Wysłany: 2006-06-16, 19:49 Mam mały problem z szyberdachem..
Witam..MAM PROBLEM Z SZYBERDACHEM .Szyberdach jest elektryczny .Jest to taki problem ze on sie odchyla ale przy otwieraniu ma dziwne skoki .Cały czas trzeba przyciskac az do konca.Nie wiem czy silniczek jest do wymiany czy konsola. Prosze o pomoc
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-06-16, 20:58
A probowałeś otwierać/zamykać szyber ręcznie tzn. przy pomocy tego imbusa?
Jeśli takie same objawy to silniczek raczej dobry i stawiałbym na jakieś uszkodzenie mechaniczne np. prowadnicy bo niestety lubią pękać
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-06-16, 22:39
Co masz na myśli pisząc "dziwne skoki"? I co trzeba przyciskać? Bo jeśli myślisz, że po jednorazowym załączeniu otwierania wszystko się "dokończy" to jesteś w błędzie - trzeba przytrzymać przycisk aż do końca. Ale jeśli masz na myśli przeskakiwanie szyby w tym samym miejscu i nie przesuwanie się w pożądanym kierunku, to masz zj#$ane kółko zębate przy silniczku.
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-06-17, 00:44
Gavel napisał/a:
np. prowadnicy bo niestety lubią pękać Sad
jesli sie otwiera i zamyka spowrotem to nie moga byc prowadnicea jezeli silniczek pracuje rowno (to slychac, to tez nie silniczek) obstawialbym to co Stopa.
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-06-17, 01:09
Nawet nie wpadłem na to żeby proponować przytrzymanie przycisku - wydawało mi się to oczywiste :wink:
marmarmarek napisał/a:
jesli sie otwiera i zamyka spowrotem to nie moga byc prowadnicea
Jeśłi się odpowiednim miejscu dociśnie (a tak zrozumiałem to "przyciskanie aż do końca") to i z pękniętą prowadnicą można zamknąc/otworzyć szyber - to zależy od tego w którym miejscu pękła..
Jak kolega pepik2 bardziej sprecyzuje swój problem to może uda nam się mu jakoś pomóc..
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-06-17, 09:30
Z pękniętą prowadnicą - i to niezależnie od miejsca - można jedynie uchylić szyber, a potem popychać prowadnicę przy domykaniu. Ewentualnie można też zamknąć otwarty (schowany pod dach), ale prowadnica musiałaby pęknąć przy chowaniu, bo inaczej jak szyber znalazłby się pod dachem?. Wynika to z tego, że pęknięta prowadnica może pchać szybę do przodu, gdyż opiera się o oderwaną część, w odwrotnym kierunku już zapomnij... :shock:
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-06-17, 14:43
Po głębszym zastanowieniu i przypomnieniu sobie konstrukcji zgadzam się ze Stopą że pęknięta prowadnica może tylko pchać szybę do przodu czyli albo uchylać szyber albo zamykać gdy był schowany pod dachem. Sorki za zamieszanie.
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-06-17, 20:45
Miałeś trzy wyjścia: opieprzyć mnie, że nie mam racji, milczeć, albo stwierdzić z godnością, że mogłeś się pomylić. Kto ma klasę, wie co robić Pozdro, Gavel :!:
P.s: Swoją drogą to Pepik małomówny jakiś się stał... :shock:
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-06-18, 12:02
Może Pepik2 ma problemy z dostępem do netu, bo rzeczywiście ucichł coś w tym temacie...
[ Dodano: 2006-06-18, 12:02 ]
Poza tym musimy wziąć pod uwagę, że nie każdy użytkownik Vento jest takim maniakiem jak my, tzn siedzi codziennie na forum...
Cześć!!!
Witam nawiązując do awarii szyberdachu, to własnie wczoraj wsiadam do swojego auta chcę otwierać a on tylko ruszył i przestał całkiem chodzić co to może być chłopaki bo jak kręce tym imbusem to nie ma problemu fdziała w jedną jak i w drógą strone, może jest tam jakis bezpiecznik który mógł sie spalić, aha kilka dni prędzej działał ale nie płynnie otwierał sie naprzyklad do połowy musiałem puścić przycis a potem ponownie go przycisnąć otwierał sie po prostu na raty, tak jakby przestawał działać silniczek czy takie sa może obiawy jak sie mma zamiar spalić, dajcie znac jak coś pozdro.
Pomógł: 7 razy Wiek: 44 Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 101 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 2006-07-27, 10:44
Kostka to jedna sprawa, ale możliwa jest także awaria wyłącznika. Silnika raczej bym nie obstawiał, ale on też czasem może dawać takie objawy. Najpierw wyciągnij wtyczkę i sprawdź czy jakiś przewód się nie poluzował, albo przełamał no i styki przeczyść spirytusem. Może też być denaturatem, a spirytus zostaw do wypicia :wink: Pzdr
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum