Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 19 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-04-10, 11:48 Proszę o pomoc, olej silnikowy
Witam, mam taki problem, mam vetnto z 95 roku 1,9TDI, po zakupie od razu wymieniłem olej, na stacji diagnostycznej zaproponowali mi Castrol semisyntetic 10W/40 i na taki wymieniłem, teraz chciałby troszkę dolać oleju i czy musi to byc ten sam olej, czy mogę pomieszać z innym np z mineralnym Castrolem. Chodzi o dolanie dosłownie setki oleju.
Co ile wymieniacie olej , co 10 tysięcy czy rzadziej?
Pozdr
Marcin
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 156 Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2006-04-10, 13:16
ja bym dolał tego samego co Ci wlali czyli półsyntetyka, nie ryzykowałbym dolewania mineralnego oleju nawet tej samej firmy.
ja olej wymieniam olej co 10 tyś kilometrów
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-04-10, 17:54
Ja wymieniam co 10 tysięcy. Na twoim miejscu nie "sztukowałbym" jakimś mineralem, ale z "naukowego" punktu widzenia - nie mam pojęcia czy możliwe jest takie postępowanie. Poza tym koszt litra Castrola 10/40 to nie majątek.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-10, 17:57
NIE WOLNO TAK ROBIĆ!!!!
Nie wolno dolewac innego oleju, skoro masz w silniku półsentytyka to dokłądnie taki sam musisz dolać. Może być innej firmy, np Lotos itp ale musi mieć identyczne oznaczenia.
A tak wogóle po co chcesz dolewać skoro brakuje Ci tylko 100 ml? Nie ma takiej potrzeby...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-10, 22:52
no wlasnie skoro brakuje ci tylko setka to nie ma problemu,w dieslu wymieniam co 8-10 tys km i raczej nie dolewam od zmiany do zmiany
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Gość
Wysłany: 2006-04-13, 21:08
czesc. jeżeli chodzi o olej syntetyczny to można go mieszac z innym, ale musi to być też syntetyk i obowiązkowo o identycznych parametrach. nie zaleca się mieszania syntetyków z półsyntetykiem a już nigdy z mineralnym. takie mieszanie zmienia właściwości zalanego oleju - zwłaszcza jego lepkośc.
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-04-13, 22:03
Popieram przedmówców absolutnie nie wolno mieszać olejów syntetycznych(pół)z mineralem,jeśli brakuje tylko niewiele to trzeba kupic odpowiedni i wtedy uzupełnić.
Tylko i wyłacznie w sytuacjach awaryjnych można mieszać oleje,bo lepszy taki niż zaden ale natychmiast trzeba zmnienic olej i filtr na właściwy...
..Popieram przedmówców..nie wolno mieszac olejów.Kup 1l tego,który masz i dolej sobie tą
brakującą 100-kę.Reszta się nie zmarnuje..przy kolejnej wymianie wymień na ten sam.
Co do częstotliwości wymiany oleju to zalecane jest : co 10000km,lub co sezon.Oczywiscie należy wymienić filtr oleju jak również filtr powietrza :wink:
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-04-14, 21:52
ja juz leje mineralny (260 tys mi pyknelo) a o 8 tys, powiedzieli mi ludzie, ktorzy zakladali gaz...-choc i tak podkreslam, ze wymieniam co 10 tys. pozdrawiam
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Wiek: 49 Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 121 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2006-04-14, 22:03
moj znajomy tez leje mineral do passata i tez wymienia co 8, ale on ma hopla na punkcie auta.mi gazownik powiedzial ze moge spokojnie wymieniac przy syntetyku co 15 przy polsyn. co 10.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-15, 08:01
Ja też leje mineralny i też wymieniam co 10 tys (mam LPG). Ogólnie jak się jeździ głóqnie na krótkie trasy, po mieście itp powinno się wymieniać olej częściej - co 6 tys km.) bo robi się na nakrętce od oleju takie jakby "masło", ale to tez ostatnimi czasy olewam i i tak wymieniam co 10 tys.
wymiana co 10 tyś. to stereotyp. zdrową zasadą jest kierowanie się jakby intuicją, która zależy od tego jak eksploatowany jest silnik. jeśli jest żyłowany, częściej używany w ruchu miejskim, jeśli doprowadza się do stanu który może doprowadzić do przegrzania silnika - to i wymiana co 10 tyś może okazać się zbyt rzadka. wiele zależy od pojemności silnika i rodzaju spalanego paliwa (benzyna czy olej). ja mam VR6 więc leję syntetyk. jeżdżę ostro więc pieszczę mój silniczek olejem CASTROL GTX MAGNATEC. i widzę że mu sie to podoba;)
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-16, 21:32
Ja od dłuższego czasu jeżdżę spokojnie, czasami jak mnie coś rąbnie to dam mu popalić ostro, ale raczej spokojnie i powoli (opróćz tras). Poza tym nasze polskie oleje nie są w tej chwili gorsze od innych, sa tej samej jakości, a za to tańsze, no ale może jakbym bujał się VR6 to pewnie lał bym inny olej, mnie przy moich nędznych 90 kucach pod maską starczy Midland lub Lotos...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-17, 20:58
no dokladnie grunt to zeby byl wogole jakis olej nawet stary dobry selektol byl swego czasu dobrym olejem,ja tam sie nie podniecam marka tylko patrze zeby byl stan i jak widze ze jest juz przebarwiony a w dotyku nie odczowam lepkosci no i podstawowa sprawa zapach jezeli olej na miarce smierdzi benzyna to go wymieniam bo po prostu zostal rozrzedzony i nie ma wlasciwposci smarnych w taki sposob zalatwilem panewki w mojej CBR
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Gość
Wysłany: 2006-04-17, 23:48
pisząc o marce nie mam na myśli tego ze kupić i zalać to co najlepiej reklamują czy jest najdroższe. kiedy kupiłem swojego ventyla i zalałem go lotosem, okazało sie że olej ten jest wprost pożerany. na jakieś 2000 km dolewałem około 0,6 litra. kiedy zalałem castrola problem znikł. no chyba że mu wstawie tak że aż wszystko w nim trzeszczy kiedy stygnie:) no to inna sprawa. ale nie dolewam tyle co przy lotosie. a tak wogóle to mam tuningowe kierunki boczne (black) do opchnięcia jakby ktoś chciał:). ja zaspawałem boki.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-18, 11:12
Moim zdniame to że silnik wciąga Ci olej to nie wina samego oleju, bo nie ma znaczeniu czy Lotos czy Castrol. Ja miałem walnięte uszczelniacze zaworów to wciągał wszystko niezależnie od marki... Także pewnie Cię to czeka skoro Ci rał olej. Może teraz wlałeś innej lepkości olej i dlatego mniej zużywa...
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 156 Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2006-04-18, 15:07
na starym forum pisaliśmy o tym wciąganiu oleju u mnie były uszczelniacze tak jak u Andrzeja vel Spyro i też łykał wszystko niezależnie od firmy przez jaki został wyprodukowany a rano przy odpalaniu miałem chmurkę ja w czołgu T - 34. Po wymianie uszczelniaczy wszystko minęło i teraz jest tyle oleju co po wlaniu przy wymianie.
wiem co mówie. znam swój samochód. każdy silnik nawet tego samego modelu samochodu może mieć różną kulturę pracy silnika. co do uszczelniaczy to zgadzam sie z wami. macie rację. w moim jednak są nowe. wymieniłem je zaraz po kupnie samochodu. co do lepkości nie było różnicy między lotosem który wlałem początkowo a castrolem na którym teraz jeżdżę.
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-18, 20:39
u mnie to nie ma roznicy na czym jezdze wiec raczej nie przedrazam eksploatacji a jesli nawet troche wezmie to dopuki nie musze wlewac wiadra oleju co 1tys.km to nie robie z tego jakiegos problemu.obecnie dislem jezdze na Turdusie ale na lato przejde na superol cc a w benzyniaku jest jakis Aral ale na zmiane kupie zaraz Lotosa
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-04-18, 20:42
ja musialem dolac troszke oleju po tym jak jezdzilem tylko na gazie alcznie z odpalaniem(gdy mi sie pompka spalila) a tak pozatym jak juz kiedys pisalem to leje Lotos gaz-i jak odpalam na benzynie i dosc spokojnie jezdze, to od zmiany do zmiany jest to co sie wlalo. pozdrawiam
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-18, 21:22
Też uważam, że nie ma co przepłącać za olej. Wcześniej, zanim zrobiłem uszczelniacze to skubany wciągał mi takie ilości oleju, że miesięcznie potrafiłem 2 litry wlać, więc dolewałem najtańszy Orlenu. Teraz, po wymianie uszczelniaczy mam zalany albo Midland albo Lotos bo już sam nie pamiętam i jak narazie zoribłem 3 tys km i jest ok, nie ubyło ani grama i jest taki sam jak przy wlaniu. Jednak wymiana uszczelniaczy dużo daje... A wszystko to dzięki Romanowi, który wymienił przede mną i stwierdził, że to pomogło i to mnie zmobilizowało...
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-04-18, 21:47
Kondycja silnika to jest jedna sprawa a klasa odparowywalności oleju to drugie,im tańszy olej tym ma niższą i musi ubywać co nie oznacza że olej jest zły,nawet markowe oleje mimo
identycznych parametrów i opakowań różnią się znacząco ceną a ta róznica jest wynikiem innej klasyfikacji oleju.Pzdr
a ja miałem texaco półsyntetyk ale się wkurzyłem bo z wymianą filtra to około 120 zł za całość. teraz kupiłem lotos gaz i... nie wiem czy to jest mineralny czy półsyntetyczny czy jeszcze jakies niewiadomoco. Podobno jak autko ma już 200tys na liczniku to można lać mineralny. i niektórzy mechanicy mówią, że jak wcześniej był półsyntetyk to trzeba czyścić miskę i przewody, a inni, że mam lać mineralny po spuszczeniu półsyntetyka i jeździć bez obaw. co Wy na to? wlać ten Lotos? nie mam kasy na texaco a lotos 60zł tylko.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-07, 10:33
Lotos gas to jest olej mineralny. Ja juz od dłuższego czasu jeżdżę na mineralnym i nie narzekam. Mozesz przejść na mineralny, nie wolno przechodzić w górę czyli np z minerala na półsyntetyk.
[ Dodano: 2006-05-07, 10:38 ]
A jak chcesz zostac na półsyntetyku to kup np midland - około 60-70 zł za 4 litry ale to i tak dwa razy więcej od lotos gas, który jest najtańśzym z olei mineralnych
Mam gas w swojej ventce i tez jezdze na lotosie pólsyntetyk i niestety troche mi go bierze ale mam walnięty simering i przy okazji chlapie mi na pasek rozrządu. musze wiec wymienic i simering i pasek i olej i tak uszczuple swój portfel
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2006-05-07, 17:22
Ja zaraz po kupnie Ventki (listopad 2005) - wciąż oszołomiony, podniecony jej posiadaniem itp. - postanowiłem nie oszczędzać na materiałach eksploatacyjnych. Ponieważ nie miałem zielonego pojęcia jaki olej (raczej smołę przypominał) był zalany, musiałem wlac minerał ale szarpnąłem się na Mobila. Kosztował potwornie dużo, ale jak wspomniałem byłem jeszcze w szoku wynikającym z faktu posiadania swojego pierwszego-własnego autka (na dodatek Ventylka).
Do tej chwili zrobiłem na nim 9000 km. Sprawdzałem bagnet wczoraj i nie ma praktycznie żadnej różnicy pomiędzy obecnym poziomem a tym po wymianie oleju. Co prawda jego kolor nie przypomina już tamtego (znacznie zciemniał) no ale to już 9 tys. km. Napewno będę wymieniał niedługo ale teraz już myślę bardziej racjonalnie (czyt. ekonomiczniej) i zastanawiam się nad marką oleju jaki zalać. Dodam, że nie mam instalacji gazowej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum