Gdzieś miałem bo specjalnie nagrywałem Muszę poszukać to się pochwalę, chociaz jak dla mnie -14 dla takiego silnika to nie jest żaden wyczyn bo nawet na Golfiku 1.6 TDic -10 nie robi żadnego wrażenia nie wspominając już o maździe 2.0d której rekord to -30
_________________ "Diesel kopci, Diesel czadzi, Diesel nigdy Cie nie zdradzi"
Cóż, marzenia o coupe trzeba niestety odożyć (kasa i czas). Tematu nie zarzucam na pewno
Na razie jakieś dużo drobniejsze mody. Wczoraj przywiozłem kpl siedzeń z MK4 combi i postanowiłem się wziąć od razu za wymianę.
Oczywiście nic nie pasuje Opatentowany system składania oparcia kanapy wymaga dopieszczenia, ale wstępnie już ogarnięte.
Na chwilę obecną opanowany tył. Przód zostawiam na wolniejszą chwilę, bo rzeźba pochłonie prawdopodobnie kilka godzin.
Na razie wszystko na brudno
Hehe też takie załojone jak ze stodoły były? heh
---
Montaż zakończony.
Ogarnąłem przód bez wycinania oryginalnych mocować. Zrobiłem przejściówkę z dwóch płaskowników. Rzeźba, ale pełna regulacja przód-tył jest. Ponadto nowy drążek zmiany biegów. Pręt przycięty o 3,7cm i dorobiona tuleja z poliuretanu. Zamiast ori opaski poszła samozaciskówka Nic się nie kręci i nie wyrywa mieszka.
I jak w tym się siedzi? Gdzieś czytałem, że te fotele są wyżej położone jak ori i dwumetrowiec może mieć ciężko się zmieścić do dachu, nawet na maks w dół fotelu.
I jak w tym się siedzi? Gdzieś czytałem, że te fotele są wyżej położone jak ori i dwumetrowiec może mieć ciężko się zmieścić do dachu, nawet na maks w dół fotelu.
Przód owszem jest wyżej, ale tył nawet bym powiedział, że nieco niżej. Subiektywne wrażenie, nie mierzyłem dokładnie. Przód jest wyżej, dlatego, że standardowa regulacja, leży na regulacji z MK3, czyli masz podniesienie kolan o dobre kilka cm, natomiast tył, czyli rolki z mk4 są ulokowane niżej niż a mk3, więc tyłek, a co za tym idzie głowa, idzie w dół.
Cóż, nie wiem jak to jest z dwumetrowcami, ale myślę, że przy max opuszczonych fotelach, żel we włosach pozostanie nienaruszony
Ja mam 180cm i daleko mi do sufitu a mam ustawione na średniaku.
Odnośnie samego siedzenia....
Z uwagi na to, że nie wycinałem mocowania regulacji w poziomie, fotele są lekko pochylone (jak by to ująć...). Dupa w dole, kolana pod zębami. Znaczy nie ma możliwości, aby siedzisko było w pełnym poziomie. Jakby fotela pod migomat nie przykładać, zawsze szyna będzie leżała na mocowaniu, które samo w sobie jest wysokie.
Cóż, na pewno nie można przy takim modzie mówić o zakresie regulacji jak np w Borze. To są tylko fotele z Golfa czy tam bory, ale Bora to nie jest i nie będzie. Nie wiem jak będzie się do tego dwumetrowiec układał, ale np moja przyszła żona która ma jakieś 162 i jest chudziutka, jak i mama lekko "większa" się odnajdują.
Jak się do takiego moda przymierzasz to mówię od razu, że stare rygle wycinaj i klej pod siebie i ewentualnie osoby, które będą Ventylem jeździły. Przecież po wycięciu "dzyndzla" zawsze można go później wspawać.
W tej chwili z komfortem jest tak, że łatwo się w fotele "wpada", ale ciężko się wydostać (trochę z racji przechyły ku tyłowi). Ale suma sumarum jest fajnie i wygodnie. W każdym razie nieporównywalnie wygodniej do poprzednich foteli "CL"owskich.
Pozdr
Luqua, dzięki za wyczerpujący opis Co do mocowania przedniego to jak już bym miał robić to nie ciąłbym go tylko odwiercił po zgrzewach i spróbowałbym zaadaptować tam mocowane ori z mk4. Ale to może w odległej przyszłości, jak znudzą mi się recaro mk3.
Hehe kolejny z fotelami z IV. U mnie tez sie dobrze spisuja. W IV jak bys zobaczyl tyl prowadnic jest ze spadem w dol
Zauważyłem
tom cio napisał/a:
nie ciąłbym go tylko odwiercił po zgrzewach i spróbowałbym zaadaptować tam mocowane ori z mk4.
Nic nie było cięte Poza tym adaptacja jest troszkę trudna, ponieważ w MK4 są dwie szyny i wypadają centralnie na mocowaniu podłogi
Poza tym można było zaaplikować pojedynczą szynę ze starych foteli, ale szczerze przyznam, że jestem leń
Kolejna próba wskrzeszenia wspomagania w Chrupku. W sumie działa, ale nie tak jak bym tego oczekiwał. Pompa z A4B5 zdystansowana i założone koło na pasek klinowy. Jak mechanik zobaczy te paździerze to będzie miał dobry materiał na Vloga (Pozdro Marcinie Emotikon smile ). Od razu się wybielę. Korpus piłowany bo nie dało się założyć przewodu ciśnieniowego.
Z fb skopiowane:
- udało się w końcu złożyć czy nadal nie?
- Założone było już dawno heh. Ostatnio się za to zabrałem raz jeszcze. Sam skręcał bo zawór w pompie się zaciął.Po wyjęciu i ułożeniu jeszcze raz zaczęlo wspomaganie działać. Po zalaniu zielonym płynem wszystko się gotowało i pompa wydawała straszne jęki (po odpowietrzeniu również). Po wkręceniu korka ze zbiornika płynu, maiałem uwalony cały aku i zalany rozrusznik. Przelałem pompę zielonym ze 3 razy i wyszedł gnój z opiłkami. Przedmuchałem sprężarką maglownicę i poszły jakieś syfy. Zalałem czerwonym ATFem i jest cicho, oraz wszystko działa pod warunkiem, że płyn się rozgrzeje. Na zimno dalej żylaki pod pachami. Plus jest taki, że przy zrzuconym pasku strasznie szarpało kierą na nierównościach, a teraz jest spoko. Ale żeby bawić się w "mydełko fa" na parkingu, trzeba przejechać kilka km. Postęp jest
- "złożyć"... Przeczytałem założyć.... Złożyć się tego nie da Emotikon tongue Ulep wyszedł, ale generalnie jestem zadowolony. Bądź co bądź - ciężki pacjent.
P.S - Proszę modera o scalenie postu. Nie wiedziałem, że po publikacji nie mam guziora edycji.
a co ty z tym wspomaganiem tak walczysz? to nie lepsze org od ventka?
Pewnie, że lepsze. Ale Weź i dostań. Znaczy dostaniesz, ale ostatni piniondz trzeba wydać. A ja nie lubię wydawać. Wolę zarabiać i na inne cele przeznaczać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum