Cześć!
Poszukuję autka dla dziadka. Wymagania? aby był automat i wpadło mi takie o ogłoszenie:
http://otomoto.pl/volkswa...-C32277901.html
byłem dziś na placu go obejrzeć i powiem szczerze że nawet mnie zaskoczył dość pozytywnie, fakt że ja super się nie znam na samochodach. Co prawda jutro jadę z nim na warsztat gdzie mi sprawdzą przede wszystkim skrzynie. Tylko czy ktoś z Waszych znajomych słyszał o tym autku lub może sprawdzał?
Owszem autohandel i wgl no ale czasem trzeba zaryzykować.
Oglądając dziś go zauważyłem:
- Rdza przy przednik świetle od strony kierowcy
- małe ogniska rdzy pod sierpami w tylnych błotnikach
- tylni zamek nie zadziałał
- pod maską wyglądał "normalnie jak na ten wiek" ani super czysto ani super brudno.
- przednie lampy były klejone raczej. Bo klej wystawał i przyczepiał się do maski.
Paweł J., no właśnie te małe są pod sierpami bo one są "słabo" przyczepione i trzeba było by je przykleić. i patrzyłem co jest pod nimi. Lecz dzięki za zwrócenie uwagi na to
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-04, 15:58
skoro pod sierpami się tak dzieje to jeszcze tragedii nie ma. Wystarczy je zdjąć, blachę wyczyścić i zabezpieczyć a potem założyć sierpy na jakiś klej bo jak są słabo przyczepione to tylko trzymają wilgoć i więcej z nich szkody niż pożytku.
Trochę drogo jak za samą benzynę, w ogłoszeniu, że bez rdzy bdb stan itp więc pewnie jakiś handlarz? Bo uczciwy by napisał że jakieś tam bąble ma. Na takich uważaj i dwa razy oglądaj każdy detal, bo potem różne kwiatki mogą wychodzić.
- silnik sprawdź dokładnie wprawdzie ABS nie sprawia problemów ale ten przebieg dziwnie niski wiec rożnie możne być (wycieki, stan, i samą prace motorka czy nie trzęsie nie wibruje nie zrywa przy ruszaniu )
- skrzynie (automat ponad 20letni, trzeba uważać)
- nadkola dołem ,ranty, progi szczególnie w miejscach lewarowania, obmacaj wykładziny zarówno w kabinie jak i w bagolu czy nie ma wilgoci
- ogólnie bądź ostrożny jak bierzesz auto od handlarza
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Witajcie!
Byłem dziś sprawdzić tego golfa. Powiem szczerze że fotele przednie ma wygodniejsze niż ja mam w vento
I na tym skończyły się dobre wiadomości, no może prócz tego że skrzynka była o dziwo w dobrym stanie.
Do zrobienia było:
- podłoga jak to serwisant powiedział "Czy to ku... samochód flinstonów"
- progi były jeszcze w w zadowalającym stanie jeszcze z rok by wytrzymały
- komplet hamulców do wymiany
- zawieszka do ogarnięcia
- Przedni kielich do spawania bo już rudy był
- szyba kierowcy nie otwierała się
- filtr paliwa jeszcze oryginalny szkoda że nie zrobiłem zdjęcia.
- lekki wyciek płynu chłodniczego do wymiany rurka gumowa
Dzięki wielkie jeszcze raz za podpowiedzi. Zaproponowałem im cenę 1500 zł ale nie chcieli się zgodzić ^_^ Choć z tego co się dowiedziałem to kupili jego za 800 zł a chcieli sprzedać za 3200...
Jak dla mnie rdza na takim elemencie klasyfikuje samochód wyłącznie na złom ,lub za 800 zł na części choćby dla skrzyni
Ej ej wypraszam sobie U mnie w maździe były spawane (obydwa były dziurawe), znajomy zrobił to bardzo ładnie i z pewnościa wytrzymają kolejną ćwierć miliona
Natomiast co do golfa to nieiwem czy nawet ze 1,5tys jest wart w takim stanie
_________________ "Diesel kopci, Diesel czadzi, Diesel nigdy Cie nie zdradzi"
Że też ludzie z czystym sumieniem potrafią takie coś sprzedawać w cenie dosyć zdrowego egzemplarza.
Oj każdy ma inny punkt widzenia i inne wymagania od samochodu. Jeden zaakceptuje wady i się nimi zajmie bez marudzenia a drugi będzie wymagał "salonu" od 20-letniego auta... Ten pierwszy kupi, wsadzi w auto i będzie go tłukł przez długie kilometry bo wszystko będzie świeżo zrobione a ten drugi zapłaci więcej za to że ktoś auto wyremontuje i mu sprzeda. Prawie że na jedno wychodzi w kosztach...
Poza tym jak w komisie byś tak dyskutował przy samochodzie to szybko byś zakończył oględziny - za bramą Komisanta to wali czy kupi go ktoś kto będzie od auta wymagał nie wiadomo czego i będzie się targował czy przyjdzie następny i po 10min powie "biere"
Co do ceny to wiadomo - każdy ceni inaczej Osobiście czasami dorabiam jako kierowca u komisanta i widzę jak to wszystko wygląda, jeden ma komis na 10 samochodów więc będzie chciał przyciąć ze 2000zł na każdym - drugi ma w komisie ponad 50 aut i na każdym będzie chciał zarobić 500zł i mu to wystarczy. Cena zależy od obrotu w komisie i od ilości samochodów
Tak więc Paweł J. nie każdy jest religijnym inspektorem BHP że będzie mówił o sumieniu i nie zaakceptuje nawet 1mm² rdzy na całej powierzchni auta
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-06, 20:30
speedy333 napisał/a:
Tak więc Paweł J. nie każdy jest religijnym inspektorem BHP że będzie mówił o sumieniu
Poza religią jest także etyka. Zerknij do wikipedii pod hasło "sumienie"
speedy333 napisał/a:
Ten pierwszy kupi, wsadzi w auto i będzie go tłukł przez długie kilometry bo wszystko będzie świeżo zrobione a ten drugi zapłaci więcej za to że ktoś auto wyremontuje i mu sprzeda. Prawie że na jedno wychodzi w kosztach...
Gorzej tylko jeśli ktos kupi i nic nie zrobi i dalej będzie śmigał wydmuszką.
Ok....ktoś chce złomu, niech kupuje złom, ale w cenie złomu. A za tą cenę czegoś już można wymagać, poza polerką lakieru i przykrycia rudej sierpami. W ogłoszeniu z tego co pamiętam było jasno napisane, że auto nie ma grama rdzy....a wyszło jak wyszło.
Zauważyłem niedawno trend ludzi do powrotu do starszych (prostych) aut i tu w sumie chyba jedynym wyznacznikiem jest buda, ludzie często jadą po 300-400km, aby takie "cuda" oglądać......i czasami po prostu jest mi szkoda takiego człowieka, że przejedzie pół Polski bo mu się wydaje, że "rodzyna" trafił i nic poza tym, ale żeby już "religijny inspektor"
300 czy 400km się nie jedzie po samochód za 2 czy 3 tys zł... Chyba że już naprawdę na cudo się trafi i jest to pewne. Tyle to można jechać po auto w okolicach 8 - 10tys zł Ja jak szukałem to było Audi 80 b3 coupe 2.0 B+G za 1200zł w Poznaniu i gość powiedział że już nic nie opuści bo samochód jest w dobrym stanie a przez telefon na niektóre pytania się zająknął i jak go trochę pomotałem to się zaczął gubić więc coś ukrywał, miałem wydawać 500zł na przyprowadzenie auta i na miejscu jak to się mówi "nabić kilometrów żeby obić komuś mordę" to wolałem gdzieś bliżej poszukać 500zł droższego auta
To jak ktoś kupuje auto taniej i sprzedaje trochę drożej to jest źle ale jak niektórzy żyją z tego że kupują rozbitki za grosze, klepią i sprzedają drożej niż zadbane egzemplarze to już jest ok Albo jak angliki przerzucają na europejski ruch...
Zresztą, Paweł J. my tylko się tu powtarzamy bo wałkowaliśmy podobną kwestię w moim temacie Tylko u mnie kielichy całe... a na podłogę i progi jak się nic nie zmieni jest termin na wakacje albo po wakacjach (w wolnym czasie po prostu bo jak na razie ciągle potrzebuję auta).
sztabson, jak szukasz coś w automacie to ciężko będzie bo tego mało u nas. Powiedziałbym Ci żebyś brał Omegę B ale dla dziadka to będzie za duża limuzyna, może coś ze stajni mercedesa Klasa C W202 albo klasa E W124... Najlepiej w dieslu, nie do zajechania auta. Tylko za nic nie patrz na okulara W210 To była totalna porażka... Ewentualnie Audi b4 2.0 b+g w automacie ale bardzo ciężko znaleźć. Po BMW nawet nie patrz bo tam automaty działają gorzej niż w najgorszych grach wyścigowych
Piszę tak mniej więcej bo nie napisałeś w jakim przedziale cen ma być
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-03-07, 08:06
speedy333, ale mnie nie obchodzi kto czym jeździ-jego sprawa oraz zdrowie i życie w nie daj Boże wypadku.
Napiszę po raz kolejny, bo widzę, że nie możesz załapać. Chodzi mi o treść ogłoszenia (auto bez rdzy), stan faktyczny samochodu (opisany przez autora tematu), oraz jego cenę (3200zł-jeśli dobrze pamiętam).
wiadomo.....wszystko da się zrobić i pospawać, ale takie samochody kupuje się taniej.
Silnik: 3.0 D 136KM Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 3004 Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2014-03-07, 12:46
speedy333 napisał/a:
Tylko za nic nie patrz na okulara W210 To była totalna porażka...
Sorry ale dlaczego tak uważasz co masz na mysli podaj jakies argumenty bo co bo gnije gnije ale napewno nie tak jak vento czy golf . a moze skrzynie automatyczne siadaja co jesli siadaja to tylko z winy uzytkownika . zreszta w kazd aucie cos znajdziesz kazdy ma plusy i minusy i jeszcze zadna stajnia nie wypuscila idealnego auta .
_________________ VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
Mógłbym napisać litanie... ale mi się nie chce Masz rację w tym co mówisz, nie ma auta idealnego i każde auto rdzewieje, nawet w ocynkowanych może się trafić...
W210 był po prostu krótko mówiąc niewypałem... Musieli wypuścić nowy model klasy E i tak jakoś wyszło, jego następca W211 już się lepiej spisuje a W210-ki ludzie kupowali przez bardzo dobrze wyrobioną renomę W124 bo właśnie dzięki temu modelowi klasa E wręcz zabłysnęła Poza tym to chyba najbrzydszy z mercedesów kwestia gustu oczywiście i nie biorąc pod uwagę staruszków sprzed 1993r Osobiście jeśli miałbym wybierać coś spod gwiazdy to brałbym klasę C W202 albo droższego W203, a z klasy E tylko W124, chyba że kasy by mi nie brakowało to W211 W210-ki nawet za darmo bym nie chciał...
Nasmarowałbym jeszcze trochę o mercedesach ale chwilowo zmęczony jestem i mi się nie chce
speedy333, czasem też pierdzielisz głupoty, piszesz o tych w210 że do dupy bo naczytałeś się o tym w internecie? Od razu mówię, że nie mam, nie miałem w210 ale w rodzinie kilkanaście się przewinęło i poza rdzą i drobnymi pierdołami nic nie trzeba było robić. A że ktoś kupować auta nie umie, kupi złom i potem wypisuje to i tamto na dany model to krążą takie mity. Widziałem pod nie raz jak gość kupi auto i zachwala jakie to ono super, a jak ktoś kumaty podejdzie i popatrzy to wychodzi na jaw wszystko.
tom cio, kiedyś wracałem takim z niemiec, auto było na zamówienie i gość był pewny na 100% że weźmie i tak też było, to było 2.0 CDI albo 2.2 CDI w automacie. Owszem, wygodnie było ale opornie się jechało z tym automatem, u szefa w mercu W220 S-klasa dużo lepiej się automat sprawował. Po kilku miesiącach auto zaczęło się sypać mechanicznie, skrzynia powoli zdychała i elektryka zaczynała szwankować, co naprawisz to następne padnie i tak w kółko, co nie ubijesz to nie ujedziesz... Gdzie było do końca serwisowane w niemczech, sprawdzaliśmy co się dało (po VIN-ie, książka serwisowa i inne papierochy dotyczące auta) bo klient był wymagający i parcha by nie wziął. Popytaliśmy kilku znajomych mechaników i też niezbyt polecali ten model. Później poczytałem w necie z czym się ludzie szarpią w tych modelach i praktycznie się potwierdziło. Może i są wyjątki, nie mówię że nie ale po takiej przygodzie się uprzedziłem do tego auta (zresztą nie tylko ja) i piszę o nim swoje zdanie.
A jak wiadomo każdy może mieć inne doświadczenia z różnymi autami i każdy z nas jest do jakichś modelów uprzedzony i ostrzega przed tym innych.
Poza tym, może sam zaproponujesz jakieś auto Bo ja merce podałem przykładowo, uważam że dla dziadka (bo tego właśnie temat dotyczy) W202 byłby najlepszym wyborem z tej marki.
I jeszcze jedno, jeśli czegoś nie wiem czy nie miałem z czymś do czynienia to albo pytam, albo cicho słucham co ktoś ma do powiedzenia. Czasami może i gadam od rzeczy - każdemu się może zdarzyć i każdy może inaczej zinterpretować moją wypowiedź, ale nigdy nie jest to niepoparte jakąś sytuacją czy też tak jak mówisz - wyczytane w internecie
Ja poleciłbym corsę b w automacie, oplowskie 1.2 i 1.4 to całkiem udane silniki, miałem do czynienia z taką w automacie i dobrze się jeździło, z rdzą nie mają aż takich problemów, a dla dziadka małe 3 drzwiowe autko to uważam lepszy wybór niż sporych rozmiarów mercedes.
Ja poleciłbym corsę b w automacie, oplowskie 1.2 i 1.4 to całkiem udane silniki, miałem do czynienia z taką w automacie i dobrze się jeździło, z rdzą nie mają aż takich problemów, a dla dziadka małe 3 drzwiowe autko to uważam lepszy wybór niż sporych rozmiarów mercedes.
Przed Ventką jeździłem taką Corsiną, co prawda nie w automacie ale 1.4 i paliła mniej benzyny niż aktualnie Moja Ventka w dieslu. Idealne samochody dla osób starszych bo przy spokojnej jeździe nie idzie odczuć, że ten samochód coś pali.. I rudej nawet nie było, aż sam się dziwiłem..
Ostatnio zmieniony przez kowal323 2014-03-07, 20:04, w całości zmieniany 1 raz
Dziękuję wszystkim za pomoc!
To może powiem coś dokładniej o samochodzie który szukam.
Tak dla Dziadka to ma być mniej więcej do 5000 zł
- nie musi być w idealnym stanie ważne aby się nie posypał w ciągu 2 miesięcy
- ma wytrzymać 2-3 lata bo tyle przewidujemy że Dziadkowi pozwolimy jeździć
- Automat bo każde sprzęgło rozwali jak i urwie drążek zmiany biegów ^_- )kiedyś w wartburgu urwał 2 razy!)
- musi być dość wysoki bo przez pół roku jest na działce w borach tucholskich kawałek za starogardem gdańskim i na dojazdy nad jezioro na ryby nie może być za niski.
- przebieg roczny przewiduję się około 2 tyś km
- Nie musi być demonem prędkości.
- Teraz ma suzuki baleno w kombi z 2001 roku i jest dla nich trochę za duży.
Mój brat ma audi a6 c4 2.5 tdi 93r i zero rdzy, i nic nie robione i pod chmurka stoi ale manual bo w automacie chyba wychodzily tylko 2.8
Nie tylko Te 2.5 TDI w c4-kach na 5 garów były dobrym strzałem, późniejsze A6 C5 2.5 TDI V6 już tego nie miały. Ojciec takową C5 ostatnio miał i trzeba się było pozbyć, jej miejsce wypełniła Toyota Avensis 2.0 D4D 2001r. która wcale gorzej się nie zbiera (lżejsza jest i też ma turbo ze zmienną geometrią) a pali mniej i podobno nie lubi się psuć Zobaczymy...
Corsą kiedyś śmigałem w 1.2 (45KM), szału mocy nie ma ale dla mamy to było dobre auto a ja się dopiero uczyłem jeździć, mogę polecić 1.4 nie wiem jak wygląda sytuacja w oplu... Ale skoro corsa, to może i polówka Bo z nowszych to Astra G ewentualnie Vectra B (tylko Viki będzie za duża jeśli Baleno jest "trochę" za duże). Ja bym wybierał z VW: Golfa 2 (1.3, 1.6, 1.6 D/TD), Golfa 3 (1.4, 1.6, 1.8/ 1.9 D/TD/TDI), Polo III 1.4, Passata b4 (1.8 / 1.9 TDI) - tylko passat też może być za duży :/ Z Audi i Merca jednak nic ciekawego nie będzie przy tych wytycznych, Hondy są małe ale też niskie i płasko się w nich siedzi.
Nie wiem czy wszystkie silniki które wymieniłem występują w automatach, ale większość powinna być dostępna
speedy333, no właśnie jest dużo azjatów na rynku ale to albo za niskie albo coś pokroju lexus z silnikiem 3.0 więc zbędne
O ile Viki B jeszcze by mogła być to pasek niestety już sporawym autem ale jak by była dobra okazja to pewnie bym wziął jak nie dla niego to dla mnie
Mówiąc że nie musi być w idealnym stanie chodzi mi o całą podłogę i silnik i skrzynia w dobrym stanie. czy to amorki czy hamulce da się zrobić bez większych problemów.
I te wytyczne z wielkością to tylko tak w ostateczności bo nie jest obowiązkowe. Lecz to i tak niestety problem bo automaty w naszym kraju są niestety droższe niż z manualami.
Bierzemy pod uwagę przede wszystkim: corse B, polo, golf'a, vento jak się znajdzie,
Aaa! i co najważniejsze czysta benzyna lub diesel bo dziadkowi w moim ventylku "podśmierduje" gazem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum