Wysłany: 2007-11-05, 01:48 ubezpieczenie i rejestracja samochodu z niemiec
Witam. Prosze o poradę. Zamierzam kupic Ventka - przywieziony przez kogos z Niemiec. Auto jest na zwykłych niemieckich tablicach, bez badań technicznych i bez ubezpieczenia. Ja chcialbym sobie samochodzik sprawdzic na stacji diagnostycznej zanim go kupie. Jakie mam opcje jesli ani ja ani obecny wlasciciel nie chcemy ryzykowac jazdy tym samochodem bez OC do stacji diagnostycznej? Dodam ze obecny wlasciciel ma mozliwość podbicia przegladu u znajmego ;-). Czy mozna tu zastosowac scenariusz: przegląd --> ubezpieczenie na 30 dni przez obecnego wlasciciela ---> wycieczka na stacje diagnostyczna wybraną przeze mnie ----> umowa kupna-sprzed. Czy w takiej sytuacji w/w ubezpieczenie przchodzi na moja osobe wraz samochodem? Dziekuje z gory.
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2007-11-05, 02:08
mongi napisał/a:
Auto jest na zwykłych niemieckich tablicach
....yyyy chyba na tablicach wyjazdowych ? bo jak na zwyklych to znaczy ze bedzie klopot, bo bedziesz go musial w niemczech wyrejestrowacz tego co sie orientuje.
mongi napisał/a:
bez badań technicznych i bez ubezpieczenia
mongi napisał/a:
nie chcemy ryzykowac jazdy tym samochodem bez OC
....bez przegladu tez nie wolno jezdzic
no to masz zagwozdke. chociaz ja juz tak z dwoma samochodami sprowadzanymi mialem. troche strachu jest, ale bierzesz jeszcze dwa auta, jedno z przodu srugie z tylu i sie kulasz do przegladu...bo to najwazniejsze. a potem stawiasz samochod na parkingu i juz nim wogole nie jezdzisz, az do zarejestrowania i ubezpieczenia.
mongi napisał/a:
Czy w takiej sytuacji w/w ubezpieczenie przchodzi na moja osobe wraz samochodem
.... jak sprowadzasz auto z zagranicy to trzeba wykupic ubezpieczenie na 2 tyg. Czyli ubezp nie przechodzi na nowego wlasciciela.
Jak on stoi na niemieckich blachach i jego wlasciciel tez tu w Polsce jest.... hmmm kiepska sprawa raczej. Musielibyscie jechac do niemiec go wyrejestrowac, zabulic za tablice wyjazdowe i 2 tygodniowe OC i dopiero tu zajechac. ale jak to zrobic bez TUV i OC ?? kiepsko widze. Chyba ze sa jakie smyki ktorych nie znam.... a byc moga
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-05, 02:25
Jak Cię złapią bez OC to kara wynosi coś koło 3 tysi więc nie wiem czy warto. Kupa osób ryzykuje, ale nie daj Boże jakaś kolizja czy rutynowa kontrola i leżysz... Także ja bym nie ryzykował...
Zapomnialem dodac ze autko stoi - zeby było ciekawiej - 170km od mojego miejsca zamieszkania. W bagażniku samochodu leżą natomiast inne niemieckie tablice - nie wyjazdowe. Czyli, jak dobrze zrozumialem, jak samochod jest na niemieckich tablicach - nie wyjazdowych, znaczy ze nie zostal wyrejestrowany w niemczech?
[ Dodano: 2007-11-05, 10:52 ]
Dla jasności wrzucam tablice
[ Dodano: 2007-11-05, 11:36 ] wrzuta jeszcze raz ---------> nowy
Ale ja nie jestem pewien czy musi być samochód w Niemczech wyrejestrowany aby w Pl mógł być zarejestrowany. Nie masz poprostu dokumentu wyrejestrowania i to nie może być przyczyną odmowy zarejestrowania w Polsce, zakładam, że wszystko inne jest OK.
_________________ vento'96 CL, 55 kW (75KM)
Doombringer Niedzielny kierowca VW Vento 1,9 D '93
Tu mogę słuzyc radą. Moje auko sprowadziła babka z niemiec. W dowodzie była tylko pieczątka o wyrejestrowaniu ale tutaj auto miało okazję jeździć na niemieckich orginalnych blachach. Oczywiscie z ubezpieczeniem oc na nie i ważnym przegladem. nie miałem tylko rejestracji. A przy rejestracji nikt nie czepił sie, ze tablice są orginalne. A auto nie miało tablic wyjazdowych bo przez granice jechało na lawecie.
Nie jestem pewien ale wyczytałem gdzieś, ze "pośrednicy" też mają obowiazek rejestracji auta w polsce po przejechaniu nim granicy na blachach wjazdowych. co innego jak samochód wijeżdża na lawecie.
Tak jak mówię. nie miałem problemów z orginalnymi tablicami niemieckimi. Dopóki nie wykupiłem oc i nie zrobiłem przeglądu, prowadził mój "pośrednik" . W razie czego on by zabulił. Po badaniu i zapłaceniu oc jeździłem już sam. Teraz czekam na autko z warsztatu i na dobry moment do odbioru własciwego dowodu. Potem czeka mnie jeszcze zmiana numeru rejestracji w oc z niemieckiej na aktualną
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2007-11-05, 13:54
a czy te tablice na pewno są zwykłe?
po prawej stronie jakiś pasek z cyferkami widzę więc wyglądają na wyjazdowe z datą
Jeśli tak jest to nie jest tak źle jak chłopaki opisują wyżej
mongi napisał/a:
Czy mozna tu zastosowac scenariusz: przegląd --> ubezpieczenie na 30 dni przez obecnego wlasciciela ---> wycieczka na stacje diagnostyczna wybraną przeze mnie ----> umowa kupna-sprzed.
Ja bym dokładnie tak zrobił.
Skoro gościu może załatwić przegląd to niech to zrobi i wykupi OC na siebie na miesiąc. Ty potem dokładnie sprawdzisz furę na stacji i jak będzie wszystko OK to kupujesz i odjeżdżasz na tych tablicach i na tym OC. Wieczorem organizujesz imprezę i stawiasz flaszkę, bo oblać trzeba żeby koła nie odpadły, a rano na lekkim kacu idziesz z tymi tablicami do Wydziału Komunikacji, rejestrujesz furę pokazując dokumenty że samochód jest sprawny i dopuszczony do ruchu (ma ważny przegląd i ma opłacone OC), a potem spokojnie bez pośpiechu idziesz do jakiejś ubezpieczalni i ubezpieczasz go na siebie. Potem robisz jakieś fajne fotki i wrzucasz je w nowo założony przez siebie temat "Vento by mongi" w dziale "Nasze Ventki" cobyśmy mogli obejrzeć co i jak. Dalej jeździsz po całej Polsce na zloty i spoty i cieszysz się z posiadania takiej wypasionej bryki
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2007-11-05, 14:23
na moje oko to SA tablice wyjazdowe. z prawej strony w tym zoltym polu jest data wygasniecia tymczasowego OC lub data wyrejestrowania....ale raczej to pierwsze.
Doombringer napisał/a:
W dowodzie była tylko pieczątka o wyrejestrowaniu
widzisz... auto musi byc wyrejestrowanie. no jak to sobie wyobrazacie ze bedzie zarejestrowane na dwie osoby i kto bedzie mandaty przyjmowal? heheh
a ze przyjechalo na lawecie to dlatego nie musialo miec tablic wyjazdowych.
Doombringer napisał/a:
Nie jestem pewien ale wyczytałem gdzieś, ze "pośrednicy" też mają obowiazek rejestracji auta w polsce po przejechaniu nim granicy na blachach wjazdowych
... no niby tak, bo na nich jest umowa napisana...czyli oni sa prawnymi wlascicielami auta. Ale .... wiecei jak to sie robi, daje sie niemcowi do podpisania inblnco druga umowe.... i temu komu sie sprzeda samochod daje sie ja. on ja sobie wypelnia swoimi danymi i tyle. a to orginalna sie drze. i ty;le.
_________________ Get Rich Or Die Tryin'
Doombringer Niedzielny kierowca VW Vento 1,9 D '93
W moim przypadku tablice były i są (bo mam je dalej) takie jak nasze czyli niebieski pasek z literą kraju, białe pole z czarnymi napisami i pare znaczków między dwoma członami napisów. brakuje tylko flagi kraju bądz gwiezdek unii. A swoją drogą co mam z nimi zrobić skoro anwet wydział komunikacji ich nie chciał?
Dzięki wszystkim za pomoc. Niestety te informacje może przydadzą mi się nieco pózniej. Samochodzik o ktorym pisalem ktos zwinął mi sprzed nosa.
Jako że ja mogłem sie zajac cala sprawa dopiero w piatek a dzisiaj okazalo sie ze vencik juz zostal sprzedany (szkoda tylko ze w niedziele ten koleś umówil sie ze mną wstepnie wlasnie na piątek).
Pewnie ktos po prostu wiecej dał i moze nie chcial bardzo sprawdzac i robic kłopotów z wycieczka na diagnostyke, ubezpieczeniem itd.
Z Ventylka jednak nie rezygnuję, gdyby komus wpadło w rekę ogloszenie - model 96-98 tdi do 200tys (z klimą bo w lecie umieram) gdzies z południowo wschodniej PL to piszcie - mmongi@wp.pl
Wiek: 37 Dołączył: 28 Sie 2007 Posty: 25 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-18, 15:30
Nie ma się czym przejmować.
Też kiedyś bylem umówiony na sobote, ale facet dopiero do mnie zadzwonil w piatek wieczorem, kiedy już bylem gotowy aby pojechac. Szczęście, ze zdarzyl zadzwonic zanim kupilem bilet. Można powiedzieć, ze jechalbym na drugi koniec Polski.
Powiedzialem sobie wtedy, ze dalej niz za obręb wojewodztwa nie pojade po samochód.
I takim oto sposobem jestem teraz dumnym posiadaczem Ventyla , a nie jakiegos tam BMW e36
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum