Wysłany: 2008-11-17, 01:19 Rozruch na zimnym silniku
Witam,
Od jakiegoś czasu przy odpalaniu autka na zimnym silniku słychać trzeszczenie, tarcie w rozruszniku. Przy odpaleniun a ciepłym silniku jest ok. Z tego co szukałem na forum to mogą to być szczotki do wymiany. Zanim jednak je wymienie chciałbym wiedzieć czy to tylko to, żeby dwa razy go nie rozbierać
Ostatnio zmieniony przez bucuss 2008-11-17, 01:19, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-11-17, 17:23
Mi już też rozrusznik powolutku siada....czasami zamiast zapalić to zasyczy...ale to tylko i wyłącznie gdy silnik jest ciepły...na zimnym jest ok....poczekam jeszcze żeby to bardziej padło bo puki co nie ma sensu tego ruszać.
Rzeczywiście jak zaczyna się coś dziać najlepiej zrobić od razu .Jeżeli szczotki się zdarły to sprężynka latająca po komutatorze może go uszkodzić ,a to już wiąże się z kupnem nie tylko szczotek a również wirnika .U Tygrysiska to najprawdopodobniej bendix .Można we własnym zakresie wymienić .Najgorzej jak auto zepsuje się w nieodpowiednim miejscu ,gdzie " głucho i do domu daleko" .Wtedy dochodzą niespodziewane koszty.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-11-19, 10:08
U mnie to jest sporadycznie i jak już to tylko pojedynczy przypadek na ciepłym silniku...co nie zmienia faktu że jakoś się za to zabiorę.
Mój majster mówił że to bendix.
Wiem ze aby wymienić rozrusznik trzeba silnik oddzielić od skrzyni i podlewarować motor...mam pytanie...czy aby wymienić bendix trzeba oddzielać silnik
Mam nadzieję że się mylisz.Nie mam teraz książki ,ale to już chyba przesada żeby w Vento tak trudno było wymontować rozrusznik.Ja wymontowywałem w Omedze ,fatalny dostęp ,ale żeby w Vw silnik podnosić ? Szkoda że żona pojechała autem poszedłbym sprawdzić .Mi też mówili że w Omedze potrzebny jest kanał i na chwilę druga osoba.Ja wymieniłem na parkingu ,sam.Wymiana bendixa jest stosunkowo prosta ,trzeba tylko pamiętać o nasmarowaniu.
Naprawdę nie sądzę że jest tak źle .Myślę że w razie czego można podeprzeć silnik lewarkiem .Jak napisałem w książce "Sam naprawiam " o Omedze ,też było tak napisane że w zasadzie tylko specjalne klucze warunki itd. Zauważ ,w tych książkach zakładają że się ma wyposażenie warsztatu .Nie ma praktycznie porady typu wjeżdżamy jednym kołem na chodnik itp..Niedawno robiłem przy Vento i wierz mi że dostęp do urządzeń typu rozrusznik ,alternator ,itp. przy Vw jest o niebo lepszy niż przy Omedze 2,5 td. Dlatego sądzę że bez jakiś cudów można zdemontować rozrusznik.
Jak chcesz .Ja uważam że dużo jest urządzeń w Vento których naprawa wymaga warsztatu,specjalistycznych aparatów i fachowca .Naprawa tego typu (rozrusznik-bendix) według mnie ,nie.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-11-19, 18:44
Oglądałem to miejsce...
coś bym tam zdziałał...
no tylko żeby ktoś mi jakieś słówko szepnął...
ktoś kto to robił...
A jeśli chodzi o kasę to nie wiem czy opłaca mi sie samemu robic...
mój majster ma zniżki i dzieki tym zniżkom w zasadzie mam montaż gratis...
czyli wyjdzie na to że wydam tyle kasy co w pierwszym lepszym sklepie...
i będę musiał sam wymienić.
Rozrusznik (wymiana bendixu) zrobisz bez instrukcji .Zresztą w "Sam naprawiam" też tak napisali. Zostaje wymontowanie. Nigdy tego nie robiłem w Vento ,ale bez namysłu bym się za to zabrał. W sumie to tylko parę śrub. Bez komputerów itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum