jest takie przyslowie.....jaki pan, taki kram no to nasz jast kochan, nie gryzie, nie lazi po stolach, nie zre kabli, normalnie jak nie jamnik. jedyne co robi.....to zebra o chipsy - uwielbia je, raz w zyciu przezarla kabel od ladowarki, notorycznie szczeka na wszystko co sie poruszy....czy to na klatce , czy na dworze....pies-alarm normalnie....niewazne ze jest 3 w nocy i spi akurat obok mojego ucha. raz tak sie przestraszylem ze, az zrzucilem ja z lozka i sie bida potlukla.
Kovval troche dawno już to napisałeś ale mój pińczer (troche skundelkowany) ma tak samo co usłyszy na klatce to szczeka albo na worze tyle, że mój nieraz jak ma kość czy inne jedzenie lub zabawke nie da sie pogłaskać bo się boi, że ktoś mu zabierze nieraz się"kłóci" z moim dobermanem:D
Też chętnie przedstawię moje pupile Niestety nie za wiele zdjeć będzie do oglądania bo mam tylko aparat w komórce. Dodam je jak tylko będe mógł:
Mam dwie suki mieszańce, jedna - nika - "oddana"nam przez jakiegoś gościa. mieszaniec buldożka francuskiego z czymś tam, nie wiem
druga - tusia - rudy szalony pies ze schroniska i po przejsciach. ma nie równo pod sufitem, nie lubi psów, szczególnie dużych, cieżarówek, tramwajów i pociagów. jest uparta i czasem denerwuje. no i po 5 latach jak widzi pokarm mokry to się rzuca na niego jakby to miał być ostatni posiłek.
Mam też czarnego kota. znaleziony pewnej zimy w pudle jako może 3 tygodniowe młode. ma swój charakter ale jak mu się zbiera na przymilanie to można sie udusić od jego miłosci.
Zdjęcia tych zwierzaków będą z komórki mam nadzieje niedługo.
Mam też stado papug nimf. na stronie www.nimfsparadise.net w dziale galeria są zdjęcia. trochę się zmieniło od tego czasu kilka oswpjonych papug ubyło, kilka doszło... Większosc par jest do zniesienia, kilka jest kochana i oswojona że nie boją się nawet łapania za głowę i jest jeden taki co jest złośliwy... Nimfy odólnie pojedyńczo nie są głośne ale takie stadko potrafi czasem dokazać a ten jeden złośliweć jak tylko wracam do domu to piszczy ze az uszy bolą. jak ide się z nim rozmówić to ucieka do budy... na imie na świerszczyk od tego świergotania może gdzieś tam w galeriach jest jego zdjecie poza tym miałem dwa żwółwie stepowe ale matce się nie podobało że nie chcą jeść. miałem w domu kawkę - ptak sam przyleciał do mojej siostry i został. zdązył sobie u nas połamać wszystkie pióra jak kąpał się w zlewie, złamał sobie nogę, szczypał po uszach, wyrywał papugom pióra i przez niego jedna papuga nam uciekła. mimo to był sympatyczny. zdjecia nie będzie bkawek jest tyle, ze możecie wyjżeć za okno i bedziecie wiedzieć o czym mówię. Niebieskie tęczówki(przynajmniej młode) i szary łeb. oddaliśmy go w końcu do zoo we Wrocławiu bo stawał sie nieznosny. Miałem jeden dzień Wronę, kilka dni pustułkę i jeżyka(ptak).
Wrona całkiem inteligentna, pustułka dziób ostry jak brzytwa a jeżyk niestety ale nie przeżył przypuszczam, ze został potrącony
Dodaję zdjecia. proszę jednak wziąc poprawkę na wiatr, ze są one z aparatu w telefonie.
Nika:
Pies zestresowany, z wadą serca ale za to ma siłę i potrafi szybko biegać. Nie lubi facetów i szczeka przede wszystkim na mnie i ojca nie ważne k której wrócę. Wystarczy nadepnąć na wycieraczke przed drzwiami... TO piec mojej mamy i tylko jak mama jest w pobliżu pies szczeka. jak mamy nie ma to pies chowa sie gdzie może. Zjada mi guziki w kołdrze czym doprowadza mnie do furii i średnio chce wycodzić na spacer bez mamy. Zdjecie tylko jedno bo narazie nie mam czasu robić więcej
Dalej Tusia. To ona jest ze schroniska. jest tek we mnie zapatrzona ze kiedyś się rzuciłą na sąsiadke jak t chciała sie przywitać ze mną... Nie lubi psów, dzieci, hałasów, pociagów i cięzarówek. ma tak czułu słuch, ze rozpoznaje z daleka moje auto mimo, ze mam je stosunkowo niedługo i jak wysiadam to już słusze że szczeka...
Czasem zachowuje się jak pies myśliwski choć nie biega tak szybko jak nika. Szczeka na każdy dzwonek domowonu lub do drzwi.
Poniższe zdjecie nadawałoby się do dokumentów:
TUTAJ Widać jak wyglada "wygodny" pies Zdjecie zrobione z rana zaram po wstaniu mamy z łózka. Usadza się zawsze tam gdzie jest ciepło i wypycha nikę z miejsca...
Tutaj Widać jak mój pies wspomaga mnie w robieniu porządku po papugach: Zjada suchy chleb, który spadnie podczas sprzątania a ja go nie zauważę...
Kot - Czaruś - mama nazwałą go Czaruś, ja wołąm go poprostu kot. Wie ze to do niego
Jak widać na zdjeciu poniżej. Cały czarny z siwą plamką na grzbiecie po bliskim spotkaniu z kroplą wrzącej wody kilka lat temu... Potrafi być złośliwy, jest destukcyjny dla niektórych mebli, papugi go interesują i chętnie "zapoznałby" sie z nimi trochę bliżej... tylko one nie chcą kiedy zbiera mu sie na miłość to albo kładzie sie na człowieku w sposób dla niego nie wygodny i trzeba go ułożyć i trzymać. wtedy głównie mnie jest nei wygodnie i po 30 minutach takiego trzymania kot schodzi a ja nie mogę sie ruszyć... potrafi z nienacka wskoczyć na człowieka i liczy że się go złapie. nauczył nas, że lepiej wiedzieć gdzie jest i łapać go jak skacze bo jak sie nie zareaguje to kończy się to boleśnie. Uwielbie rybę, pasztet domowej roboty, wszelaki drób i barchewkę gotowaną.... jogurt, śmietanę ser biały... na święa zrobił 5-cm dziurę w indyczej piersi (nawaaisem mówiąc niektórym papugom też piecony indyk smakuje... )
może ktoś ma do sprzedania tanio pieska rasy MALAMUT A Husky i nie proponować mi zagladnięcia na allegro tam sprzedają nie tej rasy co podają i nabierają ludzi MALAMUT ma podobny wygląd ale jest bardziej zbudowany i umięśniony jeśli by ktoś posiadał i miał w przyszłości szczeniaczki od swojej suczki to prosze o kontakt pozdrawiam i czekam na wiadomości
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-07-22, 21:05
WOLF1955, wiesz pewnie ile te pieski kosztują... Nie kupisz ich tanio...
A co do allegro to ja swojego Drakusia kupiłem przez Allegro i same fazy z tego były także jednak psiaka polecam kupować od hodowcy żadne z ryneczku z pudła itp... Drakiego odebraliśmy osobiście (nie to że wysłany paczką i od tej pory zaczęła się gehenna, pokazał się chory w sumie n same kroplówki wydałem ponad 2 tysie w pierwszym miesiącu jego życia, ale uratowali go i teraz nie żałuję
Ja kupiłem owczarka niemieckiego z hodowli, piesek po czempionach, metryka itp. Za szczeniaka zapłaciłem 1200 zł. Problemy zaczęły się od 3 miesiąca życia psa, w ciągu roku weterynarz skasował mnie na ponad 4 tysiące i w kwietniu niestety musiałem go uśpić Piesek miała paskudną bakterie na skórze, gronkowca złocistego i nie było żadnego ratunku, chociaż próbowaliśmy do samego końca wyleczyć go z tego (przez 10 miesięcy systematycznie przyjmował rożnego rodzaju antybiotyki, szczepionki itp). Także nie jest regułą że pies kupiony z hodowli będzie nam przysparzał mniej problemów niż ten kupiony na giełdzie z pudła bo mój znajomy w tym samym czasie kupił owczarka właśnie od handlarza z giełdy za 250 zł i pies do dzisiaj chowa się bez żadnej choroby. Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem 8 tygodniowego owczarka, również kupiony z hodowli. Mam nadzieje że Rufus nie będzie takim pechowcem jak mój poprzedni pies Ares.
To mój piesek. Nazywa się Czester i miał być Pińczerkiem ale jest kundelkiem ;] ma niespełna 2 latka... , a to mój 2 piesek. Doberman ma 12 lat zwie się Kado. . Już mu tylne nogi siadają. I przednie chyba zaczynają. Coś mu się na nich zrobiło i boli go to. Mam 13 lat z czego 12 przeżyłem z nim
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2008-11-02, 21:48
Żeby nie zakładać nowego tematu.
Moja Emilka wymyśliła sobie że chce mieć pieska(takiego w domu żeby był), i ma to być pies który ma stać na krótkich łapkach, i jak urośnie nie ma być duży, tylko taki karłowaty tzn. niewysoki. Znajdźcie mi panowie jakąś taką fajną rasę krótko-łapkową.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-11-03, 15:23
cinek82, polecam Ci spaniela....teściowie takiego mają...nawet fajny pies tylko ma totalnego bzika na punkcie kamieni i słodkości a tak po za tym to spoko psina...mądry, kumaty zwierzak,
Tygrysisko, Ładne pieski ale troszke drogie. cinek82, Kup sobie Ratlerka albo Pińczera =] Albo najlepiej Yorka, żeby Twoja Emilka mogła go w torbie nosić =]
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2008-11-03, 16:56
No moja Ermilka to już pieska w torebkę nie zmieści, taki ma bałagan (ale mówią że kobieta która ma bajzel w torebce, to jest dobra osoba.... hmmm coś w tym jest ). I w ogóle to ta moja żonka ma straszne rozbieżności, ostatnio chorowała na Chow Chow'a
a wczoraj znalazła w necie takie foty i chce coś takiego
Właśnie mniej więcej o taki rodzaj psów chodzi. Nie wiem czy to jakaś rasa taki psiunio czy to kundelek, jak ktoś wie to niech da znać.
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2009-07-22, 22:59
Odkopię trochę temat bo mam okazję. Jako że szwagierka dzisiaj jej fotek ładnych napstrykała to się pochwalę:
Jest to suczka, ma 2 miesiące i została "ochrzczona" imieniem Fibi. Kundelek jakich wiele. Będzie nie duża, ok 20 cm wzrostu Ogólnie to psinka mojej żony. Kilka postów wcześniej opisane były moje poszukiwania.
Silnik: 1,8l ABS B+G Pomógł: 52 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Lis 2007 Posty: 3837 Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2009-10-24, 12:05
W zeszłym tygodniu pisałem w boxie że mi psisko zdechło
Wczoraj dostaliśmy następcę naszego podwórkowca:
Wabi się Dora. Jej matka ma ok 100 cm wzrostu i jest masywna. Ta tutaj jak na 2 miesiące też jest dość spora
Co do Fibi z dwóch postów wyżej to wygląda teraz tak:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum