Witam, ok tygodnia temu wymieniłem z przodu lewe łożysko. Wszystko było ok do dzisiaj. Jechałem sobie do Łodzi i zauważyłem że pedał hamulca zaczyna mięknąć, po jakimś czasie jeszcze gorzej, hamuje na jakieś 40% i idzie prawie cały w podłogę. Do tego coś zaczęło trzeć ( wydaje mi się że w tym samym kole). Jadąć tak 20-60 km/h słychać ostre tarcie, wraz ze wzrostem prędkości (powyżej 80 km/h) tarcia już tak bardzo nie słychać, tylko wycie.
Czy jedno z drugim ma jakiś związek? Może to zapowietrzone hamulce, ale tak nagle by się zapowietrzyły?
wedlog mojej opini kolego zapieka ci sie lewy zacisk lub cos jest zle zlozone .
powodem tego , ze pedal miekknie jest fakt , iz tarcz trze ciagle o klocki nagrzewajac sie , oraz nagrzewajac plyn hamulcowy w ukladzie .
plyn zmienia stan skupienia z wody w pare , a efekt taki < ze nie hamuje i pedal miekki .
to dosc powazna usterka i nalezy to szybko usunac .
nie lekcewazyc takiej usteki bo moze sie to zle skonczyc .
pozdrawiam .
no właśnie, czyli jedno z drugim ma coś wspólnego ( tarcie w kole i mieknicie pedału hamulca), czyli coś źle złożyłem... może za mocno dokręciłem śruby od zacisku (czy prowadnika) ?
z tego co sie orientuje , to wsio sroby ida na hama do oporu ...... pomijac fakt , ze powinny byc dokrecane dynanometrem .
problem generalnie polega na tym , ze zacisk sie nie cofa .
co jest tego przyczyna - nie wiem .
musialbym zobaczyc na zywo , ale musiasz rozebrac i zlokalizowac powod .
jesli na pierwszy strzal oka nie znajdziesz usterki , to zdejmij kolo po drugiej stronie i punkt po punkcie sprawdzaj jakie sa roznice .
zacisk nie odpuszcza , bo cos go blokuje .
mozliwe , ze zle przykrecony prowadnik , chociaz jak pamietam nie da sie go odwrotnie wkrecic .
_________________
Ostatnio zmieniony przez przemolas4 2009-02-15, 23:24, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 2.0 Pomógł: 1 raz Wiek: 39 Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 23 Skąd: Kielce
Wysłany: 2009-03-14, 00:16
hehe a powód był prosty. Składając źle założyłeś docisk znaczy sie zagiołeś wężyk doprowadzający płyn lub go okręciłeś o 360 stopni względem jego własnej osi. I tak sie właśnie dzieje miałem podobny przypadek tylko ze wężyk ze starości spęczniał i zmniejszyła sie jego średnica do takiego stopnia ze wytopił sie smar po czym zapalił i lewe tylnie koło staneło w płomieniach (aczkolwiek w środku koło tarczy nie opona) w dodatku w środku miasta, wrażenia niezapomniane chmura dymu, Ja, ventka i grupka ludzi zastanawiających sie czy już sp.....lać czy jeszcze popatrzeć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum