Ja to zrobiłem tak: oczyściłem felgi papierem ściernym, 240, potem 400. Następnie ubytki pokrywałem podkładem akrylowym, pędzelkiem. Dałem więcej utwardzacza żeby szybciej zasychał. Po wypełnieniu ubytków i wyschnięciu podkładu szlifowanie na mokro, papier wodny 400. Poprawianie ewentualnych niedoróbek. Mycie i suszenie. Następnie pokryłem całość podkładem akrylowym (pistoletem lakierniczym) i polerowałem drobnym papierem na mokro, chyba 600. Mycie i suszenie. Teraz na tak przygotowane felgi położyłem pistoletem lakier bazowy metaliczny a na niego bezbarwny. Udało mi się kupić niemal identyczny odcień bazy jak w oryginale. Efekt - felgi jak nowe. Zamiast podkładu akrylowego do wypełnienia ubytków można użyć szpachli, ale jest twardsza i obróbka trudniejsza. Zamiast malowania pistoletem podkładem akrylowym można użyć podkładu akrylowego w sprayu.
czyli to nie take proste ale jednak do zrobienie- miałem te felgi kupic i zrobic bo były w niezłej cenie ale jak zobaczyłem za zywo opony to cena stała sie baaardzo wygórowana...pozdrawiam...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum