Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-04, 15:34 Opinie o Fiacie Multipla
Drodzy forumowicze, bardzo bym was prosił o opinię na temat Fiata Multipla. Tak wiem, auto jest brzydkie itd. Ale za to mega wygodne, i zazwyczaj kierując siedzi sie w środku, a nie na zewnątrz, wiec nie widać jak auto prezentuje się na zewnątrz.
Z mojego doświadczenia wiem tylko, że auto jest bardzo ale to bardzo wygodne.
Mam akurat na oku takiego fiata z silnikiem 1.6 benzyna. Jak się te silniki sprawują?
Zainteresowałem się tym autem ponieważ w okazyjnej cenie mogę kupić rocznik 2001 z full opcją, a auto kosztowało by mnie 3tys.
Zapomniałem napisać, że auto posiada jeszcze instalacje LPG sekwencje.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Hormon 2014-03-04, 15:48, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-04, 15:43
Hormon napisał/a:
Mam akurat na oku takiego fiata z silnikiem 1.6 benzyna. Jak się te silniki sprawują?
Jak z żywotnością to nie wiem, ale jeśli jest to ten silnik stu kilko konny to powinieneś być zadowolony. Kolega takiego miał w budzie marea (auto rozbite) i do dziś on jak i jego rodzina wspomina z sentymentem ten samochód, a szczególnie silnik bo ponoć dobrze sobie radził z autem no i w trasie ponoć 6 z groszem gazu im palił.
Bardzo pakowne ekonomiczne silniki DIESLA, bardzo wysoko i wygodnie się siedzi. Schowki w podszybiu to chyba dla tych co mają metrowe rece Ogólnie sąsiad ma i chwali, sam miałem okazje jeżdzić tym autem i pozytywnie mnie zaskoczyło.
Co do benzyny sie nie wypowiem chyba że to silnik 1.6 16V (a nie 8v ) Fiatowski to silnik bardzo elastyczny i w miarę ekonomiczny.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-04, 15:55
Chyba ten samochód swego czasu był w Operacji Tuning ?
U mnie we wsi jest jedna multipla.....ma przetarty mocno błotnik, już chyba ze dwa lata....i nic tam nie wyłazi, pewnie vento już by w takim stanie dawno zgniło.
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-04, 15:57
W Vento mam delikatnie tył stuknięty, po miesiącu jest ruda haha.
Nie masie co oszukiwać, wziąłem wszystkie za i przeciw, wyszło mi że nie ma sensu dalej pchać kasy w Vento. Podłogę jeszcze mam zdrowa, ale progi, błotniki do wymiany. Znalazło by się jeszcze parę innych rzeczy do zrobienia.
Jeśli mogę coś podrzucić od siebie to nic innego jak to powiedzenie mi nie przychodzi do głowy, więc jak to mówią: Ford jest g... wort, a jego brat to Fiat Są po prostu samochody których nie powinno być i trzeba mieć wiele odwagi by taki kupić
Raz takim jeździłem (w zasadzie to się przejechałem, po chwili nie chciałem dalej nim jechać), jest brzydki, powolny, oporny w prowadzeniu a stylistyka w środku jest albo robiona specjalnie dla emerytów / rencistów albo po prostu zaprojektowali go z nudów w przerwie na kawę Nie wiem jaki miał silnik i nie interesuje mnie to absolutnie...
Hormon, jeśli szukasz coś rodzinnego, jakiegoś vana czy cuś to w pobliżu 5 - 7 tys. możesz dorwać Scenica RX4 1.9dci z napędem 4x4 (dziadek takiego ma, wygodny, praktyczy i jak na razie przez kilka ostatnich lat - bezawaryjny) albo zwykłego z tym samym silnikiem i napędem na przód. Ewentualnie Opla Zafirę 2.0 DTI 7-osobową, fajnie się nią jeździ, z częściami prawie że jedno i to samo co Astra II, Merivę - trochę mniejsza od Zafiry, Sharana w TDI-ku (osobiście nie jeździłem ale podobno dobre i ciekawe auto) albo Land Rovera Freelandera z 2-litrowym dieslem Landkiem jeździło mi się najwygodniej, zawsze i wszędzie można nim wjechać, wysoki, wygodny i przestronny. I o dziwno na dostępność części też nie było narzekania... Tylko jak już to model 5-drzwiowy, 3d ciężko sprzedać... Oczywiście są też benzynowe wersje tych modeli które wymieniłem ale do takiego rodzinnego auta po mojemu tylko diesel pasuje.
To takie moje skromne zdanko na ten temat... Na auto tego typu lepiej dołożyć parę złociszy bo to zakup na lata więc powinno być coś warte i bezawaryjne
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-04, 21:04
Ogólnie, to miała być Vectra z silnikiem 2,5 V6, ewentualnie Omega z silnikiem takim samym lub 3.0 V6. Na pewno nie mniejszy silnik. Inne vany nie wchodzą w grę. Multipla wiem, że jest wygodna, o silniku trochę poczytałem i właściwie same dobre opinie, wnętrze może i surowe. Ale w Vento nie jest lepsze.
Jest jeszcze Galaxy z silnikiem 2.8 full opcja 96r. Trochę mnie martwi ten silnik, boję się go.
Jutro jadę oglądać Multiple, okaże się na miejscu co i jak. Wiem tylko, że auto od pierwszego właściciela, 220tys przebieg, full opcja, klima działa, do wymiany tulejki na wahaczach, po za tym sprawne i do jazdy.
Nie ograniczam się tylko do VW, bo za dużo tego jeździ na naszych drogach i ostatnio jak widzę same golfy i passaty, to mnie . Sorry Panowie, ale taka prawda.
No tak trochę jest... Zasypane u nas w polsce tymi VW Ale coś w tym jest, widocznie to dobre auta Bo np. Alfe Romeo spotkać to prawie że rarytas hehe Alfy więcej stoją jak jeżdżą Psuje jedne
Jak bierzesz pod uwagę Vectrę 2.5 V6 to kumpel taką ma, ładnie się zbiera, 160km/h potrafi zrobić na 3-ce Gaz sekwencyjny w pakiecie oczywiście bo trochę pali (Pb - 10l/100km, LPG 12-14l/100km), wersja Unlimited na wypasie oprócz skóry (welur za to jest). Przez 3 lata była cichosza ale teraz gaz jej wychodzi bokiem, a to cewka zapłonowa przez co 2 gary padły (w sumie jeździ się jak zwykłym 4-cylindrowym tylko że w układzie V hehe), a to parownik szwankował, a to coś z chłodnicą się działo że wodę wysadzało i gotował się do 120°C. Ogólnie fajne autko ale gaz musi być dobry, ja nie mam do gazu przekonania bo wg. mnie to wyżera silnik a dobra instalacja kosztuje więc i auto z takim zestawem będzie się cenić.
Ja bym brał Omegę MV6, osobiście bardzo mi się podoba sylwetka Omegi i sam rozważam jej kupno w przyszłości, zawsze mi się podobała 3.0 V6 można już polatać, spalanie na tym samym poziomie co w 2.5 V6 a 40KM więcej Gdzie Omega jest cięższa i napęd na tył Mankament jest taki że spora część MV6 jest w automacie a jak dla mnie to wada, ja wolę sam szuflować biegi... Miałem okazję kiedyś bujnąć się na chwilę 2.5 V6 z automatem i na trybie sport było całkiem fajowo ale mimo to nie przekonał mnie do siebie. Może koszta napraw mnie tak odsraszają Albo jazda w zimie Albo to że są 4 biegi i ciągnie silnik w obroty Nie wiem... MV6 w manualu, srebrna albo czarna, w skórce i na 19" pięcioramiennych felgach To jest to... I w dodatku wcale dużo sobie za opelki nie krzyczą... Oczywiście w sedanie, bo kombi brzyyydka
Co do awaryjności Omega chyba będzie mniej chorowita niż Vectra, zależy jeszcze od stanu i jak kto dbał Ale te 170 - 210KM lepsze wrażenie robią jak kręcą tylną osią
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2014-03-04, 21:40
Za 3 tyś to chyba można brać ,kumpel miał Marea weekend w benzynie też chyba 1,6 w benzynie i dwa razy listwę wtrysków wymieniał ,taki czuły na kiepskie paliwo. Fakt że samochodem jeździło 3 osoby więc nigdy nie wiadomo kto co tankował.
A nie myslałeś może nad Renault Scenic
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-04, 21:46
speedy333 napisał/a:
, ja nie mam do gazu przekonania bo wg. mnie to wyżera silnik a dobra instalacja kosztuje więc i auto z takim zestawem będzie się cenić.
Co do gazu, to jak dla mnie paliwo jak każde inne. Każde auto miałem z LPG, dobrze ustawiona instalacja wychodzi taniej od ON.
czarnysauber napisał/a:
Za 3 tyś to chyba można brać ,kumpel miał Marea weekend w benzynie też chyba 1,6 w benzynie i dwa razy listwę wtrysków wymieniał ,taki czuły na kiepskie paliwo. Fakt że samochodem jeździło 3 osoby więc nigdy nie wiadomo kto co tankował.
A nie myslałeś może nad Renault Scenic
Co do gazu, to jak dla mnie paliwo jak każde inne. Każde auto miałem z LPG, dobrze ustawiona instalacja wychodzi taniej od ON.
Tak... Nie zaprzeczam, ale tak jak mówisz musi być dobra instalacja i dobrze ustawiona, a do tanich aut nikt nie pcha gazu 2-krotnie droższego od wartości auta... W dodatku stare silniki to wiadomo że już mogą być zmęczone dlatego się mogą tylko dobijać na gazie. A jeszcze jak ktoś nie dba albo myśli że jak na samym gazie jeździ to więcej oszczędzi to później wychodzą kosmiczne koszta I połowa samochodów ma zatarte pompki paliwa (no przesadziłem z tą połową - ale spora część ) Poza tym jak coś się zacznie sypać to i koszty rosną, czasami to co zaoszczędzisz na gazie to wydasz w serwis instalacji i może wyjść dużo drożej niż ON a czasami w ogóle się LPG nie opłaci i lepiej na Pb jeździć. Jeździłem kilkoma gazolinami i tak średnio było... Ojciec zawsze mówi że gaz to jest do kuchenek a nie do samochodów, benzyniaki dużo palą więc zostaje diesel i tak też obydwaj kupujemy same diesle Każdy lubi co innego
Ojciec zawsze mówi że gaz to jest do kuchenek a nie do samochodów, benzyniaki dużo palą więc zostaje diesel i tak też obydwaj kupujemy same diesle
Swoje chłopy
speedy333 napisał/a:
Ja w Vencie zgubiłem wtyczkę od transmitera...
U Ciebie też transmiter to źródło muzyki czy wspominasz stare dzieje i masz już radio lepiej wyposażone?
Hormon napisał/a:
miała być Vectra z silnikiem 2,5 V6, ewentualnie Omega.
Jeśli już Opel to Omega, bo w porównaniu do Vectry ma jeszcze w miare wytrzymałe blachy.. A narzekasz w Vencie na progi i błotniki więc nie idź w gorsze bagno ..
Ostatnio zmieniony przez kowal323 2014-03-04, 23:40, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-05, 08:09
kowal323 napisał/a:
Hormon napisał/a:
miała być Vectra z silnikiem 2,5 V6, ewentualnie Omega.
Jeśli już Opel to Omega, bo w porównaniu do Vectry ma jeszcze w miare wytrzymałe blachy.. A narzekasz w Vencie na progi i błotniki więc nie idź w gorsze bagno ..
Nie wiem czy gorsze bagno, ponieważ jak widzę Ventyle na drodze, to większość jest w opłakanym stanie, za to Vectry wyglądają znacznie lepiej. Sąsiad ma Vectre z 96r od około 6-7 lat, ani grama rudej.
U mnie tesciu ma scenica 1.6 16v 2006r pękł mu pasek rozrządu koszt 2tys zł.
Ale nic nie pobije padło mu łozysko w tylnym kole, z tyłu ma tarcze, to łożyska się nie wymienia bo samo kosztuje 388zł, a z tarczą 420zł i to zamiennik oryginał prawie 700zł.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-05, 10:29
muchomorek165 napisał/a:
U mnie tesciu ma scenica 1.6 16v 2006r pękł mu pasek rozrządu koszt 2tys zł.
Ale nic nie pobije padło mu łozysko w tylnym kole, z tyłu ma tarcze, to łożyska się nie wymienia bo samo kosztuje 388zł, a z tarczą 420zł i to zamiennik oryginał prawie 700zł.
Dlatego właśnie uważm, że motoryzacja w akceptowalnej dla mnie formie skończyła się w okolicach 2000r.
U Ciebie też transmiter to źródło muzyki czy wspominasz stare dzieje i masz już radio lepiej wyposażone?
To pierwsze Mam radio na CD ale nie czyta MP3, poza tym czasami ujeżdżam inne auta, nie w każdym jest radio na płyty, USB albo AUX, a zapalniczka jest w każdym więc całą swoją muzykę mogę zabrać do dowolnego auta Dobra jakość, pilot w zestawie, podpinasz co chcesz, mieści się w garści a kosztuje 30zł A wtyczkę sam sobie dorobiłem jak zgubiłem
Co do Opli to Omega i Vectra mają blachy raczej na tym samym poziomie, kwestia jak kto dba...
Scenic - wiadomo, do francuza to i części droższe
Hitchhiker napisał/a:
Dlatego właśnie uważm, że motoryzacja w akceptowalnej dla mnie formie skończyła się w okolicach 2000r.
Taaa... No chyba że jakiś model auta jest zaczęty przed i produkowany kilka lat po 2000r. to jeszcze... Choć nie o wszystkich autach mowa Żeby nie było...
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-07, 08:35
Nie ma czegoś takiego jak okazje cenowe podczas zakupu auta. Kilku znajomych handlarzy próbowało mi, to wmówić, ale do końca im nie wierzyłem. Teraz już wiem o czym oni mówią hehe.
Swoją droga właściciel np tej wyżej wspomnianej Multipli, dużo rzeczy ukrył.
Obejrzałem auto i:
Błotniki przód do wymiany
Wpomaganie nie działa
Wszystkie klamki się blokują
Progów brak
Opony do wymiany
Pokrętła wszelkiego rodzaju odpadają nawet nie zdarzyłęm sie nimi pobawić
Błotniki tył na rantach mocno zjedzone
Tyle zauważyłem w nocy. W dzień było by gorzej. Wydaje mi sie ze auto po powodzi.
Co nie zmienia faktu, że mega dużo miejsca i wygodne .
Co nie zmienia faktu, że mega dużo miejsca i wygodne .
ja bym szukał coś od japońców toyota avensis lub honda acord w kombi fajne i niezawodne auta
jak szukasz dużego auta i myślisz nad Multipla to rozważ tez zakup kangu a moze berlingo ... zagadnij Gavela on mocno w temacie kangu może coś doradzi lub definitywnie odradzi, z tego co wiem większych problemów z nimi nie ma.
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Ostatnio zmieniony przez krzeszak 2014-03-07, 16:36, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-07, 20:15
krzeszak napisał/a:
Hormon napisał/a:
Co nie zmienia faktu, że mega dużo miejsca i wygodne .
ja bym szukał coś od japońców toyota avensis lub honda acord w kombi fajne i niezawodne auta
jak szukasz dużego auta i myślisz nad Multipla to rozważ tez zakup kangu a moze berlingo ... zagadnij Gavela on mocno w temacie kangu może coś doradzi lub definitywnie odradzi, z tego co wiem większych problemów z nimi nie ma.
Kangoo jeżdżę w firmie od 8 lat już 3 sztuką. Prócz awarii wspomagania nic w tych auta się nie robi . Niedługo bedzie do sprzedania rocznik 2006 za 6tys po duzym przeglądzie. Musze czekać aż kupią nowe auta w firmie.
Wysłany: 2014-03-17, 09:13 Re: Opinie o Fiacie Multipla
Hormon bardzo dobry temat
ja w tamtym roku w sumie plus minus o tej porze mialem podobny dylemat....
co z tego ze silniki mialem zdrowy.... jak podloga progi zaczely sie sypac...
nie moglem sie rozstac zbytnio z wentylem i po zakupie 2 smigałem jeszcze przez pol roku.... tyle ze trzba bylo zrobic oplaty a nie stac mnie utrzymywać 2 aut
tyle ze moje poszukiwania trwaly 5mc... zjezdzialem kawalek polski za autem...
rozawarzyalem duzo opcji...
jak widac wybór padł na ostatniej produkcji silnik japonski tyle ze w budzie angielki
dodam ze na dzien dzisiejszy wiem ze dobry zakup poczynilem...
a milo mnie zaskoczylo... jak wiechalem na jame, a servisant powiedzial ze znajome auto bo zobaczyl ich podkladki pod tablice...poznij potwierdzenie swerwisu ze wszystko serwisowe bylo robione jak w książce bo pojechalem miesiac temu do autoryzowangeo serwisu robic rozrzad - cena - 50zl drozsza jak w zwyklym warsztacie a w serwisie daja gwarancje na dwa lata i kilometry do tego wpis do ksiązki
za auto wiem ze powiecmy "przeplacilem" od ceny rynkowej ale jestem za to mega zadowolony bezawaryjnoscia stanem i pewnym autem.
Jak to ktos tu powiedzial motoryzacja skonczyla sie z rokiem 2000
pozniej 2 masy pompowtryski i inne elektroniczne dodatki...
]
speedy333 napisał/a:
Ojciec zawsze mówi że gaz to jest do kuchenek a nie do samochodów, benzyniaki dużo palą więc zostaje diesel
benzyniak jak spali litr max 2 wiecje to nie jest jakas katastrofalna różnica....
dodajac fakt ze banzyna tansza jest od ropy ;P
byl juz jeden co tak twierdzil... z tym gazem a pozniej sam jezdzil na podtlenku...
Gaz to jest dobra alternartywa a jazda na obecna chwile wychodzi duzo taniej niz na ON wiem z wlansego doswiadczenia.... Tyle ze za dobra instale trzeba pare groszy dac... oczywiscie najlepiej samemu ja zalozyc
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-03-17, 15:18
Na razie poszukiwania trwają, nie napalam się, ponieważ Ventyl jeszcze jeździ.
Wiem, że szybko auta nie kupię, bo nie będe się pchał w coś, co od razu trzeba remontować i włozyć drugie tyle kasy. Raczej jestem na stawiony na benzyniaka z LPG, od zawsze takie miałem auta, przyzwyczaiłem sie i wiem, że to najtańsza opcja dla mnie. No chyba że bym dorwał jakiegoś diesla który spali poniżej 5L na 100km. Takie by się pewno znalazło, tylko znowu było by małe i ciasne. Wczoraj jechałem w 5 osób Ventylem, mimo że trasa miała 15km, to było niewygodnie, siedziałem prawie na kierownicy, normalnie jak jeżdżę, to za mną nie ma szans nawet syn 4 letni siedzieć .
Byłem oglądać hondę civic z silnikiem 1,6 benzyna, full opcja chyba 98r, 160tys przebieg oryginalny i pewny, ponieważ jedyną użytkowniczka tego auta jest Pani doktor. Auto zadbane, ani grama rudej wszystko na czas robione, ma na wszystko papiery, ale brakuje mi LPG. Piki co się zastanawiam, budżet mocno mnie ogranicza.
Na razie się zastanawiam, mój budżet jest ograniczony i to jest największy ból.
Ja w sumie podobnie kupiłem jak ogladales... w dodatku przegladajac codziennie wszystkie nowe oferty trafilem na owe auto... jezdzialm ponad 400km za autem a ono czekalo na mnie w moim miescie
Ja w sumie tez kupilem bez podtlenku.... aczkolwiek po 2 miesiacach zainwestowalem w sredniej klasy Instalacje sekwencyjna na szybkich wtryskach i powiem ze chodzi bez zarzutu i bylo warto.
Powiem ci ze ciężko znalezc Hanke w niezakatowana i nie zgnita... wiekszosc to juz leciwe trupki wekspaltowane...
Powiem ze Hanka bardzo milo znosi instalacje gazowa... a jazda nia jest calkiem przyjmna dla mojego budżetu mi przy normalnej jezdzi ok 10l LPG a na trasie mozna zejsc smialo do 7 LPG
Dodam ze przeliczalem i juz mi sie instalacja wróciła
Moim zdaniem lepiej kupic na samej bezynie a pozniej zainwestowac w gaz nie rozumiem ludzi co mowia ze gaz do kuchenek lub zapalniczek.... to moim zdniem jest efekt zazdrosci ze taniej mozna smigac
i taka mala dygresja...
uwarzaj na auta z duzych miast od pierwszego wlasciciela.... bo one maja znacznie wiecej motogodzin wypracowanych niz przebieg... efekt korkow ;P
Silnik: 1.8 GLX Pomógł: 29 razy Wiek: 36 Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 2825 Skąd: Zielona Gora
Wysłany: 2014-03-17, 19:32
Sory ale rozbawila mnie twoja wypowiedz, nie jestem zazdrosny ze możesz sobie taniej jezdzic, chcesz to jeździsz, nikogo nie krytykuje ze ma gaz zalozony wiec slowo zazdrość jest troche nie na miejscu
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-17, 20:05
Hormon, ale że ta honda nie ma gazu to w sumie dobrze bo sam możesz założyć, a tam juz powinna byc sekwencja, czyli montaż wtrysków gazowych. W zakładzie powinni Ci zdjąć kolektor do nawiertu, więc jeśli ta Pani dr. tego nie dopilnowała i silnik wessał wszystkie opiłki-różnie może z nim być.
Przy hondzie należy pamiętać, że ona lubi mieć ręczną regulację zaworów, a nie na hydraulice jak w vento, więc tego tez trzeba pilnować
Przy hondzie należy pamiętać, że ona lubi mieć ręczną regulację zaworów, a nie na hydraulice jak w vento, więc tego tez trzeba pilnować
Dobrze gada polac
choc mi to sie wydalo oczywiste jak ktos szuka Hondy to zapewne juz sporo o niej wie
dodam ze to koszt ok 50zl - i robi sie go co 40tys ewentualnie chyba ze zaczynaja sie odzywac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum