Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-23, 09:56 Nowe światła dla pieszych
Znane nam wszystkim światła kierujące ruchem na skrzyżowaniach to na prawdę wspaniałe urządzenia. Starają się zapewnić wszystkim bezpieczeństwo na drogach, oczywiście gdy kierowy, motorniczy, piesi ich przestrzegają. Jednak nie są one idealnym rozwiązaniem.
Od czasu do czasu zdarzają się przypadki, gdy dana osoba nie zauważa świateł, albo po prostu przejeżdża na czerwonym z jakiegoś znanego tylko sobie powodu tym samym narażając życia wszystkich innych użytkowników drogi. A wystarczy takim ludziom trochę bardziej podziałać na wyobraźnię żeby ograniczyli/przestali to robić.
Hanyoung Lee zaprojektował rozwiązanie, którego nie dałoby się przeoczyć, a kierowcy z brakiem wyobraźni trudniej byłoby się przełamać, żeby przejechać kiedy nie powinien tego robić.
Koncepcja pana Lee wygląda mniej więcej tak:
Po obu stronach danego pasa ruchu umiejscowione są dwa specjalne słupy, które za pomocą wbudowanych w nie plazmowych laserów wyświetlają wielki czerwony obraz przedstawiający przechodzących pieszych. Taki obraz oczywiście sygnalizuje, że nie można poza niego wyjechać, bo potencjalnie znajdują się tam piesi. Oczywiście lasery nie są na tyle mocne, by łamiący przepisy samochód został by pozbawiony dachu w ramach kary, ale na pewno działają na wyobraźnię bardziej niż znane nam obecnie rozwiązania.
Jak Wam się podoba ta koncepcja? Mało praktyczne? Ciekawe?
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2008-04-23, 22:06
swietna-nie wszedzie do zastosowania ( patrz zielona strzalka, albo skrzyzowanie nie skanalizowane...) kiedys na nieskanalizowanym potracilbym pieszego przez zagapienie...
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
U nas niech najpierw za drogi sie wezmą, a dopiero później inne rzeczy. To, jak na razie, nie poprawi bezpieczeństwa na naszych drogach, póki tych właśnie dróg nie zrobią...
Nie wszyscy kierowcy jeżdżą bezpiecznie - można to czasami zobaczyć na naszych ulicach, lecz w większości przypadków winę za wypadki na drogach z udziałem pieszych czy rowerzystów popełniają właśnie oni, czyli piesi i rowerzyści. Na przejściach dla pieszych poruszają się jak święte krowy myśląc, że im wszystko wolno. Wchodzą na jezdnię, nawet nie patrzą się, czy coś jedzie, czy nie, wymuszają pierwszeństwo, a potem wielkie zdziwienie, że coś się stało i pretensje nie wiadomo o co i do kogo. I plaga rowerzystów, którzy pchają się, wciskają między samochody jak tylko się da... - więcej dróg rowerowych i po problemie. Niech na prawdę państwo, zamiast kłucić się, kto komu ma zapłacić 214 tysięcy złotych za karetkę "w pogotowiu" dla prezydenta, niech się lepiej pierdołami nie zajmują, tylko przejrzą na oczy co się na tym świecie na prawdę dzieje!
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-26, 16:15
sebastian napisał/a:
Na przejściach dla pieszych poruszają się jak święte krowy
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Człowiek, który nigdy nie był kierowca nie zrozumie grodi hamowania itp. Taka osoba uważa, że samochód zatrzymuje się na odcinku paru centymetrów, a tak nie jest...
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2008-04-26, 16:32
Ja to sam siebie łapię na tym, że przejście mam kilka metrów od siebie ale idę przez jezdnię. Stare nawyki kiedy byłem piechurem. I jak ktoś na mnie trąbi to już wiem jak to denerwuje, bo jak mi tak ktoś przed samochodem przechodzi to taką litanię puszczam że sam się rumienię.
Człowiek, który nigdy nie był kierowca nie zrozumie grodi hamowania itp. Taka osoba uważa, że samochód zatrzymuje się na odcinku paru centymetrów, a tak nie jest...
Ja rozumiem starszych ludzi, wiadomo, że nie mogą szybko - jestem wyrozumiały, z całym szacunkiem dla nich. Ale jak widzę młodych ludzi, a już np. idącą parę zakochanych nastolatków, namiętnie całujących się przez całą drogę, to aż mnie normalnie krew zalewa. Albo człowiek, który wejdzie na pasy, a później się cofa, bo pewnie nie wie co robić - to się zawsze zatrzymuję i przepuszczam go. A ten patrzy się na mnie, ja na niego, każe mi jechać. W końcu cierpliwość się kończy, to ruszam, a ten włazi mi na pasy - nie raz już taką sytuację miałem (tylko policji brakuje przy tym).
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-26, 19:52
starsi są najgorsi. holowałem kiedyś matuli auto i starsza babcia, na zakręcie, bez pasów włazi mi między jedno i drugie auto. Masakra, nie wiedziałem co zrobić żeby jej nie zabić. Cudem wyhamowaliśmy, matula odbiła gdzieś w bok. Wiesz co zrobiła babcia? Jebn... mi laska w auto i zaczęła wyzywać. I weź tu poradź coś na takich ludzi...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum