Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-04-26, 23:09 hura hura-matura...
tak wiec panowie-za rowny tydzien zaczynam zmagania z maturaa koncze je 23 maja... moge byc mniej aktywny na forum -ale pewnie zeby na lep nie dostac bede zaglodal . trzymajcie kciuki prosze .
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-28, 18:26
zycze powodzenia i wytrwalosci bo mi jej zabraklo o olalem mature poprawkowa a teraz juz mi nie wglowie sie uczyc,a mlodosc zadzi.pozdrawiam i nie dziekuj bo to przynosi pecha.powodzenia
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-28, 22:04
Ale nic starconego, są przecież wieczorowe licea, gdzie nie robiąc prawie nic zdasz maturkę... Wiem to od kumpla, który właśnie zrobił maturkew tamtym roku w ten sposób...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-29, 16:54
No ja jeszcze co prawda Rodzinki nie mam, nawet tylko dziewynę i psa i może dlatego mam jeszcze siłę i czas na tyle żeby dalej studiować, ale pewnie jakbym już miał żonkę, dziecko to byłoby mi cięzko...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-29, 20:24
szczeze to jak bym sie sprezxyl to bym dal rade ale nie widze potrzeby jakos mi dobrze ytak jak mam i nie potrzebuje dalej sie uczyc na uczelniach zycie jest najlepszym nauczycielem,ja po skonczeniu sredniej szkoly myslalem ze zawoluje swiat i sie rozczarowalem bo w sumie wykszytalcenie nie ma nic do gadania tylko uklady i plecy wiec mam olew na to kto ma jakie wylksztalcenie poprostu dla mnie liczy sie czlowiek i to co ma do powiedzenia mam znajomych ktorzy nie skonczyli zawodowki a maja sukcesy w zyciu i sa dobrze ustawieni a znam takicz co po studiach nie umieja sobie sznurowek zawiazac bez mamy i to mnie przekonuje ze jak chcesz byc lubiany to badz szczery i uczciwy a dalej zajdziesz jak inteligent po studiach sztywniak i wyniosly babol,jestes tym kim sie reprezentujesz a wiadomosci sam nabedziesz miedzy ludzmi i to praktyka czyni mistrza a nie teoria bo wiem jak w moim zawodzie jestem technikiem mechanizacji i jak poszedlkem do pracy to ludzie ktorzy mieli tylko podstawowke skonczona smiali sie ze mnie z tego co probuje im udowodnic bo w praktyce sie nie sprawdzalo
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-04-30, 01:22
no widziesz-ale Ty juz jestes technikiem-a ja po tym liceum to takie nic... . ale jak dbrze pojdzie, to moze za jakis czas bede na politechnice na wydzile maszyn roboczych i transportu
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-05-03, 11:36
no to powodzenia w maturce. ja zdalem matme pisemna tylko dzieki przychylnosci ..... dziewczyny (obecnej zonki) i innych co zostawiali zadania w tablicach matematycznych. a nieskromnie mowiac orzel bylem z tej dziedziny....a tu nagle pustka. no a teraz za 2 miechy mam zamiar sie bronic. i to po kolejnych 5 latach z matma non stop i obliczeniach roznych. takze roznie to bywa. grunt zeby sie dobrze skonczylo.
A Banderas tez ma racje, "nie matura lecz chec szczera zrobi z ciebie milionera" tak mozna przerobic. (nie bede dopiowiadal drugiej czesci tego powiedzonka)
chciec to moc!! ale kontakty to jest to!!!!!
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-04, 09:58
No ja też si ę cieszę, że jużpo maturce, bo jednak matma to nie jest coś c uwielbiam i śnię o tym po nochach:-) Ogólnie rzecz biorąc też jestem już po studiach jednych, w połowie drugich i zastanawiam się gdzie ja pracę znajdę :-(
No ja jestem w połowie jednych i na początku drugich a tak pałam się zupełnie czymś innym
Ale patrząc na te wszystkie problemy które pojawiają się teraz chciałbym jeszcze raz być w liceum i żyć myślą że jeszcze kilka dni i znów w piątek czy sobotę impreza.
A teraz? Praca/ nauka i próby zdobycia jakiegoś grosza
Najgorsze to jest niewiedzieć co się chce w życiu robić. Sam tak miałem.
Poszedłem na studia które wydawały mi się że są tym co chcę robić. Po 3 latach odwidziało mi się i zacząłem co innego. Tym razem właściwie Dlatego wszystkim maturzystom życzę aby zdając maturę wiedzieli co chcą robić w przyszłości i byli o tym silnie przekonani.
Zgadzam się z Banderasem, że tak naprawdę wykształcenie nie zagwarantuje ci przyszłości.
To co może ci zagwarantować w dzisiejszych czasach to znajomości i kontakty, silna wola oraz to żeby dawać z siebie jak najwięcej - to się w przyszłości zwróci...
Pozdrawiam i dopinguję naszych maturzystów!
_________________ Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne "Grupa Łódź" www.lodz-eksploracja.org
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-04, 17:07
WIesz, teraz nieważne w sumie jaki kierunek studiów skończysz, ważne że masz papier i gdzie byś nie poszedł to lepiej na CIebie będa patrzeć. Oczywiscie nie mówię o pracy gdzie nie jest wymagany papier maisterski. Także nie przejmuj się, ważne żebyś zrobił mgr i już masz coś. A rzeczywiście prawda jest taka, że co byś nie skończył to i tak liczą się kontakty! Chociaż mam kunpla, który skończył studia z pierwszym miejscem i od razu wziął go Hewlett Packard i zarabai taką kasę, że nawet nam się nie śni, ale był najlepszy na swoim kierunku!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum