Wysłany: 2013-10-25, 22:30 Zapowietrzony układ paliwa w 1Z w wyniku braku paliwa
Witam
Chciałbym podzielić się z drogimi forumowiczami rozwiązaniem problemu, który mnie dziś spotkał (może komuś się to przyda). Poniżej opis problemu i rozwiązanie:
Niestety zaryzykowałem jazdę na oparach (myślałem po prostu że uda mi się dojechać do stacji)... niestety przeliczyłem się i auto zgasło na drodze. Po fakcie kupiłem i wlałem 10L ON. Niestety auto nie chciało zapalić (próbowałem chyba z 15 razy kręcić przez ok godzinę ... więcej już nie ryzykowałem mimo iż akumulator dawał radę). Na nic zdało się też zalanie filtra paliwa.... W wężykach między filtrem a pompą cały czas widać było bombelki powietrza...
Zrezygnowany i przygotowany już na lawetę/holowanie wykonałem telefon do przyjaciela, który polecił odpalić silnik psykając plakiem w dolot (już za przepływomierzem). Takie "pomocnicze" odpalenie silnika na plaku miało wprowadzić pompę na większe obroty niż w przypadku rozrusznika, a co za tym idzie zwiększyć jej wydajność. Tak też zrobiłem: Podczas gdy ja kręciłem rozrusznikiem znajomy rozpylił mgiełkę plaka w dolot i silnik praktycznie po 2-3 sekundach odpalił i praktycznie od razu zaczął równo pracować. Przez kilka minut obserwowałem jak w wężykach zarówno od filtra do pompy jak i z pompy do filtra wędrowały dość szybko setki małych pęcherzyków powietrza (przypominało to bardziej pianę niż ciecz) ale nie przeszkadzało to pracy silnika O.o. Po kilku minutach po bombelkach nie było już śladu - wyglądało to jakby układ sam się odpowietrzył.
Miałem podobny problem we fiacie marea 1.9TD. Dokładnie ten sam problem, ale paliwo w baku było prawie full
Plakiem odpalał, ale powietrze zostawało. Po analizie odpowietrzyłem wtryskiwacze luzując każdy kluczem 17.
Z tego co pamiętam TDI jak braknie paliwa jest problem odpalic bo musi mieć odpowiednią prędkość wał by odpalil druga sprawa jak przez kilka sek będziesz kręcił komp zgupieje. Kolejna sprawa jak będziesz na tych oparach trzymal tak długo aż sam zgaśnie i jeszcze gazu dodawał to wszystko paliwo wyciągnie i pompą sie zapowietrzy. A ze mamy pompy na zasadzie podcisnienia które same paliwo z baku zaciągają cuda sie później dzieją . A pomysł z poluzowaniem przewodów od wtryskow ułatwia przepchniecie paliwa bo pompą powietrza nie przepchnie i końcówka wtryskiwacza sie nie otworzy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum