Ano widzisz
Jak mały byłem to grałem sobie na tym. Później już mi się znudziło, jak weszły czasy pegazusa odeszło do lamusa, znaczy poszło w karton i na strych by się nie niszczyło i nie kurzyło. teraz niedawno odkopałem to, a żeby się nie marnowało, to może komus się przyda taki zabytek. Mi to już nie potrzebne i grać na pewno nie będę
O rany... sebastian zastrzeliłeś mnie tą aukcją.
Ale cenę sobie dałeś całkiem sporą . Ja mojego C-64 sprzedałem 14 lat temu za obecny odpowiednik około 75 zł Ale... bez kaset i całej reszty
Poczekaj jeszcze z 5 latek i opchniesz to za jakieś kosmiczne pieniądze.
Ale zawadza mi to
Mam jeszcze gdzieś starego ZX Spectrum'a - ale to już czekam za jakiś czas sprzedam może. Mało miejsca zajmuje to można trzymać, ale tego grzmota to nie mam już gdfzie trzymać
więc nie wiem po co komu teraz miałby być ten stary sprzęt.
to zobacz: http://allegro.pl/340_kom..._commodore.html
Nie wiem. Wystawiłem, bo może się komuś przyda. Kto będzie chciał, to kupi. A jak nie, to będę się z tym bujał. Zbieraja ludzie i kolekcjonuja takie rzeczy. nam to się teraz wydaje śmieszne, ale dla kogoś, kto się tym pasjonuje to uczta...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-02-04, 22:31
KAISER napisał/a:
nie wiem po co komu teraz miałby być ten stary sprzęt.
sa kolekcjonerzy. Ostatnio widziałem gdzieś w tv, bodajże na disc. program o paru takich oni płaca bajońskie sumy. Zresztą co tu dużo mówić. Zgooglujcie za ile poszedł pierwszy MAC. Także ja bym jeszcze poczekał. Ja nigdy nie miałem commodorca czy amigi, od samego początku pecety,więc nie znam gierek z kaset Pamiętam pierwszego peceta dostałem jakoś w latach 80-tych gdzie dysk twardy liczony był w kilobajtach a ekran był miodowy (nie czarno biały tylko miodowy). To był szał, wszyscy do mnie przychodzili pograć na pececie. No i ten szał gdy po jakimś czasie zamontowali mi napęd dyskietek 5,25 cala
a ekran był miodowy (nie czarno biały tylko miodowy).
rubin
Mój pierwszy komp to z PC-tów to byl klasy AMD 266 MHz i też w szkole prawie ze wymiatałem takim sprzetem - miałem jednego z mocniejszych kompów w klasie
Commodore szybko mi się znudziło. Upierdliwe było wgrywanie gier - wiecznie trzebabyło w magnetofonie głowicę ustawiać, nie można było nic robić podczas wgrywania ich, nawet jak lekko szturvchnąłem klawiaturę to już się error wgrał to było coś, heheh. Szybko zastąpił przez Pegazusa - oj, w to się trzaskało ile się dało. W mario to jechałem do późna nocy by przejśc kolejne etapy Później te śmieszne żółte dyskietki co się kupowało bądx wymieniało na rynku Ojj Pięjne czasy
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-02-05, 20:22
sebastian napisał/a:
AMD 266 MHz
tożto demon szybkości, mój miał taktowanie procka na poziomie paru-parunastu Potem było 386, za jakis czas 486DX i w końcu demon prędkości Pentium 133MHZ, który kosztował prawie 8 tałków a miał dysk 1,2 giga To były czasy...
to byly piekne dni .....
a ja panowie mam jeszcze wiekszy zabytek niz kolega tutaj .
w pelni sprawny , posiada wszystkie niezbedne czesci do grania ( jedynie brak yojsticka)
, a nawet uchowalo sie do niego 20 orginalnych kaset z grami .
zwie sie ...... commodore 16 + 4
to doopiero cos .
jakies 2 lata temu u mojej mamy bylismy i przyniosla karton (zaraz po tym jak sie wyprowadzilem ) z zapytaniem czy to ma na smieci wypierdzielic.
odpalilismy go wtedy i smigal jak przeciag .
poszedl spowrotem do kartona .
za 10 lat znowu go odpale .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum