będę pamiętał Dzięki za pomoc jutro pomierzę i zobaczymy co z tego wyjdzie i czy wypali mój pomysł
krzeszak, a czym różni się ta wykładzina po styropian od tej zwykłej?mógł byś jakieś foto zapodać?
panie auto śmiga jak szalone tylko czeka na wymianę tulei w belce na poli,amorków z tyłu,plus porobienie rdzy bo trochę powyłaziło
speedy trafiłem bez problemu bo skojarzyłem gdzie to jest jak mi mowiłeś
Więc tak przez ostatni tydzień pozbyłem się większości rdzy na aucie wymieniłem przednie prawe drzwi i klapę bo moja to na żyletki się nadawała jedynie,wymieniony przewód masowy od rozrusznika do aku , mam w planach wymianę drzwi kierowcy o ile znajdę w dobrym stanie,zrobienie konserwacji podwozia co sądzicie o takim zestawie : http://allegro.pl/5-4-lit...4402197732.html bo niestety nie posiadam pistoleta do konserwacji i myśle że i tak co 2 lata trzeba powtarzać taki zabieg do tego profile zamknięte i mam zamiar skończyć czyszczenie stalusów bo mam dwa zrobione i jakos nie mam weny do tego zdjęcia dodam jutro jak umyje gada
i w końcu mały aktual udało mi się znaleść chwilę czasu na parę zdjęć i popaść na ładną pogodę ostatnio zrobiłem konserwacje nadkoli i profili zamkniętych zostało podłogę zakonserwować teraz czekam na paczkę od tom cio, wpadła druga kiera od speedego w dobrym stanie,w koncu wyczyściłem stalusy na zimę teraz myślę nad kolorkiem ale zostane chyba przy ori srebnym plus ori kołpaki a dokładniej plastik na około rantu i dekielek na środek myślę nad czarnym srodkiem ale sam nie wiem czy go zrobic czy nie,bo i tak podsufitka juz zaczyna się odklejać miejscami a to kilka fotek mojego gada
speedy3333, zobaczymy czy namówisz
Dzisiaj przyszła paczka a w niej sierpy ori może na weekend je zamontuje tylko myśle czym je przykleić do karoserii bo na rantach pójdą nity, może klej do szyb albo coś innego jakieś rady?
Silnik: 1.8 GLX Pomógł: 29 razy Wiek: 35 Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 2825 Skąd: Zielona Gora
Wysłany: 2014-09-02, 23:01
hrubek18 wydaje mi się czy twoje nadkola sa w stanie agonalnym? Mam nadzieje ze nie dales na to konserwacji, z tego co widze tam jest masa roboty, ale smiem twierdzic zresztą to widać ze vento domagalo się konserwacji porządnej jakies 10lat temu
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 40 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-09-03, 09:25
Dodatkowa wentylacja
A tak serio, to szkoda było czas i kasy na środki do konserwacji resztek nadkoli. Trzeba było to tylko podmalować czymś co miałeś pod ręką i dalej jeździć.
Hormon, vwjanekvento, zgadzam się z wami że nie jest to najlepsze vento pod względem blacharki ale mam go od 5 lat i nigdy mnie nie zawiodło sam łatam co potrafię i jakoś jeżdzę kasy w blacharkę nie ma sensu pchać bo taniej wyjdzie kupić coś zdrowego ale zostanie ono zemną do końca swoich dni bo tyle kasy,czasu i serca poświecam autko że aż żal sprzedawać a planuje za rok po weselu kupić coś młodszego do jazdy na co dzień a tego zostawić do roboty sobie,więc tak go łatam jak mogę,większość z was dawno by się go pozbyła ale ja nie a nadkola oczyściłem podłatałem tam gdzie to wymagało i będzie dalej jeżdzić i mnie cieszyć najważniejsze ze nie ma dziur w podłodze podłużnice całe a resztę można ogarnąć
No i nadeszły ostatnie dni ventka wczoraj po wpadnięciu w niewielka dziurę coś zaczęło mi śmierdzieć paloną oponą myślałem że ktoś pali stare opony lale po dojezdzie do domu usłyszałem tylko "chrup chrup" do odrazu się zatrzymałem badam każde koło i patrze tylna prawa strona siedzi jakoś strasznie nisko łapie za oponę a ona gorąca od wewnątrz myśle jaki czort dojezdzam do chałupy latarka w dłon i patrze a tu amorek wygięty,pomyślałem ładnie nie dawno kupiłem i już go szlak trafił dzisiaj porozbierałem auto i niestety moje najgorsze myśli sie potwierdziły tylny kielich wlazł do środka teraz się zastanawiam czy robić kielich i puścić do żyda czy oddać na złom chociaż jest mi go szkoda po takim czasie oddawać Na dniach zapadnie decyzja co robię dalej z autem..... a co powiedzie mi na temat tego autka? http://forum.vwvento.org/...ghlight=#277122
jak auto pojedzie na złom musze kupić coś na szybko żeby chociaż pojezdzic dwa lata i sprzedać,a w kwietniu mam swoje wesele wieć auto będzie nie zbędne do jezdzenia. Także jak kiedyś mówiłem auto zostaje ze mna do końca... i się sprawdziło tylko myślałem że trochę dłużej po zyje
Nie przesadzaj. U kolegi w toledo wpadł amor do środka z tyłu i normalnie mu to gość pospawał i jeździ do tej pory, 2 rok już chyba No tylko że musi być to dobrze zrobione
Ja bym robił, Kola często Tworzył tematy z jakimiś problemami odnośnie auta Albo kup z takim samym silnikiem, nawet jak coś do wymiany pod maską to będziesz miał na zamianę Będziesz miał czym jeździć a w międzyczasie będziesz sprzedawał części z tego co Ci tam zostanie ..
Jak byście nie zauważyli to koło auta leży młotek... Na desce kawa, faje Więc niezły nerw był
Ja bym załatwił spawanie, 100zł by to kolegę kosztowało ale jak mi wysłał zdjęcia... Uhhh... To jak mi ręce opadły to wątpię żeby ktoś to robił, a nawet jeśli to od 500zł w górę skasują A to już trochę za dużo jak na to auto.
Hrubek, zabieram głośniki, plastik z przedniego kielicha i... coś tam jeszcze powyciągamy
Jutro lecimy na komisy po coś "nowego", życzcie powodzenia
EDIT:
A tyle razy wałkowałem jakie są skutki jazdy po Hrubieszowie... U mnie guma i tuleje na prawym wahaczu - wymieniłem, więc teraz lewy się zaczął odzywać -.-
Zresztą... Sami zobaczcie
Ostatnio zmieniony przez speedy3333 2014-10-03, 22:29, w całości zmieniany 1 raz
dzięki speedy za wstawienie zdjęć bo ja nie mam sił do tego auta decyzja zapadła auto albo się sprzeda albo idzie na złom narazie zostanie u mnie do zimy później zobaczymy co dalej .... u mnie powiedzieli tak około 500zł zrobienie pod sprzedaż albo około 1000 żeby porobić to jak należy więc się nie zastanawiałem i się poddałem nie ma sensu ładwać tyle kasy w niego narazie upatrzyłem sobie skodę octavie I z silnikiem 2.0 115km,albo Mitsubishi Carisma II 1.8 GDI znajomy ma i sobie chwali ewentualnie Honda Civic VI z klekotem pod maską ale jak dla mnie ma mało kucy bo tylko 86km Jutro robimy wypad na komisy może coś przyciągniemy sensownego
Edit:
widzę wywiad na tablicy działa pełną parą
hrubek18, To stawiaj auto na klockach rozbieraj zawieche, pozycz migomat i daj haslo na forum lub popytaj znajomych kto jako tako spawa i pobawcie sie z dzien lub dwa i auto bedziesz mial zrobione za skrzynke browara i z 3 flaszki :-D
Poza tym furmanka już ustrzelona, wieczorem odbiór
Mogę tylko powiedzieć że w dieslu, 2002r., klima (działa) i ori przebieg 305 tys., elektryka, książka prowadzona do 250 tys., (potem wpisy są prowadzone na kartce - do 297 tys. chyba jak dobrze pamiętam ), 2 komplety kół (letnie - alu, zimowe - stal), wczoraj auto postawione na plac, dzisiaj go opuści Skoczymy potem na małą polerkę i Hrubek cieszy się nowym dyliżansem Resztą już się pochwali sam właściciel
A skąd? A no z komisu w którym pracuję Można? Można...
Ostatnio zmieniony przez speedy3333 2014-10-04, 12:32, w całości zmieniany 1 raz
To źle czy dobrze? Bo na latanie po domach nie było czasu... Kilka placów objeździliśmy ale konkurencja nic nie miała - no może ceny z kosmosu -.- Nic więcej...
Nawet jakby wybrał któryś z "pięknym" przebiegiem to i tak byśmy wykręcili z powrotem na ori i dorzucili książeczkę (która byłaby już z cofniętego auta wyjęta). A znowu jakby się ori nie spodobał to można skręcić na mniejszy - co za problem? Ale nie o to chodzi, przyprowadziłem kolegę to nikt mu lewuchy nie będzie wciskał, nie? Auto dobre, spełnia oczekiwania, w cenie się mieści - wszyscy happy
Tym bardziej że jakby to auto postało tak ze 2 tygodnie to byłoby 1000zł droższe - tylko z przebiegiem 160 - 180 tys. (ale książki to byś w nim nie znalazł, nawet jakbyś się modlił )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum