Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-18, 10:29 Zdrada podczas wieczoru panieńskiego
Zdrada podczas wieczoru panieńskiego
Panowie, jeden z czytelników podesłał nam taką oto informację znalezioną w Internecie. Zachowujemy oryginalny przekaz oryginalny i szokujący. Kontrowersyjna jest nie tylko historia zdrady – bo do tego, że kobiety są zdolne do zdrady zawsze i wszędzie to przywykliśmy – ale także postawa mężczyzny, który o zgrozo, zrezygnował z wieczoru kawalerskiego, ale jednocześnie nie dał się złamać presji, „pognał” niewierną i nauczył rozsądku inne, które nie wiedzą, że ich najważniejszą życiową rolą jest bycie wierną żona i matką.
Ocenę pozostawiamy Wam..
***
„..Wiecie, była wódka stado durnych koleżanek i dwóch striptizerów. opiły się odbiło im i się stało, zapyta ktoś jak się dowiedziałem? Ukryłem kilka kamer w mieszkaniu bo się na tym znam i wszystko się zarejestrowało. Widać tam niestety wyraźnie ze panowie striptizerzy chcieli wyjść, ale zostali zatrzymani prawie ze na siłę, widać także jak uprawiali seks z blisko ¾ uczestniczek wieczoru.
Gdy spytałem w sobotę - 6 godzin przed ślubem - czy się cos wydarzyło stwierdziła ze nic, po prostu mała imprezka w damskim gronie, wiec spytałem po raz drugi czy na pewno i czy nie chce mi o czymś powiedzieć zezłościła się i dalej zapewniała ze wszystko ok. i ze jestem nienormalny.
Powiedziałem jej wiec ze mam prezencik i nagrałem dla niej cos fajnego co przeżyje podczas miesiąca miodowego, zgodziła się z ogromną radością , mina szybko jej zrzedła i zaczęło się.. najpierw wyzywanie mnie od szpiegów i nieufnych sku.. a następnie, widząc ze nie zamierzam się czuć winny zaczęło się przepraszanie, które skończyło się tym ze jeszcze w ciągu godziny zaprezentowałem nagranie jej rodzicom oraz rodzeństwu, które przybyło na ślub.
Sobota zakończyła się odwołaniem ślubu oraz wielką afera, w której rodzina moja i jej stanęła po mojej stronie. Jej ojciec mnie przepraszał, ale mówił ze nie ma prawa ode mnie wymagać abym pobrał się z jego córką, ona przepraszała i wskazywała w ogromnym płaczu na alkohol oraz to, ze tak wyglądają obecnie wieczory kawalerskie i panieńskie, dla ścisłości ja nie miałem wieczoru kawalerskiego bo się chciałem porządnie wyspać przed ślubem.
Obecnie zabrałem się za koleżanki, które przyczyniły się do tego wszystkiego i juz partnerzy/ mężowie oraz niektórzy teściowie, lub przyszli teściowie, oglądają porno z udziałem tych ze właśnie dam, być może to jest złe, ale za zniszczenie dnia, w którym miałem pobrać się z ukochaną jeszcze wtedy osoba kara musi być. Dzwonią do mnie i mnie wyzywają mnie od sk… i wiem ze słyszenia ze ich związki się porozpadały wiec je uciszam powoli tym ze grożę wysyłaniem tych filmów do ich rodziców.
Co do mojej byłej to z tego co wiem ponoć cos sobie próbowała zrobić bo jej rodzina nie wybaczyła tego ze przyniosła im taki wstyd, wiem na pewno ze jeśli sobie kogoś znajdzie to ten facet zobaczy co go czeka w wieczór panieński. Panowie i panie z tego forum nie poddajcie się tej masowej modzie na tego typu wieczory bo jeśli wam zależy naprawdę to, to się przyczyni do rozpadu waszego związku…”
***
Historia, która swoje odmiany ma pewnie w całej Polsce i w pamięci nie jednego z nas przywołała identyczną lub podobną opowieść. Nie ma wątpliwości, że do ślubu dojść nie mogło, koszty przygotowania powinna pokryć w całości rodzina „panienki” żal nam tylko chłopiny, bo nie wie co to kawalerski.
hehe... to norma teraz na takich wieczorach, kumpel mi ostatnio opowiadał że kolesiowi zrobiłi wieczór kawalerski i zamówili z 10 panienek koło 23:00 już każdy z panów był pozamykazy z jedną w pokoju a później to były tylko wymiany "dziewczynek"
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-18, 13:36
U Magdy w robocie jakiś chłopak zrobił wieczór kawalerski. Zamówili z ogłoszenia panny "do tańca". Gdy panny przyjechały okazały się paskudnymi babami i na pewno nie miały 20 lat tylko co najmniej dwa razy więcej. Oczywiście chłopaki się wzburzyli i podziękowali od razu nie chcąc za nic płacić. Podsumowując chłopaszka kosztowała ta historię zęby i spro kasy bo za chwlę pojawił się alfons i tak im wtłukli że do końca życia nie zapomną tego wieczoru.
– A na ch*j mnie ten kaktus?!
– Chyba rozwalił pan komuś bryczkę.
– Nauczy się parkować w garażu, hy hy. A ty koleżko... Ciii! Cicho, cicho... (*^*^%$, to chyba mój!
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-18, 13:50
ano niestety, tyle że w realu to kolo pewnie nieźle po gaciach robił, także chyba jednak lepiej nie zamawiać z ogłoszenia panienek tylko ze sprawdzonego miejsca...
u nas tak robimy ze pijemy u typa potem biba a na koniec kabaret gdzie zamawiamy kobitke ktora tanczy dla kawalera pokazujac wszystkie swoje uroki i jak kobita chce to moze mu pozwolic sie dotknac i nic wiecej
ja jeszcze nie byłem na zadnym to wieczorze kawalerskim to nie wiem jak teraz jest i jak to przebiega zalezy chyab co koledzy ufunduja za atrakcje kawalerowi
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-18, 17:38
W Wawrzkowiźnie parę domków od naszego mieli takie weekend kawalerski, ich zabawa polegała tylko na piciu i postawieniu dmuchanej lalki przed domkiem. I powiem szczerze że takie kawalerskie to lipton straszny.
A tak z ciekawości jak jest u was z organizacją? U nas zawsze wszystko organizuje świadek z pomocą reszty znajomków - tyczy się to oczywiście zarówno kawalerskiego jak i panieńskiego.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-09-18, 17:46
A pamiętam ten domek....debile na maxa....ciekawe co potem z tą lalką robili...
spyro napisał/a:
A tak z ciekawości jak jest u was z organizacją?
A u mnie to było tak...
zaprosiłem kilku kumpli do mnie do domu...i popijawa na maxa....potem jak się okazało poł piętra było lekko zdemolowane...łącznie z balkonem....z którego ktoś spadł....mnie żebra bolały-nie wiem do dzisiejszego dnia dlaczego...kumplowi spuchła ręka-też niewiadomo czemu...rynna z domu wyrwana....kwiatki z balkonu pozrzucane....potem mój kawalerski połączył się z panieńskim mojej ówczesnej narzeczonej-oczywiście w moim domu...burdel na maxa....następnego dnia kac gigant...no i jak się okazało było nas słychać na całą okolice....
Silnik: 1,9 tdi Pomogła: 7 razy Wiek: 44 Dołączyła: 10 Sie 2006 Posty: 243 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2008-09-21, 11:54
zabawne jest to że pierwszy post mówi jak to kobiety zachowują sie na panieńskich, jakie to niewierne s*ki i w ogóle... a poniżej piszą panowie jak to oni zabawiają sie na kawalerskich... prawda jest taka że to panowie częściej zdradzają na kawalerskich niż panie...
od zeszłego roku mamy "boom ślubny" wśród naszych znajomych więc parę/parenaście panieńskich i kawalerskich już się odbyło... na panieńskich tylko dwa razy zdażyło sie że był zamówiony "Pan Policjant" (jeden i ten sam - chyba cała Warszawa i okolice go znają), odwrotnie było na kawalerskich... tylko na jednym NIE BYŁO atrakcji... pozostałe to albo wyjście do klubu go-go albo panienki w domu...
uważam że jeżeli ktoś wiąże się z drugą osoba i są razem parę lat, aż w końcu decydują sie na podpisanie świstka papieru, to organizowanie mu pożegnania stanu kawalerskiego/panieńskiego z atrakcjami i pokusami do zdrady jest chore, bo coś takiego powinno być zoorganizowane pare lat wczesniej zanim związał się z tą drugą połówką...
Cytat:
Panowie i panie z tego forum nie poddajcie się tej masowej modzie na tego typu wieczory..."
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-09-21, 13:29
arlosza napisał/a:
uważam że jeżeli ktoś wiąże się z drugą osoba i są razem parę lat, aż w końcu decydują sie na podpisanie świstka papieru, to organizowanie mu pożegnania stanu kawalerskiego/panieńskiego z atrakcjami i pokusami do zdrady jest chore
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-21, 14:01
Arla, chyba pierwszy raz zgadzam się z Tobą, tzn sam bym nie chciał takiego wieczoru bo poprostu nie mógłbym zdradzić swojej kobiety, dla mnie zdrada fizyczna, jaki i psychiczna równa się końcówki związku, nie wybaczyłbym i podobnie myśli moja luba. Ale popatrzeć sobie jakimś klubie go-go to nie widzę problemu - taka imprezka jest OK, ale kończąca się sexem - to już jednak nie jest uczciwe wobec przyszłego małżonka/małżonki.
A tekst wrzuciłem właśnie dlatego że zawsze słyszę jak to faceci szaleją na takich imprezach a tu taki rodzynek.
Impreza udana połowa żygała...
U nas panieńsko-kawalerski był taki, że wzieliśmy naszych wspólnych przyjaciół i pojechaliśmy na stare miasto - chodziliśmy po knajpach i bawiliśmy się wspólnie.
Naszym przyjaciołom i nam oczywiście to się bardzo podobało, choć jak opowiadałam to innym znajomym to się właśnie bardzo dziwili, że to tzn ostatni wieczór trzeba osobno itd itd...
A my jesteśmy do tej pory zadowoleni, że tak zrobiliśmy było zajebongo...
Podzielam zdanie dziewczyn.
My z mężem zrobiliśmy sobie wspólną kolacje (tak randka) i jestem bardzo zadowolona.
Ale byłam tez na panieńskich moich koleżanek i było bardzo przyzwoicie muzyka alkohol i prezenty.
Jednak najbardziej wini są ci którzy zapraszają striptizerów
Ja tam kawalerskie miałem już dwa a nie długo może i trzeci zaliczę . Pierwszy przed ślubem jeszcze na studiach oj cały 10 -cio piętrowy akademik się bawił wódy poszło prawie jak na samym trzy dniowym weselu ale wspominali wszyscy baaardzo długo mega imprezę z darmową wódą która się lała jak woda z kranu. Drugi kawalerski po rozwodzie to na maxa impreza z samymi najlepszymi kumplami gdzie po imprezie czołgaliśmy się po drodze brechtając się ze śmiechu na maxa. Trzeci może już w przyszłym roku tyle że nie wiem czy patrząc na dwa poprzednie dam rade go przeżyć Panowie na żadnym nie było ku$$@iszonów i innego typu ździr gdzie na drugi dzień nie mógłbym w lustro spojrzeć
_________________ Vento wersja silver & black
Ostatnio zmieniony przez piru 2008-09-23, 21:42, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-09-24, 09:02
Coś mi tu ściemą pachnie....
Wchodziłem na tą stronę przez antycenzora i stronka trochę zgłupiała i wyświetliła że juz jedna osoba weszła z mojego profilu....no i co zobaczyłem....dwa rozbierane zdjęcia tej klientki...ale to zwykłe foty...nie robione gdzieś z ukrycia tylko typeska pozuje pokazując swoje wdzięki....no chyba, że jej niedoszly mąż ma takie materiały, które kiedyś razem stworzyli...no ale dwie pierwsze foty nie są z wieczoru panieńskiego.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-24, 09:10
No bo ja tez przez antycenzora wlazłem dzięki czemu już 1 klik był i odsłoniły się pierwsze 2 fotki, wejdź normalnie, nie przez antycenzora wtedy nabije to jako drugie wejście.
Ogólnie jeśli foteczki w ogóle są prawdziwe a nie poprostu zassane z jakiegoś portalu amatorskiej erotyki to idea fajna - zdradę pomścić.
http://www.zemsta-za-zdrade.pl/?id=3cca03cd no no ;P
Ja mysle, ze to jednak sciema bo kiedys krazyla inna strona o podobnej tematyce tylko ze holenderska i dzialala na tej samej zasadzie. Ilosc odwiedzin witryny okolo 100tys na sekunde jak nie lepiej
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
A ja przez IE wszedłem normalnie i klikałem z 10 razy i było 0 odwiedzin, a przez antycenzarotra wszedłem tylko raz, to już 9 odwiedzin było, ale klikam odśwież i odśwież i dalej 9...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-09-24, 12:40
Ale tu odświeżanie nie pomoże...wygląda na to że aby podbijac wejscia należy klikać z innego IP.
Heh a mi przez antycenzora wyskoczyło 14 wejść
No ale widać że to ściema....gościu przecież twierdził ze kamerki pochował i wszystko nagrywał...a to jest przecież zwykła rozbierana sesja-nic więcej...
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2008-09-24, 12:42, w całości zmieniany 1 raz
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Bo to ten film, znaczy sie deep throat.
Jednym slowem sciema i ejstem ciekaw co autor mial na mysli tworzac taka strone. Nie widze tam zadnych reklam.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum