Mam taki problem: Gdy dłużej pojeżdże ventkiem w korkach i silnik jest pożądnie zagrzany to po zgaszeniu silnika nie moge przełączyć go na gaz. Odpalam na benzynie, zwiększam obroty, przełącza się na gaz i silnik gaśnie. Kiedy odczekam ok. półtorej godziny spowrotem jest normalnie.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-04-19, 22:50
Wymień filterek jeśli tego jeszcze nie zrobiłeś. Skontroluj złącza od instalki LPG pod maską, zwłaszcza te w pobliżu silnika gdzie jest brudno i gorąco, np, gniazda bezpieczników od LPG. Ale mnie to pachnie zużytymi membranami od parownika, wówczas pojawiają się takie kłopotu ze składem mieszanki że trudną ją ustawić. Znaczy na zimnym jest ok, na gorącym już nie i na odwrót. Jeśli parownik ma więcej jak 80 tyś, to napewno czas mu dać nowe membrany. 4-8 dych, samemu można zmienić to proste.
ja uwazam ze lec do warsztatu lpg bo mozliwe ze to zawuór odcinajacy i otwierajacy gaz w baku sprawdzic to mozesz jak juz niebendzie chciał odpalic wykrecajac zupełnie z weza zawór regulacju gazu jak na przekreconym zapłonie niebendzie leciał z tamtond gaz to zawur do wymiany jak bendzie to szukaj dalej powodzonka pozdro
Zobacz jeszcze czy nie masz troche przymało płynu chłodzącego, bo może ci parownik zamarcac. chociaz jak by zamarzal to by gasł podczas jazdy, ale sprawdzic zawsze mozna.
panowie a Ja mam taki problem z gazem rano odpalam furke na benzynie (zawsze odpalam na benzynie) i kiedy przełączam go na gaz to gaśnie zawór w butli słychac filterek wymieniony wszystkie styki ins.elek. od gazu sprawdzone ... dodam że niezawsze to się dzieje a kiedy niechce jechac na gazie wystarczy że zgasze auto czyli wyłącze zapłon włącze ponownie odpalam na benzynie i bez problemu przełącza się na gaz oco chodzi ??
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-08-11, 07:10
Na początku sprawdź czy zawór w butli nie jest przykręcony.
A zakombinuj w ten sposób....przekręc zapłon bez odpalania....przerzuc na gaz....az usłyszysz zawór....potem przerzuc na benzyne i odpal-zobacz co się dzieje.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Kwi 2008 Posty: 99 Skąd: stalowa wola
Wysłany: 2009-08-16, 11:10
albo masz lekko sklejony reduktor i pierwsze uderzenie gazu ruszy dzwignie ale nie na tyle aby utrzymac silnik albo nie trzymają elektrozawory na reduktorze i na filtrze gazu i przez dluzszy postój gaz od zbiornika do reduktora powoli schodzi i przy pierwszym odpaleniu zanim napełni caly układ auto gasnie a za drugim razem jest juz ok albo masz nieszczelność na nakrętce na zbiorniku lub na obudowie filtra
Ostatnio zmieniony przez egos 2009-08-16, 11:20, w całości zmieniany 1 raz
na reduktorze jest taka mała mosiężna śrubka jak ją odkręcisz to otwiera kanał przez który leci gaz dla wolnych obrotów. Najczęsciej jest ona wkręcona na maksa ponieważ silnik tworzy takie podciśnienie, że sam odchyla sobie membranę w reduktorze. Jesli jednak auto nie daje sobie rady i np na wolnych ma niskie obroty to można ja delikatnie odkręcić tylko trzeba uważać żeby nie przesadzić bo będzie dużo palił. A tak poza tym to lepiej jechać do gazowników , może to być wina reduktora. I nie daj sie wkopać w nowy reduktor bo można kupić zestaw naprawczy, ale wiele firm nie chce ich zakładać wolą zerżnąć kasę i założyć nowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum