Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 42 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2009-10-04, 19:45
Buli napisał/a:
hehhe nie mam lepiej do mnie komornik sie na chate wbił i darł pape o jakies 100zł:)
he he u mnie komo byl w maju i pyta sie czy jest Marcin (czyli ja ) a ja mu na to ze brat jest za granica i nie wiadomo kiedy wroci na to on mi tlumaczy ze brat ma 800 zl mandatow do zaplacenia i jak wroci to niech sie zglosi do US
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Wyprzedzam kolumnę pojazdów (prędkość OK, poza obszarem zabudowanym).
Wciskam się w końcu między pojazdy, tuż za mną drugi (nieoznakowany) samochód.
Niebieskie światła, kazali zjechać na pobocze...
Wsiadam do nich i co widzę na filmie:
- pierwsze ujęcie: widać jak jadą za jakimś pojazdem z przyczepką,
widać znak A6a "skrzyżowanie z drogą podporządkowaną",
- dalej widać, że jest linia ostrzegawcza, potem kawałek podwójnej ciągłej, znowu ostrzegawca i wreszcie przerywana
- potem drugie ujęcia: widać mnie jak już jestem w trakcie wyprzedzania na przerywanej
Zarzut: wyprzedzanie na skrzyżowaniu
Bo niby zacząłem wcześniej a na przerywanej to jestem już trakcie.
Na filmie za chole*ę tego nie widać.
Mówię do nich, że przecież na filmie nic nie ma.
Oni na to, że może i nie ma ale oni widzieli. Proponują 200 zł i 5 punktów.
Nie zgodziłem się. Pytają czy jedziemy na komendę żeby złożyć zeznanie.
Mówię, że nie ma problemu. Nagle im się odechciało.
Dyskutujemy. Oni, że widzieli.
Ja, że nie mam świadomości popełnienia wykroczenia a na filmie nic nie ma.
Straszą, że w sądzie grodzkim oni zeznają swoje a ja będę musiał pokryć koszty biegłego (który podobno wyliczy i dopowie to czego nie widać na filmie).
Stoję przy swoim: nie wyprzedzałem na skrzyżowaniu i nie ma tego na filmie.
Nie przyjmuję mandatu.
Znowu pytają o zeznanie w Bełchatowie. Ja chcę jechać. Jeden niby tam dzwoni, w końcu mówi, że dzisiaj już tam nic nie załatwimy bo nikogo nie ma.
Ja na to, że nie będę specjalnie do Bełchatowa jechał i wolę dzisiaj.
Oni wtedy, że w razie czego przesłucha mnie policja we Wrocławiu.
W końcu dali mi świstek:
Podpisałem i się rozstaliśmy.
Jaka jest dalsza procedura?
Co to w ogóle za ściema z tym filmem i z jakimś zeznaniem?
Strasznie dziwne jak dla mnie to wszystko...
Chyba napiszę pismo i wyślę w PN moje oświadczenie jak to było.
W samochodzie byłem z żoną więc będzie wersja moja i pasażera.
Z wideorejestratorami w pojazdach cywilnych to w ogóle jest "inna bajka"... Wielu o tym nie wie, że nawet, gdy Cię zmierzą, że przekroczyłeś prędkość, to w niektórych przypadkach jak nie przyjmiesz mandatu, to masz wygraną w kieszeni od razu. Powiedzmy, że na trasie jedziesz sobie 105 km/h. Z daleka jedzie za Tobą taki pojazd i Ciebie namierza. Jedzie oczywiście szybciej od Ciebie, na jego monitorku pokazuje np. 120km/h, dojeżdżając do Ciebie włączy koguta, będzie zwalniał, więc i Ty zwolnisz, prędkość w tym czasie zmaleje wam obu. Zaprosi Cię do środka w celu obejrzenia filmu. Oglądasz sobie i co widzisz? Że nie jechałeś 105 km/h, tylko 120 km/h. Niczego sobie niezdający człowiek z tego co zobaczył świadomie przyjmuje mandat. Ale zaraz, chwila... przecież taki wideorejestrator nie ma funkcji pomiaru prędkości. To tylko wideo-rejestrator. W dolnym rogu widnieje oczywiście prędkość 120 km/h, ale to nie Twoja prędkość, a misiaków. Specjalnie szybciej jechali, dojeżdżając, żeby jak największa prędkość była, a zwykły śmiertelnik nie zdaje sobie z tego sprawy, zobaczy, ze faktycznie jechał 120 km/h, no cóż, nie będzie się spierał, skoro ma dowód czarno na białym. Ale nie zgodzi się na mandat, sprawa oprze się o sąd, a Ty masz już wygraną sprawę!
przecież taki wideorejestrator nie ma funkcji pomiaru prędkości.
To pojechales
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++
Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Silnik: 2.0 2E Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 22 Cze 2010 Posty: 103 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2010-08-28, 13:20
sebastian napisał/a:
sprawa oprze się o sąd, a Ty masz już wygraną sprawę
tylko weź później w sądzie udowodnij, że rzeczywiście nie jechałeś tyle. To raczej nie takie proste. Kupę kasy najpierw wydasz na biegłych, no i zmarnujesz od cholery czasu. A gwarancji na wygranie sprawy i tak nie masz.
Silnik: 2GT ADY LPG Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 474 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-08-28, 14:32
speedy gonzales napisał/a:
sebastian napisał/a:
sprawa oprze się o sąd, a Ty masz już wygraną sprawę
tylko weź później w sądzie udowodnij, że rzeczywiście nie jechałeś tyle. To raczej nie takie proste. Kupę kasy najpierw wydasz na biegłych, no i zmarnujesz od cholery czasu. A gwarancji na wygranie sprawy i tak nie masz.
Ale przypadkiem nie jest tak że oni Tobie muszą udowodnić że tyle jechałeś. Same ich zeznania raczej według mnie się nie liczą. muszą mieć dowód, a jeżeli nie ma pomiaru na radarze to niech się bujają. Zasada domniemania niewinności i tyle czy jakoś tam.
Ja miałem przypadek z wypadkiem. Wyprzedzałem w zabudowanym jedno auto i rze z przodu było pusto i jeszcze jedno auto chciałem brać. Niestety dziadek (65l.) Postanowił skręcić w lewo bez kierunku. Wyprzedzanie rozpoczęte prawidłowa jednak w trakcie była już z prawej linia ciągła ale pociągnąć chciałem dalej. niestety jak wcześniej napisałem i stety dzwon. Policjant otwarcie powiedział że nie powinienem w ogóle zaczynać manewru (w trakcie wyprzedzania 70) Powiedziałem że manewr zacząłem w dozwolonym miejscu a chciałem kontynuować aby nie stwarzać zagrożenia gwałtownym hakowaniem i wciskaniem się między auta kiedy pojawiła się ciągła linia. Do tego zeznania pasażera (Monika ze mną jechała) Jeszcze jechałem z Teściem i znajomą ale już nie musieli zeznawać. Sprawa zahaczyła o sąd grodzki. Winny został ten dziadek za brak sygnalizowania skrętu w lewo.
Moim zdaniem jest Twoja racja. Daj znać i nie daj się wrobić.
tylko weź później w sądzie udowodnij, że rzeczywiście nie jechałeś tyle.
To oni maja udowodnic a nie ty im.
KAISER, klasyczny przypadek "postraszymy to moze sie uda"
Pewnie chlopaki na lapowe liczyli bo kazdy wniosek do sadu grockiego to dodatkowa papierkowa robota dla nich a oni liczyli na szybki kredytowy.
Zalezy ile jestes od tej przerywanej. Jesli przynajmniej jakies 5m od rozpoczecia przerywanej i dokladnie w tym miejscu zaczyna sie film gdzie jestes na przeciwleglym pasie to niech sie bujaja.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++
Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
bradley na tym filmie to naprawdę widać wielkie g**no.
Aż się sam zdziwiłem jak mi go pokazali.
Dzisiaj napiszemy z żoną oświadczenie i wyślemy im poleconym za potwierdzeniem odbioru.
Ale zdziwił mnie brak jakiejkolwiek notatki, pouczenia na piśmie.
Co oni mi dali - pouczenie, że odstępujemy od przesłuchania???
Przecież chciałem być przesłuchany.
USTAWA
z dnia 24 sierpnia 2001 r.
Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia
Art. 54.
§ 7. Od przesłuchania osoby, o której mowa w § 6, można odstąpić, jeżeli byłoby
ono połączone ze znacznymi trudnościami; osoba ta może nadesłać wyjaśnienia
do właściwego organu w terminie 7 dni od odstąpienia od przesłuchania, o
czym należy ją pouczyć. Odstąpienie od przesłuchania oraz pouczenie dokumentuje
się notatką urzędową.
przecież taki wideorejestrator nie ma funkcji pomiaru prędkości
to jak to jest w koncu ma czy nie ma? ja sie zawsze zastanawialem - jak to może dzialać skoro oni jada z różna predkościa itd ? swoją drogą ogladałem już siebie w takiej Vektrze
to jak to jest w koncu ma czy nie ma? ja sie zawsze zastanawialem
To jest tylko wideo-rejestrator. Tak samo, jakbyś sobie zwykłą kamerkę w aucie zamontował i nagrywał nią jadące przed Tobą samochody. Nie ma pomiaru prędkości. A nawet jak mi nie wierzysz, obejrzyj sobie program na TVN Turbo "Uwaga pirat", albo nawet na YT kilka filmików z pomiarami prędkości. Zauważysz, że prędkość, która w dolnym rogu wyświetlana jest, jest prędkością właśnie ich samochodu, a nie tego jadącego przed nimi. Nawet jak widać na kilku filmikach, że jakiś tam pirat szaleje na ulicy, wyprzedza na podwójnej ciągłej, wyprzedza kolumnę samochodów i chowa się kilka aut przed nimi, to jakim chu... mają mu prędkość zmierzyć? Musieli by mieć zamontowany ewentualnie radar z laserem na przodzie na desce, a tego nie mają, a przynajmniej ogromna większość. Także oni muszą potencjalnemu "piratowi" udowodnić, że popełnił wykroczenie, ale jeśli ktoś jest na tyle kumaty i ma łeb na karku, to jeśli nie szalał na drodze z wyprzedzeniami i łamaniem przepisów poza jakimś tam niewielkim przekroczeniem prędkości, co widać na ich filmiku, to w 99% ma sprawę wygraną w sądzie, gdy nie przyjmie mandatu.
_________________ Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2010-08-28, 21:51, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1.9 tdi 1z Pomógł: 14 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Sie 2008 Posty: 799 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2010-08-28, 21:57
Ostatnio jechałem autem służbowym i po oczach dostałem lampą radaru przenośnego postawionego pewnie przez straż miejską...
Czy robienie zdjęć fotoradarem z lampą jest legalne kiedy nie ma żadnych tablic informujących o pomiarach fotoradarem
Przypatrzcie się na te filmiki, w prawym dolnym rogu pokazuje cały czas prędkość radiowozu, a nie prędkość ścigającego pojazdu. Kiedy przyspieszają, kiedy hamują, wszystko to widać Ktoś hamuje, oni przyspieszają by do wyprzedzić i co, to dalej jest jego prędkość? Nonsens, kij im w oko.
Ostatnio jechałem autem służbowym i po oczach dostałem lampą radaru przenośneg
Kiedyś coś czytałem, ze używanie lamp błyskowych w nocy jest niezgodne z przepisami, do tego celu powinna być użyta lampa na podczerwień. Nie pamiętam dokładnie o co w tym wszystkim chodziło, ale to, co kojarzę, to nie można lamp błyskowych stosować w nocy...
poczytalem troche w necie i z tego co zrozumialem to jednak moga za predkosc tez karac jezeli przejada jakis tam odcinek w jednostajnym tepie za nami.... mnie kiedys scigneli ale zlapali mnie na przedniej kamerce na podwojnej ciaglej - tlumaczenia nie bylo - lecz co mnie wlasnie zastanowilo to to ze chcieli mi jeszcze za predkosc wlepic dodatkowo - lecz ich zdaniem bylo 100 na 70tce a mom bylo ok 120 i kiedy powiedzialem ze cos ta kamerka nie tak pokazuje to temat predkosci zostal zakonczony
nast razem nie dam sie zrobic na slisko
Tak, jedna jest prędkość chwilowa, a druga prędkość pośrednia lub ta, gdzie na jakimś odcinku drogi jechali największą prędkością.
Nigdy nie ta Twoja, z którą Ty ześ jechał, bo w żaden sposób bez urządzenia laserowego Ci tego nie zmierzą.
Prędkościomierz wskazuje zarówno prędkość chwilową jak i średnią będącą wartością zmierzoną prędkości dla pojazdu kontrolowanego a otrzymaną przez podzielenie wybranej długości odcinka drogi przez zmierzony czas przejazdu.
Mało kto wie, że tak na prawdę to służy tylko do zarejestrowania danego zdarzenia, a nie jako pomiar prędkości. Dlatego złapany, ma już portki pełne gaci i płaci, bo jeszcze nie wie...
Cytat:
Kto choć trochę orientuje się w specyfice pracy z wideorejestratorem, ten wie, że nie da się dokonać zapisu prędkości „namierzanego” kierowcy bez dogonienia go, ustawienia się bezpośrednio za nim na tzw. ogonie i filmowania jego jazdy przynajmniej na odcinku 100 metrów. Niech mi ktoś wytłumaczy, jak to zrobić, nie przekraczając dozwolonych prędkości. To przecież absurd.
Wideorejestratory nie mierzą prędkości ściganego pojazdu, lecz szybkość goniącego go radiowozu.
To niech już się wam nie wydaje tylko zmieńcie tok myślenia, że wideorejestrator nie ma funkcji pomiaru prędkości, tylko ma na celu zarejestrowanie bieżącej akcji pościgu czy czegokolwiek.
Silnik: 1.9 tdi 1z Pomógł: 14 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Sie 2008 Posty: 799 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2010-08-28, 22:46
sebastian napisał/a:
Mało kto wie, że tak na prawdę to służy tylko do zarejestrowania danego zdarzenia, a nie jako pomiar prędkości. Dlatego złapany, ma już portki pełne gaci i płaci, bo jeszcze nie wie...
Myślałem, że prędkość ściganego obliczana jest jako różnica pomiędzy nim a pojazdem policji... czyli jak dojadą Ci na tyłek to muszą później jechać za Tobą z tą samą prędkością aby dokonać pomiaru...
czyli jak dojadą Ci na tyłek to muszą później jechać za Tobą z tą samą prędkością aby dokonać pomiaru
no bo tak w teorii być powinno, jednak w niektórych wypadkach tego się nie da zrobić, gdy ścigany np. znajduje się w kolumnie samochodów, wyprzedzając co jakiś czas.
Wiadomo, że jak ktoś szaleje 180 to i tak przegra i tak, nie ma najmniejszych szans. Ale gdy to są prędkości rzędu np. 20-30 km/h to jest bardzo duża szansa odwołać się do sądu, powołać się przynajmniej na tzw. błąd pomiarowy, który zawsze występuje oraz na nieprecyzyjny pomiar, na jakiej zasadzie oni taką prędkość mi zmierzyli, gdy to była ich prędkość, a nie moja...
sebastian, wlasnie w sposob posredni mierza twoja predkosc i nie potrzebuja do tego laseru a prostej matematyki i wzoru z fizyki.
Jesli na pewnym odcinku odleglosc miedzy pojazdami nie zmienia sie to wiadomo z jaka predkoscia jedzie ten drugi pojazd. Z taka jak twoja.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++
Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Jesli na pewnym odcinku odleglosc miedzy pojazdami nie zmienia sie to wiadomo z jaka predkoscia jedzie ten drugi pojazd.
No dokłądnie tak jest. Ale nie jest to idealny pomiar, zważywszy na to, że może to zadecydować też o kwocie mandatu, jeśli będzie się kształtować na przedziale taryfikatora, albo prędkość była o 29 km za duża, albo o 31 km i już inny będzie mandat. tak czy inaczej nigdy nie będzie to dokładny pomiar. A żeby nawet mogli ustalić w miarę precyzyjny pomiar, to musieli by ci siedzieć metr za tobą, to wiadomo, że oba auta będą się z tą samą prędkością poruszać, a gdy są w odległości nawet 20 metrów, nie ma szans, żeby pomiar wyszedł idealnie. Poza tym, jak wiadomo, liczniki samochodowe są tak robione, żeby pokazywały większą prędkość, aniżeli pojazd się porusza w danej chwili, więc wszystkie pomiary musiałyby bazować na gps, a nie wszystkie na tym bazują.
Ja mialem 79/50 i potraktowali mnie dosc lagodnie bo tylko 100
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++
Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Czytam właśnie Kodeks Drogowy - dzisiaj najnowszy, kupiony dopiero... Czytając, jedna rzecz wzbudziła moje wątpliwości. Mówi się, że dopuszczalną prędkość można przekroczyć do 10 km/h bez żadnych konsekwencji (bo nawet w w/w KD napisane jest, w komentarzu do niego, że przecież nasz kraj ma najwięcej znaków drogowych w całej EU, więc kierowca musi skupić się na drodze, a nie co chwilę zerkać na licznik). O tych dopuszczalnych 10 km/h jest napisane, ale idąc dalej, gdzie widnieje taryfikator mandatów i punktów karnych już znaleźć można widełki: przekroczenie prędkości od 6-10 km/h - 1 pkt. i do 50 zł, 11-20 - itd. Więc w końcu jak to jest? To się tyczy tylko samych zdjęć z fotoradarów, a osobno co do kontroli drogowej, czy jak?
Silnik: 3.0 D 136KM Pomógł: 16 razy Wiek: 32 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 3004 Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2011-01-05, 19:39
to dotyczy tylko fotoradarów jak misiek zlapie Cie na suszare za 10 km przekroczone to moze Cie ukarac a jak jest czlowiekiem to tego nie zrobi u mnie za 10 km/h nigdy nie lepili mandatów
_________________ VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 42 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2012-09-09, 17:49
sebastian napisał/a:
Czytam właśnie Kodeks Drogowy - dzisiaj najnowszy, kupiony dopiero... Czytając, jedna rzecz wzbudziła moje wątpliwości. Mówi się, że dopuszczalną prędkość można przekroczyć do 10 km/h bez żadnych konsekwencji (bo nawet w w/w KD napisane jest, w komentarzu do niego, że przecież nasz kraj ma najwięcej znaków drogowych w całej EU, więc kierowca musi skupić się na drodze, a nie co chwilę zerkać na licznik). O tych dopuszczalnych 10 km/h jest napisane, ale idąc dalej, gdzie widnieje taryfikator mandatów i punktów karnych już znaleźć można widełki: przekroczenie prędkości od 6-10 km/h - 1 pkt. i do 50 zł, 11-20 - itd. Więc w końcu jak to jest? To się tyczy tylko samych zdjęć z fotoradarów, a osobno co do kontroli drogowej, czy jak?
sebastian, ta tolerancja jest wlasnie dopuszczalna w miejscach gdzie masz duzo znakow np. miasto itp. ale juz na autostradzie czy drogach pozamiastowych jak masz dwa znaki na krzyz moga wlepic mandat juz po przekroczeniu 5 km/h
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
I Powrót ze śląska skończył się 300zł 8 PK. 91km/h na 50 Powinni się wziąć za łapanie bandytów a nie zatrzymywanie porządnych kierowców wioska 5 chałup na skrzysz i już ograniczenie do 50km/h
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum