Kupiliśmy z ludkami z firmy na Allegro 10 gwizdków po 8,99 zł.
wrzuć link jak to wygląda?
pewnego rodzaju odstraszać emitujące ultra dźwięki stosują tubylcy w Finlandii na łosie ale to podobno tez nie działa może to ten sam gadżet.
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Mam kolesia który już dwa razy w przeciągu 2 m-cy i to w tym samym miejscu zaliczył sarenkę. W ubezpieczalni już się na niego dziwnie patrzyli za drugim razem jak zgłaszał szkodę z AC. Teraz jak jedzie przez las to cały czas na klaksonie. Pały jak go zatrzymały to im opowiedział co i jak i dostał jedynie pouczenie. Ja jak mi zwierzak w nocy wyskoczy i go widzę przed maską automatycznie gaszę światła i zdąży uciec. Jak wyskoczy z boku niestety nic się nie da zrobić
Jak Ci Przyświeci światłami kierowca TIR'a, tak, że masz mleko w oczach, to jakie to uczucie? Idzie przez chwilę zgłupieć, nie wiesz, co się dzieje, co robić... tak samo jest ze zwierzakami. Jak oślepisz ich światłami, to ich refleks się opóźnia i zamiast zejść z drogi, to stoją przez chwilę na drodze jak wryte, bo zostały oszołomione światłem. Także nie ma co jeszcze i świateł drogowych włączać, myśląc, że to coś pomoże. Albo zmienić na mijania, albo wyłączyć. Natomiast klakson skutkuje, bo zwierzę się płoszy szybko, ale jak mu w tym samym czasie przyświecisz światłami, to reakcja będzie wprost przeciwna...
Silnik: w planach Pomógł: 17 razy Wiek: 45 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 943 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-12-02, 17:34
zgadzam się z sebastian, jak je oślepisz potrafią jeszcze skulić głowę i czekają na uderzenie.
A ostatnio te zwierzyna robi się coraz bardziej odważniejsza i coraz częściej ją widać na drogach
Silnik: w planach Pomógł: 17 razy Wiek: 45 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 943 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-12-02, 17:43
tak czytałem o tych odstraszaczach i ich praktyczny zasięg jest w granicach 10/15m co za tym idzie, często może być za późno z ostrzeżeniem zwierzyny i mamy bum
a ja mam prosty i według mnie skuteczny pomysł na zwierzynke:D jak jade w ciemnosci przez las, to poprostu trabie co jakis czas i jeszcze nigdy nic mi nie wybiegło wiec chyba skutkuje:) chałas odstrasa zwierzeta:) a zwierzyna do swiatła leci w miejsce ktore bedziesz swiecił swiatłami tam bedzie uciekac własnie zwierzyna:)
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 4 razy Wiek: 39 Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 271 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2008-12-03, 09:07
znam ten problem doskonale...bardzo czesto lisy leca wprost na samochod,patrzac w swiatla biegna na czolowke...kilka razy stawalem i czekalem az zejda z drogi...
a ostatnio widzac wybiegajaca sarne dodalem gazu bo na hamowanie nie bylo juz czasu i udalo sie:D sarna uderzyla tylko w tyl auta,nawet nic nie uszkodzila...
No i ostatecznie widać, że te gwizdki są o kant d*** rozbić.
Wczoraj chyba na milimetry wyminąłem sarnę.
I to na trasie Oława - Wrocław, gdzie jechałem milion razy i nic nie było.
Najpierw zobaczyłem brązową głowę w rowie. Myślę sobie: pies
A tu nagle z rowu sarna przed maskę dwoma susami... Dobrze, że się udało
na maxa...
Prawdę mówiąc to chwilę wcześniej zwolniłem bo zobaczyłem pały.
No i dobrze bo zdążyłem się rozpędzić tylko do 80 km/h.
A tak to pewnie by było 110 km/h
sarny jak sary ostatnio zdałem prawko na E:)<cwaniak> wracam zadowolony jakies 180 i widze dwa wrubelki na drodze:P fart był taki ze jeden odleciał a drugi strzelił prosto w te kratki w zdesiu:) z tyłu zobaczyłem tylko plastik jak lecił a wrobel gosciowi za mna jakims codem w szybe trafił hehe ale mitsubiszi jakies nowe mnie nie dogoniło he
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum