Silnik: 1.8 ABS +LPG Pomógł: 18 razy Wiek: 49 Dołączył: 19 Mar 2007 Posty: 620 Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-03-29, 20:53
-Jak ta twoja nowa dziewczyna?
- Zajebista.
- Oglądacie pornole w czasie seksu?
- Ona nie...
- Czemu nie?? Wstydzi się?:co?:
- Nie. Laptopa jej na plecach kładę...
Noc. Rodzice Mateuszka leżą w łóżku:
- No, chodź...
- Przestań, Mateuszek jeszcze na pewno nie śpi!
- No, chodź, śpi na pewno! Godzinę temu go kładliśmy...
- Daj spokój! Nie śpi!
- To sprawdzimy. Mateuszku! Przynieś wody!
...cisza...
Wzięli się do roboty. Zbliżają się do kulminacji - nagle słychać głos tuż obok ich łóżka:
- No długo jeszcze mam tu z tą wodą stać!?
Para w łóżku:
- Patrz, stanął mi!
- To dawaj, przysuń się do mnie szybko….
- Ciszej, żeby nie poznał cię po głosie...
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
Młode małżeństwo wynajęło pokój u Bacy na piętrze. Gdy minęły trzy dni i młodzi nie opuścili ani razu pokoju, Baca nie wytrzymał i poszedł na górę.
- Halo, panocki, jesteście tam, żyjecie?
- A no jesteśmy Baco, jesteśmy.
- Może wam jakiego jedzenia przyniosę, skoro nie macie czasu wyjść?
- Nie trzeba, my się żywimy owocami miłości.
- No to się żywcie tymi owocami, tylko skórek nie rzucajcie przez okno na podwórze bo mi się kaczki dławią.
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu,
jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka,
więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł.
Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą
i widzi długą kolejkę taksówek
a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli
i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
Jedzie pięciu Niemców samochodem marki Audi Quatro. Przekraczają granicę włoską. Celnik ogląda dokumenty i orzeka:
- Jeden z was nie może przekroczyć granicy!
- Dlaczego? - pytają Niemcy.
- Bo to jest Audi Quatro.
- Ale samochód jest zarejestrowany dla pięciu osób! - ripostują Niemcy.
- Nic z tego, nazwa mówi quatro, więc tylko czterech.
Wkurzony kierowca Audi mówi:
- Słuchaj kretynie, chcę mówić z twoim przełożonym, może on nie jest tak głupi jak ty!
- Oczywiście - odpowiada celnik - ale bedziesz musiał poczekać, aż skończy kłócić się z dwoma pasażerami Fiata Uno.
Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna) i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Arabowi colę. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się, zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść miedzy naszymi narodami. To plucie do butów, to szczanie do coli...
Trzech hackerów i trzech userów wybrało się w podróż pociągiem. Userzy kupili 3 bilety, hackerzy jeden na wszystkich. Jadą. Widzą że zbliża się kontrol. Hackerzy biorą swój bilet i zamykają się we trójkę w kiblu. Przychodzi kontrol, sprawdza bilety userom, odchodzi. Przechodząc obok kibla widzi, że ktoś tam się zamknął. Puka. Hackerzy wysuwają bilet przez szparę pod drzwiami, kontroler sprawdza, dziękuje, wsuwa z powrotem bilet i odchodzi.
Ci sami userzy i hackerzy jadą w podróż powrotną. Userzy biorąc przykład z hackerów kupują jeden bilet na trzech, hackerzy nie kupują wcale. Jadą. Zbliża się kontrol. Userzy biorą swój bilet i biegną do kibla, zamykają się. Hackerzy idą za userami, pukają w drzwi do kibla, userzy wysuwają bilet przez szparę pod drzwiami, hackerzy biorą bilet i biegną do drugiego kibla na drugim końcu
wagonu...
Amerykańska wersja milionerów. Publika podzielona na 3 fronty, czarni, biali, żółci i meksykance biegający z miotłami wokół.
Rozpoczyna się teleturniej, wchodzi motyw dźwiękowy i pojawia się na krześle typowa amerykanka, gruba blondynka z opaloną buźka w szelkowych dżinsach i koszulką z myszką miki.
Zaczynamy teleturniej ! Pierwsze Pytanie ! .
W wielkiej Brytanii
- Gdzie ?
- w Angli... panuje monarchia kto nią rządzi ?
Kobieta odpowiada - Król
Dobrze, a jak umrze król to kto rządzi ?
- Królowa
- Tak jest, a jak umrze królowa to kto rządzi ?
- Walet ?
Silnik: AHU+ Pomógł: 8 razy Wiek: 34 Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 1278 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2011-04-14, 22:53
z życia wzięte:
kontrola drogowa, policjant proponuje mandat, a kierowca do niego:
-panie, bądź pan człowiekiem i nie dawaj mandatu
a policjant na to:
- gdybym był człowiekiem, to nie byłbym policjantem
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Wylądowali... już zbierają się do wyjścia, aż tu nagle podleciało 2 Marsjan, takich śmiesznych, zielonych i bzzzzz, zaspawali im drzwi wyjściowe. Amerykanie próbują wyjść... 10 minut, 30 minut... po godzinie się udało. Wyszli, a tam już zebrała się większa grupka Marsjan. No wiec witają się i pytają:
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe?
Na co Marsjanie:
- zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach już byli na zewnątrz... i jeszcze prezenty przywieźli.
Amerykanie:
- Prezenty? Polacy? Jakie prezenty?
Marsjanin:
- Wpier*ol to się nazywało czy coś, ale wszyscy dostali.
Silnik: 1,8 AAM Pomógł: 11 razy Dołączył: 14 Maj 2010 Posty: 620 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-05-21, 10:10
Na mszę w niedziele przychodzi pijak i mówi:
-Zapraszam was wszystkich na imprezkę!
Zdziwiony ksiądz wychyla się z konfesjonału,
a pijak mówi:
-A ty jak sie wysrasz to też przyjdź!
Silnik: 3.0 D 136KM Pomógł: 16 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 3004 Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2011-07-24, 20:41
Dwóch kolesi leje pod płotem zachodzi ich policjant i widząc co owi delikwenci wyprawiają mówi:
-Natychmiast skończyc i schowac
po czym odchodzi a jeden z kolesi sie smieje drugi pyta go
-czemu się śmiejesz ?
-bo w ch*ja go zrobiłem schowałem ale nie skończyłem
_________________ VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
Bóg stworzył osła i powiedział do niego:
- Ty jesteś osłem. Będziesz nieprzerwanie od rana do wieczora pracował i na swoich plecach ciężkie przedmioty nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.
Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.
Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.
I tak się stało...
Silnik: 1,9 TD 75KM Pomógł: 9 razy Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 308 Skąd: Bunzlau
Wysłany: 2011-09-22, 16:14
- Jak wynaleziono breakdance?
- Pewien murzyn próbował ukraść felgi z JADĄCEGO samochodu.
Żona do męża:
- powiedziałbyś mi jakiś komplement....
chwila ciszy
- masz zajebistego męża....
UWAGA, oszustki!
Nie wiem, czy też robicie zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło.
Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej, komuś innemu.
Oszustki działają następująco:
Dwie ładne dziewczyny koło 20-ki przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupu do bagażnika. Zaczynają myć szyby, a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek.
Kto by nie popatrzył?
Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by lepiej podrzucić je do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy zaczną się nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. Zmuszają Cię jeszcze do zjechania na pobocze i gwałcą po kolei.
Gdy obrabia Cie ta pierwsza, w tym czasie druga kradnie wasz portfel.
Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też! Dzisiaj znowu jadę!
- Tato - zwraca się synek do ojca - Jutro będzie wywiadówka w ścisłym gronie.
- Jak to w ścisłym gronie???
- No, ty i mój wychowawca.
Remanent w seks-shopie:
- Brygida!
- Co?
- Hu*ów sto
Nie jestem rasistą...
Rasizm jest przestępstwem, a przestępstwa są dla czarnych.
Czym się różni serce od murzyna?
Serce nie sługa...
Rozmowa kolegów.
-Stary, problem mam. Jutro mam termin na stawienie się do więzienia. Poradź coś jak tam dać sobie radę?
-No musisz uważać na wszystko. Ale najważniejsze żebyś mydła nie upuścił pod prysznicem, bo będziesz miał przerąbane... A jak już by to się stało, to pod żadnym pozorem się po nie nie schylaj...
Gość już pod celą. Wystraszony, zagubiony i ogólnie załamany.
Czas kąpieli nadszedł i niestety mydło wypadło mu z ręki...
Rozgląda się wokół i nic nie widzi, bo wszędzie pełno pary. Postanowił podnieść to mydło i w tej chwili za plecami słyszy:
-Hmm...
Odwraca się i widzi wielkiego faceta, ponad 2 metry wysokiego, ze 150 kg wagi, całego w tatuażach i bliznach... Od razu serce podeszło do gardła, a olbrzym mówi:
- Ze śliną, czy bez?
Szybka analiza sytuacji i gość w myślach stwierdził, że na mokro będzie mniej bolało...
-Ze śliną...-ledwo wydusił z siebie. A chłopisko się odwraca i krzyczy:
-Ślina! Dawaj tu! Pójdzie na dwa baty!
Doktorze, kiedy mój mąż ma orgazm, to tak głośno krzyczy!
- To jest normalne zachowanie, proszę pani. I w dodatku zupełnie naturalne!
- Ciekawe, co w tym naturalnego? Za każdym razem od tych jego krzyków, budzę się ze strachu...
Garwolin. Ulica Piłsudskiego. Dom wolnostojący. Wraca mąż z delegacji (do Rzeszowa), a w sypialni żoneczka dokazuje z kochankiem. To się mocno rogacz wk*rwił i podbiega do łóżka:
- Ty, złamasie!
Kochanek myk, wyskakuje z wyrka. Mężuś łaps go za ch*ja, ale koleś się... wślizgnął. Mąż łapie za dubeltówkę (gdyż był myśliwym z Koła Łowieckiego Ryki) i zaczyna strzelać. Strzela, strzela (około ośmiu razy), ale za każdym razem w ścianę, obok kochanka! Kochanek ucieka oknem.
Zdradzony idzie do kuchni, otwiera lodówkę. Nalewa 100 gram wódki "dębowej", rozbija kieliszek o ścianę i mruczy:
- Kurffffa, ten koleś to ma szczęście: kobitka wydymana, k*tas wytarty i na dodatek fajerwerki na do widzenia!
Stary Żyd umiera.
Leży na łożu śmierci i się pyta:
-Jest mój syn?
-Jestem ojcze
-Jest mój szwagier?
-Jestem tu
-Jest całe moje kuzynostwo? - Jesteśmy z Tobą
-To kto ku**a jest w sklepie?!?!?!
Bitwa pancerna pomiędzy Niemcami a Armią Czerwoną. Radziecki dowódca przez radiostację wydaje rozkaz:
-Pierwyj tank - w boj!
I pierwszy czołg rusza do ataku. Dowódca:
-Wtaroj tank - w boj!
Drugi czołg atakuje.
Dowódca:
-Trietij tank - w boj!
Nic się nie dzieje.
Ponawia komendę:
- Trietij tank- W BOJ!!!
Nic.
Zniecierpliwiony podchodzi do trzeciego czołgu, wchodzi do środka przez właz, a tam
skośnooki czołgista rodem z Dalekiego Wschodu trzyma w ręce hełmofon i zdziwiony mówi:
-Smatri, kamandir, szapka gawarit!!!
Doktor mówi do pacjenta:
- No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku! Z seksem
też pan chyba nie ma problemów?
- Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę.
- Trzy razy w tygodniu? Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można
by było.
- Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej
parafii..
passtuch - jedno słowo a tak wiele znaczy
zaraz wam mechanik wszystko wytłumaczy
passtuch to jest perła, ideał dizajnu
rózni się nie wiele, ciutkę, od kombajnu
kultowa już buda, przed liftem i po
b5 się rozumie - prestiż to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, wiejskiej blond dziewczynie
sołtysowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
sołtys dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby w oryginale, w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
przebieg oryginalny - z tym nie dyskutuje
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - lśniąca czerń markera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy na wsi nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
objadę każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, można sprzedać krowę
już passtuch w garażu, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie pobrudzić
za fajerą passka nie można się nudzić
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO!
Tour de pologne
i jadą...pedałują jak szaleni z górki...
A tu nagle na trasie wielka plama oleju niewiadomego pochodzenia...
Rusek wyjeżdżający zza zakrętu z gromkin okrzykiem pędzi na spotkanie matuszki ziemi.
Niemiec atakuje kierownice roweru, bierze szturmem i przelatuje nad nią i po krótkiej solidnej walce grzmoci o ziemie.
Anglik ze stoickim spokojem flegmatycznie zsuwa się ze swojego roweru i zajmuje pozycje horyzontalną pod kołami swojego bicykla,
następnie francuz jak na prawdziwego kochanka przystało, chwilę balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekującą go tęsknie ulice.
Wszyscy dają pokaz prawdziwej sportowej determinacji, walki i fantazji,
tylko Polak wyjeżdżający jako jeden z ostatnich wziął i się WYpie**olIŁ
Małżeństwo u seksuologa :
-Panie doktorze mój mąż nie potrafi mnie doprowadzic do orgazmu
-Doktor myśli, myśli wiem następnym razem gdy bedziecie uprawiac sex wynajmijcie murzyna który będzie nago tańczył na stole to powinno pomóc
Mąż dzwoni do jednej agencji drugiej trzeciej w końcu jest murzyn jak sie patrzy czarny i dzida po kolana ... w końcu wchodzi do domu i dostaje wytyczne :
-Dobra umowa jest taka ty tańczysz na stole a ja wale moją żone ok ?
-Troche dziwne ale ok
Muzyn tańczy na stole a mąż jedzie ale żona nawet nie piśnie ... po 15 min mąż mówi
- dobra murzyn zamiana ja tańcze ty jedziesz
Mąż tańczy na stole murzyn wali po 3 min żona juz piszczy
Mąż z dumą do murzyna:
- widzisz ku*wa murzyn, tak sie tańczy!
Silnik: 1,9 TD 75KM Pomógł: 9 razy Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 308 Skąd: Bunzlau
Wysłany: 2011-09-29, 07:38
Do wróżki przyszedł śpiewak operowy. Ta spojrzała w kryształową kulę i mówi:
- Mam dla Pana dobrą i złą wiadomość. Którą chce Pan usłyszeć pierwszą?
- Tę dobrą.
Po śmierci będzie Pan śpiewał w chórze anielskim.
- To wspaniale. A ta zła?
- Pierwsza próba jutro o dziesiątej.
Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę.
Czyta: NA SPRZEDAŻ ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA 360 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU.
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś taką cenę?
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - 80 kg mięsa po 2 zł daje 160 plus złota obrączka - 200. Razem 360.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA 0,67 ZŁ. INFORMACJA W TYM
DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po 32 to daje 64 grosze plus 10 cm rurki za 3. Razem 67 groszy.
Chciał wejść żółw do kina na seans porno, ale nie chcieli go wpuścić. Stał pod kinem i płakał. Zaczepił go facet wchodzący do środka - czemu płaczesz?
- Nie chcą mnie wpuścić bo jestem za mały, a bardzo chciałbym obejrzeć ten film.
- Chodź schowam cię pod bluzą, nikt nie zauważy- powiedział facet.
Tak zrobili. Gdy zgasły światła facet mówi do żółwia rozpinając rozporek - wystaw głowę i możesz oglądać.
Po 15 minutach siedząca obok dziewczyna trąca swojego chłopaka i mówi - słuchaj , obok mnie siedzi gość i ma fiuta na wierzchu.
- Co z tego - odpowiada - ja też wyjąłem.
- Ale twój nie wpierdala krakersów!!!
Jej pamiętnik:
Dziś mój mąż zachowywał się bardzo dziwnie. Zaplanowaliśmy wieczorem wyjście do restauracji na kolację. Poszłam z koleżankami połazić po sklepach i trochę się spóźniłam.
Przypuszczam, że zauważył moje spóźnienie, ale nic nie powiedział. Rozmowa nie kleiła się. Zaproponowałam, byśmy poszli do jakiejś zacisznej knajpki, w której moglibyśmy spokojnie porozmawiać. Zgodził się, ale nie był przy tym zbyt rozmowny. Pytałam, co się stało, a on w odpowiedzi mówił, że nic. Próbowałam to wyjaśnić, obawiając się, że może jest na mnie zły, ale on nie przyznawał się i twierdził, że nie ma się czym martwić.
W drodze do domu powiedziałam mu, że go kocham, ale w odpowiedzi tylko się uśmiechnął i nadal w skupieniu patrzył na drogę. Dlaczego nie odpowiedział, że też mnie kocha?
W domu oglądaliśmy telewizję i też nie porozmawialiśmy normalnie. Czułam, że on myśli o czymś i to coś go zdenerwowało. Poszłam spać. Po 15 minutach przyłączył się do mnie, ale ciągle nie był dla mnie czuły, nawet mnie nie objął. Gdy zasnął, rozpłakałam się. Nie mogę zrozumieć, co zrobiłam nie tak. Za co się na mnie obraził?
Jego pamiętnik:
Vento nie chce odpalić... nie mogę dojść, dlaczego.
Ostatnio zmieniony przez SCAND 2011-11-23, 22:41, w całości zmieniany 2 razy
W Lubiążu w ośrodku dla downów wpada dyrektor i mówi siema downy co tam słychać? Downy a lipa lipa... jak lipa to wybuduje wam basen ,po miesiącu downy zajarane z basenu skacżą do niego na główkę na bombe na dechę wykonują różne skoki do niego... Na następny dzień przychodzi znowu dyrektor i mówi Siema downy co tam jak tam ,downy takie poskładane leżą i mowia dobrze dobrze ,dyrektor: to spoko ,jutro naleje wam wodę do basenu
Idzie murzyn przez pustynię i spotyka wróżkę, która mówi:
- Ja napijesz się tej wody to staniesz się biały.
- Super
I wypił wodę.
Wraca do wioski, i idzie do ojca:
- Ojcze, ojcze jestem biały!
- Synek nie mam czasu idź do mamy.
Idzie do mamy:
- Mamo, mamo jestem biały!
- Synku nie mam czasu pogadaj z siostrą.
Idzie do siostry:
- Siostro, siostro jestem biały!
- Nie mam teraz czasu, idź sobie.
Zdenerwowany murzyn mówi:
K$^@a pół godziny jestem biały i już mnie te czarnuchy ()*#^%!
Statek zatonął a uratowali się tylko czterej faceci: Niemiec, Polak, Rusek i Murzyn.
Po długim dryfowaniu brakło im jedzenia i stwierdzili, że muszą kogoś wyrzucić.
Padło na murzyna, ale Niemiec stwierdził, że to nie fair i zarządził konkurs, kto nie odpowie na pytanie ten wylatuje. Pierwsze pytanie do Polaka:
- Kiedy zrzucono bombę na Nagasaki?
- 1945 r.
- Ok, zostajesz
Pytanie do Rosjanina:
- Ile osób zginęło?
- 60 tys.
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- Nazwiska!
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko.
Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana:
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
Złapał murzyn złotą rybkę i ma życzenie:
- Chcę być kwiatkiem,
- A rybka na to: nie ma czarnych kwiatków,
- Murzyn: spełniaj życzenie bo cię usmażę.
Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez członka.
- Coś ty zrobiła!
- Czarny bez.
Silnik: 1.8 ABS +LPG Pomógł: 18 razy Wiek: 49 Dołączył: 19 Mar 2007 Posty: 620 Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-12-25, 09:49
Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkoś pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz
Idzie wiewiórka przez las, spotkał ją niedźwiedź i mówi:
- wiewiórko dajesz mi dupy bo mi się tak chce?!
Wiewiórka:
- nie bo jestem dziewicą
Niedźwiedź:
- a mam takiego znajomego jeża co Ci później zaszyje będziesz miała po problemie
Wiewiórka się zgodziła, po wszystkim poszli do jeża. Jeż jej zaszył tak jak obiecał niedźwiedź.
Znowu idzie wiewiórka przez las, spotkał ją wilk i mówi:
- wiewiórko dajesz mi dupy bo mi się tak chce?!
Wiewiórka:
- nie bo jestem dziewicą
Wilk
- a mam takiego znajomego jeża co Ci później zaszyje będziesz miała po problemie
No więc wiewiórka się zgodziła, po wszystkim poszli do jeża . Jeż jej zaszył tak jak obiecał wilk.
Znowu idzie ta sama wiewiórka przez las, spotkał ją zajączek i mówi:
- wiewiórko dajesz mi dupy bo mi się tak chce?!
Wiewiórka:
- nie bo jestem dziewicą
Zajączek
- ale mam takiego znajomego jeża co Ci później zaszyje będziesz miała po problemie
No więc wiewiórka się zgodziła, po wszystkim poszli do jeża .
Jeż tak patrzy na nią i mówi:
- gdybym wiedział żeś ty taka k***a to bym ci zamek błyskawiczny wprawił!!
Silnik: 1.8 ABS +LPG Pomógł: 18 razy Wiek: 49 Dołączył: 19 Mar 2007 Posty: 620 Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-12-25, 09:55
Po ostrym seksie kobieta mówi do mężczyzny:
-Kochanie, kupiłbyś mi rower??
Na to facet:
-Za 2 miesiące masz komunię to dostaniesz od chrzestnego...
brutalny
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
-Panie doktorze jestem uzależniona od facebooka!
A lekarz na to:
Lubię to!
Żona wchodzi do łazienki w chwili kiedy mąż onanizuje się pod prysznicem...
- Co ty robisz!?... - pyta z oburzeniem. Maz nie zmieszanym głosem:
- To jest moje ciało i będę je mył tak szybko jak mi się podoba!
Murzynowi, żydowi i niemcowi urodziły się BIAŁE dzieci, przez pomyłkę położono je obok siebie i nie wiadomo które jest czyje, matki zmęczone więc poproszono o rozpoznanie ojców, no i tak:
-murzyn wchodzi, wychodzi z pokoju i mówi: "wszystkie takie same - pewnie po białej matce poszedł..."
- żyd wchodzi i wychodzi - "no nie wiem wszystkie takie same"
-wchodzi Niemiec i wychodzi z dzieckiem na ramieniu
-(wszyscy zaskoczeni) Jak rozpoznałeś??
-Niemiec: Wszedłem, powiedziałem "Heil Hitler", na co mój podniósł rękę, ŻYD się zesrał, a MURZYN posprzątał
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził. Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tylu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wkurzony, piana z pyska mu leci i mowi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet.
- Ale czego się, kur*e, tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź.
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże - mówi gość.
- No to ja usłyszałem. Pomogło ci?
_________________ Zielony borowik...
Kruchy69 Już prawie mieszkam w Ventce Octavia, Vento
Silnik: z turbo Pomógł: 20 razy Wiek: 31 Dołączył: 30 Gru 2011 Posty: 1588 Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-02-15, 18:59
To chyba w Iraku. Polska baza.
Przyjeżdża generalicja i pytają:
- Jeść co macie?
- Mamy!
- Pić co macie?
- Mamy!
- Dupczyć co macie?
- Mamy!
Za miesiąc ta sama sytuacja.
Generał:
- żarcie wam dowozimy, picie wam dowozimy, ale skąd dupczenie?
Na to szeregowy:
- Tam za rogiem stoi wielbłądzica, Panie generale.
Poszedł więc generał, zrobił co miał zrobić, wraca (zapinając rozporek) i mówi:
- Hmmmm ...trochę stara ta wielbłądzica.
- Stara, stara ale do burdelu jeszcze podwozi.
Bolek i Lolek pojechali w góry. Zmęczeni szukali noclegu. Gazda zaoferował im jedyne wolne łóżko. Zasypiają razem i Lolek pyta:
- Bolek, walisz konia?
- Tak.
- To wal swojego bo masz zimne ręce!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum