[BANDERAS_RR]

[marmarmarek]

no to sie powtorze-bo napisalem juz o tym gdzie tam:P 100 zl 2 punkty za predkosc. 78 w terenie zabudowanym.

[BANDERAS_RR]

teren zabudowany 240km/h dogadalem sie na 500zl i 10 punktow karnych opel calibra 2,0 16

[Stopa]

Teren zabudowany, wioseczka taka, że reflektory juz wyjechały, a bagażnik jeszcze nie wjechał do wsi, zdążyłem wyhamować do 98/h; 250 PLN i chyba 6 punktów, panowie byli skorzy do "negocjaji", ale się uparłem i zażądałem mandatu, byli wściekli, że nie zarobią :wink: "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze", czyli skasowanie dupy maluchowi jadącemu przede mną- 200 PLN i bodajże 6 punktów, poza terenem zabudowanym 130/h-bardzo mili panowie, 50 PLN "za niemanie dowodu rejestracyjnego", ten mandacik wożę w schowku od września ub. roku

[spyro]

A wiecie jaka jest faza, jak się nie zapłąci mandatu. Nigdy nie płąciłem mandatów od razu, zazwyczaj zabierali mi z wypłaty po jakimś roku najwcześniej a koszty były tak małe - około 5 zł, że nie warto było stać w kolejce na poczcie. Podobnie robił mój kumpel i ostatnio zajeli mu konto bankowe, chociaż mogli zabrać z pensji czy chociażby z nadpłaty podatku. Zablokowali mu konto bankowe. Mandatu miał 50 zł a zablokowali wszystko co miał na koncie. Po wielkiej awanturze w Skarbówce odblokowali mu konto na drugi dzień, tyle, że za 50 złotowy mandat potrącili 86 zł, gdzie 30 zł to koszt przelewu do Skarbówki. Paranoja na maxa, nie uważacie. Takie mamy teraz ciekawe rządy, że za mandat blokują CI konto bankowe... Na awanture, czemu bank bierze 30 zł za przelew, któy przeicez jest identyczny jak każdy inny, tyle, że na komnto skarbówki bank odpowiedział, że taką kwotę muszą wziać, to nakazuje jakaś tam ustawa...

Reasumując, kurcze robi się nieciekawie w tym kraju...

[BANDERAS_RR]

NO DO MNIE PRZYSZLI JAKOS ZIMA I ZSUMOWALI MANDATY ZA JKIES 2,5ROKU KTORE NIE ZAPLACILEM NIE BYLO MNIE W DOMU TO MAMA IM POKAZALA MOJ MOTOR I MI GO ZAPLABOWALI TERAZ NAJLEPSZE WARTOSC MANDATOW OPIEWALA NA 1700ZL A MOTOCYKL BYL WART 17000 I PO PROSTU MI GO ZABLOKOWALI.POTEM POJECHALEM ZAPLACIC ALE Z KOMORNIKIEM MALO SIE NIE POBILEM BO CHCIAL JESZCZE MI DOWOD ZAPLOMBOWAC BO CHCIALEM ROZLOZYC SPLATE NA RATY ALE SIE NIE DALEM I POSZLEM DO KIROWNIKA URZEDU I SIE DOGADALEM.NAJLEPSZE JEST TO ZE NA PIERWSZY MANDAT MIELI JUZ OD ROKU PRAWO WYKONAWCZE ALE JAK TO POWIEDZIAL KOMORNIK WIEDZIAL ZE MANDATOW SIE NA ZBIERA TO CO BEDZIE JEZDZIL CO MIESIAC A JA MYSLE ZE PO PROSTU MIAL JUZ KLIENTA NA TEN MOTOR I CHCIAL GO SPRZEDAZ KOLEDZE.TRZEBA UWAZAC TERAZ RACZEJ PLACE NA BIERZACO.POZDRAWIAM

[spyro]

Do kumpla kiedyś komornik zapukał do chaty i chciał wziąć na poczet mandatów telewizor, magnetowid itp. Za manadat o wartości 300 zł chciał wziąść telewizor LCD + magnetowid Sony. Dobre nie? Wiem, że w mońcu się z nim jakoś dogadał.

[Stopa]

O :shock: , k@#$%, chyba zapłacę te marne 50 peelenów , przekonaliście mnie , chłopaki.

[Waldek]

W ubiegłym roku na wakacjach dostałem mandat 200 PLN i 6 pkt. za brak pasów i 86 km/h w terenie zabudowanym. Oczywiście nie zapłaciłem. Po około pół roku dostałem kwit ze skarbówki, że na moim koncie bankowym została zablokowana powyższa kwota na poczet mandatu.

[KRIS]

ja dostalem dziś mandat 100 zł i 4 punkty karne za prędkość 64km/h przy ograniczeniu do 40. Wkurzyłem się bo dostałem go 200 m od domu, ledwo z podwórka wyjechałem, powiedzieli mi że jakbym jechał 59 to daliby mi pouczenie

[BANDERAS_RR]

no to poprostu zle trafiles,co za dupki,pozdrawiam

[marecki2R]

No parę razy było tych mandatów ale więcej nie wycisnełem za jednym podejsciem niż 18 punktów i 500 zł ( negocjowane ) . We wrzesniu wkońcu mi się skasowały 8) teraz smigam ostrożniej i oczy mam do okoła Ventyla

[BANDERAS_RR]

moj znajomy to na odcinku Leszno Poznan trafil na trzy fotoradary no i resumujac po tym dniu jezdzi z szoferem bo odebrano mu prawko bo przekroczyl limit punktow mial w tym dniu pecha i to potrujnego

[marmarmarek]

no to faktycznie pech...- zeby w kazdym stanowisku byl wsadzony radar... :| w sobote szykue mi sie wyjazd do Poznania-bede uwazal

[spyro]

to się nazywa mega pech... Trzy fotoradary i trzy mandaty... Ale jest szansa, ciągle dewagują, czy aby napewno jest to zgodne z konstytucją.
Poza tym napewni słyszeliście o tym Jelczu i tą historię z fotoradarem, opisywali w gazetach. Fotoradar zrobił zdjecie jak jechał ponad stówę, kolo się zdziwił jak dostał fotkę i wezwanie, podał sprawę do sądu, powołał biegłego i udowodnił, że jego stray Jelcz nie pojedzie więcej niż 80 km.h. Okazało się, że fotoradar łąpiąc pod różnym kontem może pokazać różną prędkość... Także nie do końca trzeba się zgadzać otrzymując do domu list z fotką, Czytałęm ostatnio w gazetce motoryzacyjnej, że koleś zgłosił sprawę do sądu bo jego zdaniem fotka była zrobiona pod takim kątem, że radar przekłamywał prędkość, ciekawe co dalej z tego wyjdzie...

[BANDERAS_RR]

ja ostatnio jak wracalem z gdanska to juz za pila w miejscowosci rogozno nie jestem pewien ale chyba mi blyslo mialem jakies 65km/h no to teraz poczekam az cos przyjdzie,ciekawe ile i jaka kase mi wysola.pozdrawiam

[Stopa]

A ja wczoraj przelałem 50 zł na konto urzędu wojewódzkiego za wrzesień 2005. To niewielka cena za spokój od komornika :x

[ali]

Trzeba jeździć tak żeby mandatu nie zapłacić Jakieś 1,5 miecha temu mój kumpel jechał drogą Warszawa - Ostrołęka, to było jakiś miesiąc po tym jak kupił samochód. Droga była pusta, pora późna więc postanowił sprawdzić możliwości swojego samochodu (Opel Astra Kombi 1,6 8v) i tak sobie śmigał aż wskazówka prędkościomierza, powoli bo powoli, zaczęła mu się zbliżać do 170 km/h. Aż tu nagle za lekkim wzniesieniem jakieś 200m przed nim wyskoczyl pan w odblaskowej kamizelce z lizakiem (bynajmniej nie był to dobrze oznakowany chłopiec wracający ze szkoły). Kumpel pomyślał chwilę "mam 170 na liczniku, oni stoją, zanim się wygramolą i odpalą furę (Daewoo Lanos) to ja już w Ostrołęce będę". Ale rozsądek podpowiedział mu co innego i zatrzymał się (150m za patrolem).
I teraz zaczyna się nieprawdopodobna historia, policja tak go zwymyślała od debil że nawet się nie odzywał, jedyne co powiedział to to, że jedzie "tak sobie" i "mam zly dzień". Kazali mu jechać do najbliższego motelu bo inaczej następny patrol zabierze mu prawo jazdy, więc zrobił jak kazali.
Nawet pouczenia nie dostał!!! To trzeba byc farciarzem!!!
Ja dostałem 200zł i 6 punktów za przekroczenie prędkości o 43km/h, a on nie dostał mandatu za przekroczenie o 110km/h, no i gdzie tu sprawiedliwość!!!
Pozdrawiam

[spyro]

Wiesz żadko tak bywa żeby odpuścili. Teraz to nawet dogadac się nie chcą agdzie mówić owgóle o odpuszczeniu. Ogólnie widzę, ze zaczeli robić po gaciahc i boją się brać dlatego wciskają największe jakie się da mandaty bo skoro o ni nie moga brać to czemu ty masz zapłącić mały mandat skoro mogą Ci wcisnąc największy z możłiwych...

[Docent]

zalezy na jakich sie trafi i jak sie z nimi gada,sam mam kumpli w policji i wiem ze maja na codzien do czynienia czesto z tzw. burakami, ktorzy popelniaja ewidentne wykroczenie i jeszcze sie czepiaj policjantow ze maja jakies pretensje o to. ja wczoraj zlamalem przepis w koszalinie wyjezdzajac ze stacji bp, chcialem skrocic sobie droge i pojechalem 50 metrow pod prad,mialem pecha, bo o 3 w nocy akurat tamtedy jechali;po rozmowie wystawili mi mandat tylko za jazde bez pasow.czyli nie wszyscy sa tacy zli jak ich maluja.

[spyro]

Ja co prawda zawsze zapinam pasy bo w końcu to życie ratuje, ale mam kumpla, który nienawidzi pasów, uciskają go jak twierdzi i ich nigdy nie zapina. Ostatnio go złapali, a on z uśmieszkiem na ustach zapytał policjanta: ma Pan to nagrane na kamerze? Jakis dowód na to? Nic mu nie zrobili, Pogadał sobie z nimi i sami stwierdzili, że 3/4 kierowców od razu spuszcza głowę i dajed okumenty do wypisania mandatów a mała częśc pyta się jak udowonią mu nie zapięcie pasów Dobre nie?

[Gavel]

Mojego kumpla jakiś czas temu zatrzymali z jakiegos błachego powodu, chyba z nudów. Męczyli go kupe czasu, przyczepiali sie do wszystkiego (sprawdzali światła, gaśnice, apteczke, itp) ale wszystko mu w aucie grało więc w końcu powiedzieli że będzie mandat za niezapięte pasy. Niby nic nie nadzwyczajnego ale najlepsze jest to że kumpel te pasy miał zapięte :!: a oni mu chcieli wmówić że nie miał Kłócił się z nimi z 10 minut o te pasy aż w końcu powiedział że mandatu to na pewno nie przyjmie i nich piszą ten wniosek do sądu...
Skończyło się na pouczeniu

[spyro]

Miałem podobną historię kupę lat temu gdy Ventek bardzo mało jeździło po ulicach, wracałem nocką od dziewczyny, jechałem przepisowo jak nigdy i zatrzymali mnie. Najpierw kontrola dokumentów, bardzo dokładna, jak zażyczyli sobie otwarcie maski to już wiedziałem, że będą długo szukać czegokolwiek. Sprawdzili sobie numery, ok, bagażnik proszę - powiedział. Sprawdził koło zapasowe, trójkąt, apteczkę, podszedł do ,mnie i gada, że chce gaśnice zobaczyć. A ja ku jemu zdziwieniu dałem mu, sprawdził datę ważności, była ok, w końcu dopieprzył się do ciemnych świateł z tył€. Ja mu pokazuje, że są to oryginalne Hella, nie żadne gówno malowane sprayem, on się ze mną kłócił chyba z 20 minut, że to jest lipa i że zabiera mi dowód rejestracyjny i mandat daje. J powiedziałem, że proszę bardzo, ale nie omieszkam podąć go do sądu za złą ocenę mojego pojazdu i naciąganie na koszty przeglądu zerowego itp. W końcu ()*#^% mnie puścił... Ale był aż czerwony jak burak z wkurzenia, że nic nie znalazł... Ogólnie raz na sto lat trafi się na porządnego policjanta, ale rzadko się to zdarza. Kiedyś złapali mnie we Włocławku jak jechałem nad morze. Tam jest na wjeździe do miasta 3 pasmówka i ograniczenie chyba do 50. Środek nocy, więc oczywiście jechałem koło stówki a tu nagle z krzaków wyskakuje z lizakiem. Suma summarum puścił mnie w końcu bo złapał jakieś tuningowca w Calibrze, pewnie stwierdził, że ze mnie to nie wyciągnie tyle co z tego tuningowca...