Wysłany: 2014-02-16, 20:08 Przybyło oleju na bagnecie.
Witam serdecznie.
Mam dość niecodzienny problem: sprawdzałem dzisiaj poziom oleju i ku mojemu zdziwieniu jest go dużo za dużo (jakiś 0.75 cm powyżej max na bagnecie). Myślę ze istotne tu będzie że w przeciągu styczeń-luty, 2 razy uzupełniałem płyn chłodniczy bo było go poniżej minimum. Olej wymieniany początkiem stycznia. Uszczelka pod głowicą+ planowanie robione było w czerwcu 2013 roku.
Co do eksploatacji: zawsze przed jazdą na 5 minut odpalany na benzynie i na wolnych obrotach sobie pyrka, potem na lpg przełączam dopiero. 2 razy w tygodniu trasa po 90 km tak to max 50 km w ciagu tygodnia w mieście.
Nie zauważyłem zmian w prowadzeniu samochodu i jego pracy.
Czy ktoś z kolegów miał coś podobnego lub wie o co tu może chodzić, czy jeste to poważne i czy się tym zamartwiać ?
Idealnie proste to miejsce nie jest ale zawsze jak sprawdzałem to było okej. Postawiłem go dziś specjalnie daleko od domu na całkiem prostym fragmencie i jutro sprawdzę jeszcze raz. Ale było go dużo za dużo i wątpię żeby ukształtowanie terenu mogło aż tak znacząco podnieść jego poziom na bagnecie.
Jutro sprawdzę i dam znać. A idąc tą drogą to co powinienem sprawdzić jeszcze ? Dodam że poziom płynu chłodniczego od 3,5 tygodnia jest bez zmian (na zimnym silniku oczywiście). Z auta nic nie cieknie to pewne.
Dziś rano sprawdzałem stan oleju : nadal ponad stan. Załączam zdjęcie na którym to widać. Co do zapachu benzyny w oleju: mój nos nie wyczuł tego. Może minimalnie coś zalatywało paliwem ale to albo delikatnie albo moja autosugestia.
Tutaj link do zdjecia( słaba jakość ale widać o co chodzi) :
Dziś rano sprawdzałem stan oleju : nadal ponad stan.
może przy wymianę zalałeś za dużo ściekło, ustało się i zrobiło się za dużo ?
jak by ci się olej zbełtał z płynem zrobiły by się kluchy biało by był na bagnecie i korku, a z tego co widzę bagnet masz czysty.
upuść trochę tego oleju zalej plunu do stany max. i pojeździj trochę zwracając uwagę na wszelkie anomalia kontroluj stan oleju i płynu.
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
No białego nic na bagnecie nie było to pewne. Konsystencja oleju na bagnecie ora to co widze pod korkiem całkiem w porządku. Olej zawsze u znajomego olejarza robię i On to górą olej wyciąga czymś a'la kompresor i długi bagnet.
Zrobię jak radzisz i bede obserwował stan płynów oraz zachowanie auta.
Ale w aucie nic sie nie zmieniło totalnie nic. Dziś jedynie wyszedł z temp. powyżej 70(co nawet w gigantycznych korkach mu się nie zdarzało).
Niewiem czy tak samo jest w benzynie, ale w dieslu zeby rozpoznać czy w oleju znajduje sie paliwo mozna upuścić krople z bagnetu na białą bibułe ( ewentualnie chusteczkę) i jesli wkoło (przyschnietej) upuszczonej kropli na bibule jest żółta otoczka to znaczy że w oleju jest paliwo
_________________ "Diesel kopci, Diesel czadzi, Diesel nigdy Cie nie zdradzi"
Na trasie zawsze temperatura silnika dużo poniżej 70 stopni ale temp oleju zawsze w granicach 80-95 stopni (zwykle 86). W korkach czasami dostanie tej większej temperaturki ale zaraz ją samoczynnie zbija. I to by były objawy uszkodzonego termostatu ? A mogło by mieć to jakiś związek z tym olejem ?
Dodam że mój ventyl nigdy nie ma problemu z ogrzewaniem do tego stopnia że nawet w lecie z zakręconych nawiewów leci ciepłe powietrze.
Ostatnio zmieniony przez kwantomas123 2014-02-18, 11:14, w całości zmieniany 2 razy
A czy jesteście mi koledzy w stanie wytłumaczyć dlaczego to o czym tu piszemy to oznaki uszkodzonego termostatu i co grozi jazdą w takim stanie ? I jakie temp. powinien osiagać ventyl w mieście oraz na trasie przy 90 km/h.
Ostatnio zmieniony przez kwantomas123 2014-02-18, 21:35, w całości zmieniany 1 raz
Kolego czujnik temoeratury miałem tak samo Po zmianie pokazuje 85-90 stopni
No chyba właśnie najpierw zacznę od tego i zobaczymy co będzie. A jeżeli to nie pomoże to wtedy zmienimy ten termostat.
A co oleju: olejarz dziś poradził żebym dał mu w "gary" na dzisiejszej trasie i nie schodził z 2 tys. obrotów. Jeżeli paliwo jakimś sposobem dostało się do oleju-powinno odparować na dystanse 90 km (jakie dziś mam zamiar przejechać).
Bede szukał , sprawdzał , i jak dojdę co i jak dam tutaj znać. Póki co dziękuje wszystkim którzy pomogli tutaj.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-02-19, 08:15
kwantomas123, zobacz czy jak auto sie nagrzewa i złapie 60-70 stopni to czy dolny wąż od chłodnicy jest ciepły czy zimny....jak zimny to termostat w miarę ok.
Sprawdzałem te przewody wczoraj jak temp. na wskaźniku wyszła ponad te "kreski": obydwa przewody jednakowo Ciepłe. Czyli prawdopodobnie wasza diagnoza odnośnie termostatu się sprawdzi. Czy jednakowoż ten niesprawny termostat może mieć wpływ na poziom płynu chłodniczego?
Bo dziwnym trafem poziom oleju po bardziej agresywnej jeździe obniżył się nieco na bagnecie i teraz tylko delikatnie jest go więcej.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-02-20, 14:53
Jeśli
kwantomas123 napisał/a:
temp. na wskaźniku wyszła ponad te "kreski"
i
kwantomas123 napisał/a:
obydwa przewody jednakowo Ciepłe
znaczy, że termostat do bani.
kwantomas123 napisał/a:
Czy jednakowoż ten niesprawny termostat może mieć wpływ na poziom płynu chłodniczego?
Według mnie nie.
Może być tak, masz niesprawny termostat, więc i auto dłużej chodzi Ci na ssaniu, a skoro grzejesz go na benzynie, wtrysk na "ssaniu" daje dużo paliwa i może nie przepala......ale to tylko takie moje głupie gdybanie.
A powiem Ci kolego że chyba gdybasz w dość dobrym kierunku. Bo generalnie nie zdarza mi się jeździć na benzynie (czasami kilka kilometrów) a wskazówka paliwa całkiem szybko sobie spada w dół zazwyczaj.
A czy możecie polecić jakąś firmę której termostaty warto użyć w ventylu ?
Ostatnio zmieniony przez kwantomas123 2014-02-20, 15:25, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-02-20, 15:36
Z termostatami ciężka sprawa, teoretycznie lepszy wahler, gorszy vernet, ale ostatnimi laty ten pierwszy wiele stracił na jakości. Osobiście śmigam na tym tańszym, czyli vernecie.
Ale nie zakładaj nowego od razu do auta, bo może być szkoda roboty, gdyż nówki bywają walniete, trzeba go wcześniej przetestować w garnku z wodą i termometrem na kuchence.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum