kusi... I oponki wreszcie wytrzymują mi dłużej niż jeden sezon

[BANDERAS_RR]

ja tez tak jezdzilem bez recznego az wybralem sie do szwecji promem i taki mily pan po ustawieniu autka na miejscu poprosil mnie zeby zostawic go na recznym wiec po cichu zostawilem go na wstecznym i jak doplynelismy do portu to modlilem sie zeby stal na swoim miejscu no i stal,ale zaraz po powrocie naprawilem reczny

[spyro]

nie no, ręczny to ja mam, bo bez tego to nawet przeglądu (teoretycznie) nie przejdziesz, ale mówię, że sam lekko poluzowałem, żeby nie blokował na maxa kół od jednego pociągnięcia ręcznego, bo za bardzo mnie korciło to zabawowej jazdy...

[BANDERAS_RR]

ja juz teraz tez mam,i pilnuje zeby byl ale ostatnio jakos slabawy sie zrobil

[marmarmarek]

mnie sie tak stepil po tym co opisuje Spyro

[BANDERAS_RR]

znaczy sie sam go dobiles zarzutkami,no no sami reicingowcy w ventkach

[sebastian]

Panowie, mam mały problem w swoim borewiczu...
Chodzi o ręczny...
Przyszła zima, przyszły mrozy, a ja sierota, zostawiłem auto na ręcznym. Stało się, jak się stało i przymarzło, ale tylko prawa strona. Tarcza gorąca, że aż kipiała. Ale wstawiłem auto do garażu, pod spód farelkę włożyłem i po dłuższym czasie odtajało. Było ok, do momentu, kiedy znów zaciągnąłem ręczny, w czasie jazdy. Przyjeżdżam do domu, a ręczny znów trzyma. Pierwszy raz tak mam, w Vencie mi się to nie zdarzyło, mimo, ze ram były szczęki, a tutaj klocki. Czy gdzieś do pancerza dostała się woda i ona przymarza? Wystarczy przesmarować linki, czy wymienić na nowe? Tylko czy problem nie wróci po czasie?

[slaw71]

dziwna sytuacja,bo bora ma te same zaciski co golf IV (aluminiowe) i one się rzadko zapiekają,w przeciwieństwie do golf/vento gdzie zaciski tylne często padają.Ja miałem taką niespodziankę w zeszłym roku,dzień przed sylwestrem.Sprawdź poziom płynu hamulcowego,jaki stary jest ten płyn,bo z czasem każdy płyn chłonie wodę i zaczyna się pienić.Jak już raz Ci się zapiekł to będzie lepiej jak rozbierzesz zacisk i obadasz w jakim jest stanie(gumki,tłoczek).Jak zdejmiesz koło to zobacz czy odbija ręczny.

[sebastian]

Jak było cieplej - problemu nie było. Teraz mrozy przyszły i zonk. Jak ręcznego nie uzywam to wszystko jest ok. Zacisk odbija, tarcze się nie grzeją. Jak zaciągnę ręczny to też odbije, też jest ok, ale po jakimś czasie jak postoi auto na mrozie i wystarczy tylko raz ręczny zaciągnąć i już nie odbija. Póki co odtajało i chodzi dobrze, ale ręcznego już nie zaciągam. Zrobiłem małą rundkę po mieście, po czym dotknąłem tarcz - były tylko lekko ciepłe, ale wiadomo, trochę hamowałem, to oczywiste, ale i nic nie trzyma go bo auto ładnie się toczy na luzie, z małej górki zjedzie, co wczoraj było niemożliwością. Po niedzieli podjadę do speców niech popatrzą.

W międzyczasie coś takiego znalazłem:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=289321



chociaż teraz sobie tak myślę, że przecież jakby się zacisk zapiekł, albo tłoczek bądź cokolwiek przy zacisku od tej nieszczęsnej linki, to pod wpływem ogromnej temperatury, jaka się wytworzyła podczas tarcia klocka o tarczę powinno puścić, więc problemu pewnie szukać nie ma co przy zacisku i jego okolicy, a gdzieś po długości linki, może tuż pod tunelem środkowym co od samej dźwigni idą linki, może tam coś się dzieje. Co jak co, ale bynajmniej jest to baaaardzo dziwne...

[pablomed]