Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-09, 20:39
Ważne żeby był do chłodnic alu bo ci skoroduje a to już zależy od tego ile chcesz wydać kasy na płyn. Możesz kupic glicoschella, który jest pierońsko drogi i możesz kupić zwykły Orlenu...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-10, 23:03
,Jeśli weźiezrz koncentrat to rozcnieńcz dokłądnie tak jak piszą na opakowaniu, nie przedobrz bo rozwialisz chłodnicę...
Nie wiem ile dokładnie wchodzi płuny, bo nigdy nie obserwowałem wymiany, ale w sumie i tak nigdy nie spuścisz całego płynu z ukłądu, no chyba, że sie bardzo postarasz:-)
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-15, 13:00
no jasne, można kupic taki mierniczek w wielu sklepach moto albo poprostu poprosić o to mechanika... Ja w sumie na 6 lat jak jeżdżę Ventką wymieniałem płyn dwukrotnie ale z przymusu
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-17, 20:02
ja to w sumie co roku mam nowy zawsze sie cos wydarzy i pozniej przed zima trzeba wymienic na nowke tym bardziej ze w sumie to sa smieszne pieniadze.pozdrawiam
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-17, 22:02
no glyvoschell nie jest wcale taki tani... Ostatnio z braku laku wlałem płyn z marketu za 20 zł za baniak, gówno się tak grzało na maxa, ledwo dojechałem do Łodzi... Teraz pykam na schellowkim i jest wszystko OK.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-17, 22:13
nie ważne co byle markowe. Petrygo z tego co pamiętam jest Orlenu, tak? Z autopsji po ostatnim zdażeniu wiem, ze należy omijac płyn z marketów, to samo się tyczy płynów do spryskiwacy.
A tak wogóle to zrobięnowy temat o płynach do sprzyskiwaczy...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-02-28, 18:07
ale przecież płyn się naturalnie zuzywa poprzez np włączone ogrzewanie i takie tam . Mojemu bratu w astrze2 od nowości coś tam ubywa, coś koło 0,8litra na ok rok i to wg. instrukcji jest normalką. Ja tez co jakis czas cos troche doleję, na rok to może nawet niecałą litrę, a układ mam szczelny bo niedawno wymieniałem kilka przewodów i trójniki do gazu, a i z uszczelką pod głowicę też jest ok.
A wracając do tematu to pół litra na 10tysi to chyba nie jest tragedia...
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2007-02-28, 18:17
wg mnie pol litra na 10 tys to juz ubytek.. w golfie 2 nic nie dolewalem.. tu mi kapei chlodnica i dolewam wlasnie ok litr na 10 tys
ale przeciez ogrzewanie co ma wpsolnego z ubytkiem plynu powietrze leci przez chlodniczke i tyle... ubytki to moga byc jakies minimalne 0,8 litra na rok nawet w golfie 2 nei ubywalo i wg meni to sporo..
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-02-28, 19:07
Ja tak słyszałem że ogrzewanie jakoś wpływa na to ale nie pamiętam w jaki sposób, być może też się myle. W sumie te ubytki to mogą występować w zależności od płynu na jakim śmigamy (tak tylko sie domyślam). Ja mam petrygo.
POLDI---najepiej to sprawdź czy nigdzie na przewodach i wogole wokół nich nie ma takich białych zaschniętych zacieków, jeśli są to to znak że coś jast nieszczelne.
Ostatnio miałem troche problemów z tym bo latem pękł mi ten trójnik w którym znajduje się czujnik temperatury(ciągle piszę o 1.8 90KM), jesienią wymieniałem trójniki od gazu i przewody idące do parownika(padło to pomino że instalacja LPGnie ma nawet 2 lat) a wczoraj wymieniłem taka pierdółkę z prawej strony głowicy, która łączy przewody z płynem i głowicę, też pękła i wogóle oring padł. Także w samochodach kilkunastoletnich takie sprawy niestety wychodzą, naszczęście że mam to już za sobą...
Ogrzewanie to to nie ma nic do tego, tak samo jak w domu masz centralne, jak nalejesz wody w kalowyfery, to nie ma możliwości, że by woda gdzieś uciekała, jeśli masz wszystko szczelne.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-03-01, 23:19
Słuchajcie, nigdy nie ubywała mi nawet kropla, nie powinna, Opowieści o ogrzewaniu wpływającym na ubytek płynu nie są zbytnio realnymi. Wiesz, w instrukcji samochodów pewnej marki jest napisane,że silnik może zużywać litr oleju na tysiąc km. A wiadome jest, że to bzdura i taki silnik jest spitolony jeśli wciąga olej.
Układ chłodniczy jeśli jest sprawny nie powinien zużywać w ogóle płynu.
Ja do tej pory nie miałem z tym problemu, ale od jakiegoś czasu ubywa mi i zwiewa jakimś z przewodów. Na razie jeszcze nie doszedłem którym, może jakaś obejma... W każdym razie płyn nie ma prawa znikać z ukł. chłodzenia.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-03-03, 08:49
w sumie być może oje ubytki płynu były związane z tym że od ponad roku co co kilka miesięcy coś mi padała tz jakaś pierduła z układu chłodzenia i to może dlatego. zobaczymy teraz jak jest wszysko sprawne...
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-03-04, 13:41
Tygrysisko napisał/a:
POLDI---najepiej to sprawdź czy nigdzie na przewodach i wogole wokół nich nie ma takich białych zaschniętych zacieków, jeśli są to to znak że coś jast nieszczelne.
Tygrysisko, zrobilem tak jak napisaleś i znalazłem wprawdzie nie białe a różowe bo mój płyn to różowe borygo. Chętnie dałbym Ci plusa ale niestety nie ja zapoczątkowałem wątek.
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2007-03-04, 18:22
ogolnei inne plyny do vw np taki hmm kurde musze zobaczyc na butelce taka okragla zielono biala i czerwony plyn - koncentrat.. rozcienczlane moga byc lub tez nie.. ale borygo to bylo dobre do wartburga np.. mialem przypadki ze od borygo aluminiowe ukaldy chlodzenia sypaly sie...
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-03-04, 21:08
Eee panowie czemu Borygo nie?...ja tam w którymś autku stosuje i jest super zreszta robili testy w którymś czasopiśmie i wypadło oki a przy tym jest dość tani .
Mapet jak coś w układzie ma się sypnąc to i tak padnie i ja bym nie zawalał na płyn...
A co do szczelności układów chłodniczych to płynu nie powinno się wcale dolewać ja przez ponad rok nic nie dolewałem a hulam właśnie na borygo.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-03-04, 21:15
Popieram Wojtka, tzn kiedyś rzeczywiście Borygo to była straszna lipa, aktualnie to jest płyn, który posiada wszelkie certyfikaty światowe i co najlepsze kupując płyn d chłodnic Texaco oraz Schell kupujesz właśnie Borygo, bo oni robią dla nich płyny
Uważam, że nie masz się czego bać aktualnie, to bardzo dobry płyn.
W testach wygrywał wielokrotnie a jak nie wygrywato jest w czołówce.
Z dobrych i tanich płynów, które to wygrywają wszelkie możliwe testy jest amerykański Prestone (zółta butla), za całą bodajże 4 lub 5 litrową zapłacisz koło 40 zł. Więc cena żadna a płyn jest podobno rewelacyjny. Nie polecam żadnych hipermarketowych, bo ich temp wrzenia i zamarzania ma daleko do tej podanej na etykiecie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum