Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2007-04-15, 19:32 okopali mi Ventyla...
wczoraj pojechalismy do kumpla-byl na weselu jako gosc weselny. porozmawialismy z nim, juz chcemy odjezdzac a tu grupka do nas podbiega z tekstem tak sie nie robi. oczwiscie nie wiedzielismy o co chodzi... ja siedzalem na miejscu pasazera (lekko wciety) nie zdazyelm zamknac drzwi, gosciu mnie uderzyl. w pierwszym momencie powiedzialem do niego: no ku... chodz! i probuje wylazic z Ventyla, ale jak zobaczylem, ze za nim juz pieciu to zamknalem drzwi na sile i Buba na wstecznym wyjechal i tak z pol kilometra na wstecznym uciekalismy(biegli za nami). ok-zatrzymalismy sie pod lampa i szacowanie strat-jak zobaczylismy wgniecone tylne drzwi i przednie tez-ale delikatniej no to od razu dzwonilem na policje. kazai nam przyjechac na posterunek i tam zlorzylismy zeznania i wniosek o sciganie sprawcow zdarzenia. byli to napewno jacys goscie weselni (jak sie pozniej okazalo byli to goscie weselni a my padlismy ofiara pomylki-im ktos inny nabroil a nam sie za niego oberwalo...)
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-04-15, 20:04
Nieźle, niektórzy to mają fantazję. Mam nadzieję że odpowiedzą za to. Ja osobiście unikam zostawiania samochodu pod barami czy dyskotekami bo różny debilizm jest na tym świecie.
Zawsze pod siedzeniem wożę klucz do odkręcania kół i w takich sytuacjach to trzeba tłuc ile wlezie i to bez skrupułów i puki co (odpukać) mój samochodzik jeszcze nigdy nie ucierpiał.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-04-15, 21:32
Ja tam sę nie wychylam, bo pieprzniesz łomem gnoja, rozwalisz mu czaszkę i pójdziesz siedzieć za zabicie jakiejś mendy... Szkoda życia. Najlepiej tak jak Marek zrobiłeś, czyli odjechać i zgłosić na policję.
Kumpel miał podobną faze na weselu swojego brata, tyle, że oni jak zaczeli się tłuc z gnojami to wyszła niezła beka, tzn przetrącone żebra, wybite zęby itp. A co najlepsze oni ich podali do sądu za napaść, czujecie? Takie beszczele. Po jakiś dwóch latach rozpraw wyszło na odwrót tzn uniewinnili kumpla, i nakazali spłatę zniszczeń. ALe trwało to troche...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum