Wysłany: 2008-04-30, 21:20 Ceny usług blacharsko lakierniczych
Witam,
Planuję remont blacharski mojej Ventki, chcę się przygotować na spotkanie z blacharzem bo jestem laikiem, do zrobienia jest:
- rdza na dolnych "połówkach" drzwi (w okolicach słupka środkowego pod listą plastikową drzwi), do szpachlowania i malowania są wszystkie 4 dolne "połówki" drzwi
- wymiana lewego przedniego błotnika + oczywiście malowanie,
- wymiana progów (pogniły pod progówkami),
- malowanie zderzaka tył,
-chcę założyć nowy gril bez znaczka, malowanie grila.
Pytanie do speców, ile mogą kosztować rzeczy, które wymieniłem (części +usługi)???
Wiem że w dużych miastach jest drożej, ja mieszkam w małym mieście, na jakie kwoty powinienem się przygotować?
Będę wdzięczny za uwagi, bo w temacie jestem zielony.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-04-30, 22:10
mario_pil napisał/a:
rdza na dolnych "połówkach" drzwi
Czyli wystarzcy malowanie drzwi tylko od listwy do dołu...
mario_pil napisał/a:
do szpachlowania
ze szpachlą na drzwiach to bym nie przesadzał...jakieś małe ilości tak...ale dużo szpachli na drzwiach szybko się posypie...
Wmoich okolicach lakiernicy biora 250 zł za element (2 progi liczone jako 1 element)...ale to już wzięci fachowcy...da radę taniej i też w dobrej jakości to zroić...
A wogóle jakimasz lakier...dobrze się błyszczy czy raczej matowy?? bo jak matowy to trzeba bedzie zrobic polerkę całości żeby nie było różnicy
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2008-04-30, 22:11, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2008-05-15, 13:21 Re: Ceny usług blacharsko lakierniczych
Z lakierowaniem samochodu to lepiej ostrożnie coby jak spyro nie naciąć się na maxa. Lepiej popytać wśród znajomych kto gdzie malował, obejrzeć jak jest zrobione i dopiero wózek wstawiać do lakiernika. Trzeba pamiętać że u dobrego lakiernika na termin się troszkę czeka i lepiej więcej zapłacić niż potem żałować i malować za pół roku jeszcze raz (ukłon spyro) Cena waha się za element od 200 nawet do 300 zł.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-15, 20:02
piru napisał/a:
Cena waha się za element od 200 nawet do 300 zł.
u tego gdzie teraz robię bierze 350 za element. Tak jak napisałeś piru, wcześniej wziąłem taniego lakiernika i wiecie co z tego wyszło - jedna wielka lipa...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-05-15, 20:46
Z tą taniością to mnie jest reguła....zauważyłem to na przykładzie mechaników i lakierników (nie w moim przypadku)...chodzi o to że lakiernicy mieszkający poza miastem i mający warsztaty u siebie w domu biorą mniej...i to w cale nie znaczy, że robią fuszerkę...bo jakby tak było to wieści szybko by się rozeszły i taki zakład szybko by upadł...oczywiście są różni "fachowcy", chodzi o to że poza miastem nie ma takich kosztów utrzymania np czynsz za lokal więc można upuścić ceny za swoje usługi...znam jednego takiego gościa co naprawdę mało bierze i zna się na fachu..no i ma takie kolejki że samochody u niego na podwórku się nie mieszczą...także ja bym poszukał jakiegoś zaufanego, poleconego przez kogoś lakiernika gdzieś na wsi.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-15, 21:06
Tygrysisko napisał/a:
także ja bym poszukał jakiegoś zaufanego, poleconego przez kogoś lakiernika gdzieś na wsi.
dziękuję, właśnie taki mi robił poprzednio, zaufany, tani na wsi pod Łodzią. Kolo co prawda mieszkął w Łodzi ale mna tym zadupiu się wychował i tam robił auta. Co najgorsze wszystkie auta tak robił jak moje - do bani. Także ja teraz nigdy nie powtórzę tego błędu, za cena w 90% przypadków idzie jakość. Bo myślisz, ze ten mój blacharz i lakiernik to ma piękny warsztat wyłożony kafelkami>? Nie i rachunku tez nie będe wołał od niego bo mi VAT by jeszcze doszedł. Poprostu jak ktoś zna sie na rzeczy to sie ceni, poza tym biorąc 150 za element nie da sie tego zrobić na dobrych materiałach tj. lakier, podkład itp. Różnica jest kolosalna w tym jakim lakierem malował mi ten koleś poprzedni - najtańszym z możliwych a jakimi malują porządni lakiernicy.
Poza tym jak oddasz furę gdzieś na wiochę to i z przyjazdem jest gorzej, a takto mogę podjechać, zobaczyć jak mu idzie, podrzucić jakieś nowe gadżety itp itd. A takto jakbym miał bujać się po 20-30 km za każdym razem to doc upierdliwa zabawa. Także ja już nigd nie skusze ise na wiochowego lakiernika...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum