O wszystko, żeby pieszy i rowerzysta był na tyle widoczny, zeby można było go z daleka, jadąc samochodem, go zauważyć; a nie dopero przed samą maską. No oprócz kasku na rowery, bo to w sumie trochę i śmiechowate będzie, ale kamizelki i elementy jasne i odblaskowe na tapetę.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-28, 23:03
możemy takie pismo przygotować i jako Stowarzyszenie na pewno będzie poważniej potraktowane.
Także wymyślmy o co walczymy i jak już ułożymy pismo, zrobimy wszystko co jest potrzebne to możemy zrobić kampanię na innych forach, można by zagadać też wtedy z jakąś gazetką jak AŚ i Motor, oni popierają wszelkie takie kampanie.
Także do boju, napiszcie jakieś sensowne pismo z danymi statystycznymi itp itd.
Ale kto zna się na rzeczy nie lepiej, jak nie Ty, Spyro Co do statystyk to można poszperać, ale pismo to niech napisze ktoś, kto w tym sieci, kto wie jak co z czym i dlaczego - kto ma jakies pojęcie w tych sprawach.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-29, 10:49
heh ale u mnie z czasem straszna bryndza, ale spox, postaram się, to pomóżcie mi podrzucając jakieś statystyki itp itd, może jakoś wypunktowane za i przeciw.
mi konkrtniechodilo o to by kazdy poruszajacy sie urzytkownik drogi byl obowiazkowo ubrany w kamizelke odblaskowa , lub inny element odblaskowypokrywjacy nie mniej jak 30 % powierzchni ciala.
nie istotn czy jest to pieszy , rowerzysta , motocyklista , kierowa skutera , wznica konny czy inny.
w tym wypadku wyjate kstanowiia kierowcy aut osobowych , cierzarowych , oraz traktorow.
reszta - jesli kozyst z drogi to MUSI miec kamizelki.
bardzo mnie cieszy , ze wzieliscie sie za to .
ja moge pozbierac podpisy podczas moich rozladunkow w ruznych czesciach polski od innych kierowcow ciezarowek i autobusow.
bedzie tego sporo.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-10, 08:55
sebastian napisał/a:
a raz nie
etam, ja od początku byłem przeciw światełkom, więc nie wiem skąd to wogóle tam wylądowało.
Zreszta nadal jestem za tym że by cofnęli ten nakaz. Nic nie daje, wypadków coraz więcej, paliwa sprzedali przez to więcej, więc wszyscy korzystają oprócz nas - kierowców.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-09-10, 08:58
Cos ponoć maja debatowac nad tym...ja tez mam nadzieję że ten bzdurny przepis zniosą....
Jestem tego zdania iż każdy kierowca powinien decydowac o tym kiedy odpala światełka...chodzi mi oczywiście o okres letni...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-10, 11:27
Tygrysisko napisał/a:
Jestem tego zdania iż każdy kierowca powinien decydowac o tym kiedy odpala światełka...chodzi mi oczywiście o okres letni...
popieram w 100%
Co niby ma dać jeżdżenie na światłach w mieście w słoneczny dzień? Bzdura jedna wielka. Widać tak samo, poza tym wiele krajów wycofuje się z tego bzdurnego przepisu widząc jaki to bezsens.
Co niby ma dać jeżdżenie na światłach w mieście w słoneczny dzień? Bzdura jedna wielka. Widać tak samo, poza tym wiele krajów wycofuje się z tego bzdurnego przepisu widząc jaki to bezsens.
A feee nie zgadzam się z wami co do tego tematu,ja jestem za jazdą na światłach przez cały rok,już parę razy naciąłem się na takiego tumana bez świateł jadącego z naprzeciwka,którego właśnie jadąc w dzień na trasie,słońce przebijające się z pomiędzy drzew oślepia cię co chwila,zauważasz w ostatnim momencie i to grozi czołówką a dlaczego bo bezmyślny kierowca postanowił sobie zaoszczędzić żarówki (które i tak wymienia raz na pięć lat) no i może z litr paliwa.BEZSENS I TOTALNA BZDURA.Jak szukacie takich oszczędności to może czas pomyśleć nad sprzedażą samochodu to będzie jeszcze taniej.Każdy kto nie przekona się na własnej skórze i nie trafi na takiego pomyleńca bez świateł naprzeciwko siebie to tego nie zrozumie.Ja jeżdżę bezpiecznie,z włączonymi światłami przynajmniej jestem widoczny dla innych z daleka,a polemizując-chcesz oszczędzać to rzuć palenie, niepij piwa ani wódki,nie oddychaj ale włącz światła dla bezpieczeństwa swojego i innych.Koniec,wyraziłem swoją myśl i więcej nie będę się wypowiadał w tym temacie.
Pozdrawiam wszystkich
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-11, 17:20
slaw71, mocno to ująłeś Na trasie to ja sam włączam światła, a ja cały czas piszę o mieście - terenie zabudowanym, to totalna bzdura i włączone światła nie dają nic. Ja tam finansowo nie odczuwam różnicy zresztą mój smok tyle pali ze litr w tą czy w tą nie ma sensu
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-09-13, 21:57
Ja owszem...naciąłem sie....i venciaczek byłby pewnie ostro skasowany...no ale to był w grudniowy pochmurny, mglisty dzień, kiedy to i ja bym dobrowolnie światełka właczył....a tak poza tym oczy mam ok...i w obszarze zabudowanym wszyściutko ładnie widać....
Pytanie może nie z tej beczki, ale trochę podobne w temacie... Od jakiegoś czasu zauważyłem, może rok, dwa lata, że autobusy zatrzymujące się na przystankach gaszą światła mijania i zostają na postojówkach, a jak już pasażerowie wsiądą, to z powrotem światła zapalają i odjeżdzają. Czemu tak jest, jaki to ma cel tak robić? Nie ważne, czy dzień, czy noc - robią to cały czas, ale kiedyś tego nie widziałem, ażeby coś takiego robili...
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 271 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2009-01-17, 00:36
spyro napisał/a:
a ja cały czas piszę o mieście - terenie zabudowanym, to totalna bzdura i włączone światła nie dają nic.
a ja uwazam ze daja...i to bardzo duzo...zwroc uwage chocby na to jak na krzyzowce o ograniczonej widocznosci masz lustro...(mam tak pod domem) i jak jedzie ktos bez swiatel wogole go w tym lustrze nie widac,czy to jest bezchmurny dzien czy slotna pogoda...poprostu nie widac...a ajk tylko lampiony ma zapalone widac jak na dloni....ja jestem calkowicie za swiatlami 24h/365d/r
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-17, 12:43
100P napisał/a:
spyro napisał/a:
....ja jestem calkowicie za swiatlami 24h/365d/r
ja też bo włączone światła to nie tylko widoczność ale i bezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników drogi i pobocza
yyy to nie jest mj cytat, ja nie pisałem że jestem za...
etam, ja od początku byłem przeciw światełkom, więc nie wiem skąd to wogóle tam wylądowało.
Zreszta nadal jestem za tym że by cofnęli ten nakaz. Nic nie daje
Ja jestem za światłami przez cały rok. I tak jak piszesz w późniejszych postach - szczególnie na trasie.
Różnicę zauważam szczególnie w sytuacji gdy ktoś jedzie (jest daleko) z naprzeciwka z dużą prędkością.
Nie ma świateł - może się wydawać, że to auto z Twojego pasa, które wyprzedza.
Ma światła - widać od razu, że to pojazd z naprzeciwka.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-01-18, 00:07
A ja jestem zwolennikiem włączonych świateł...ale nie w lecie gdy świeci słońce i jest 30 kilka stopni ciepła...jeśli ktoś niedowidzi to i włączone światła mu nie pomogą...a tak poza tym to wcale nie zmniejszyła sie liczba wypadków.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-18, 21:43
Cytat:
tylko że to wszystko ma związek z tym że na naszych drogach jest coraz więcej samochodów a nie z tym że samochody mają zapalone światła
tak właśnie tłumaczy lobby wokół tego tematu a to niestety bzdura, policzyli juz to statystycznie licząc ile aut przyrosło (zarejestrowanych w tym czasie w PL) i jak zwiększyła się sprzedaż paliw i naprawdę się zwiększyła właśnie przez światła. jednostkowo to grosze ale licząc to przez te tysiące fur jeżdżących codziennie po polskich drogach robi się naprawdę spora sumka i sporo syfu lecącego do nieba z naszych wydechów.
jeśli ktoś niedowidzi to i włączone światła mu nie pomogą...
To nie do końca tak.
Ja zakładam, że każdy jeździ na światłach 24 h na dobę. Bo takie są przepisy.
Więc jak ktoś jest daleko i jedzie np. 120 - 140 km/h a ja zrobię szybki rzut okiem i wystartuję z moimi 65 KM do wyprzedzania to czasem się wkurzam, że nie miał świateł zapalonych...
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2009-01-18, 22:12
Ja uważam że ten przepis jest dobry, a że trochę więcej spali..... i tak trzeba tankować i tak. Nie rozliczajmy się z paliwa w skali roku czy też nawet miesiąca. A co do żarówek, kupić porządne i nie trzeba co chwilę inwestować. Ja ponad rok temu kupiłem Phillips Daylight i cały czas śmigam na nich a koszt 50 złociszy.
A samochód jest naprawdę lepiej widoczny, a dla tych niedowidzących w ogóle. Wypadki były i będą. Ty możesz jeździć ostrożnie ale nie wiadomo z kim się spotkasz na skrzyżowaniu.....
to niech nie jeździ samochodem, tyllko chodzi na pieszo zdala od ulicy...
Dzisiaj wracałem ze szkoły, słońce świeciło nisko, prosto na mnie na przeciw i powiem, że światła w słońcu też dużo dają, bo oślepiony blaskiem słońca nie zobaczysz samochodu bez świateł, a ze światłami dojżysz - się dziś przekonałem o tym. światła dużo dają.
może nie jestem super doświadczonym kierowcą z wieloletnim stażem, ale prawko mam od 4 lat, ale jak czytam, ze ktoś, kto ma dłużej prawko ode mnie i jeździ zawodowo, a nie widzi różnicy między obowiązkiem jazdy na światłach, a tym, ze jakby nie trzebabyło, to by nie jeździł, to... chyba mało doświadczony jest... swiatła na prawde dużo dają
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum