Panowie i Panie
Dzis wieczorem wracałem taxi z Centrum Dąbrowy Gorniczej...
Pan powiedział ze bedzie kosztowało to 10 zl! :o
wsiadłem i dojechałem do siebie na adamieckiego...
Oczywiscie nie wlaczył taxometru....dojechalismy do mnie...(z centrum do mnie jest 500 m)
powiedział mi 10 zł...na co ja mu odp. ze chce paragon...bo sie z tego rozliczam...(SCIEMa)
on zaczał sie tłumaczyc...mówi ze nie ma...ze nie da rady...
ZMIERZAM DO TEGO ZE JAK WSIąDZIECIE DO TAXI..A TAKSóWKARZ NIE WLACZY KASY...
I DOJECIE NA MIEJSCE MóWCIE ZE CHCECIE PARAGON...
I TAKIM SPOSOBEM ZAPłACIłEM 5 Zł
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-07-29, 21:33
W Łodzi się pilnują jak cholera, co prawda nie jeżdżę taryfami często, ale jak mi sie zdarza to od razu przy trzaśnięciu drzwiami taksometr idzie w ruch...
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-07-30, 00:59
Ja myślę, że taksówkarz twoje pytanie o cenę trasy uznał jako próbę dogadania się co do kwoty i nie włączył taksometru. W Krakowie to normalna praktyka albo płacisz wyższą kwotę wynikająco ze wskazań taksometru albo idziesz na postój i szukasz taryfy tańszej i dogadujesz się co do stawki ale nie dostajesz rachunku. A pozatym 500 metrów taksówką?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum