Wysłany: 2013-12-07, 20:49 Nie działa prędkościomierz, nie nalicza kilometrów
Witam wszystkich.Posiadam vento 1.8 AAM benzyna/gaz 93r. Mam problem:wariował mi prędkościomierz (pokazywał 0 a za chwile 60km/h) a teraz nie działa w ogóle i nie nalicza kilometrów. Wiem że temat był już wielokrotnie wałkowany (przeczytałem chyba wszystkie posty z prędkościomierzem ), ale nadal nie wiem o co mojemu ventylkowi biega.
Sprawdziłem:
1 - wszystkie bezpieczniki pod deską (są ok)
2- impulsator na stole pomiarowym (podłączyłem zacisk 1 i 3 na napięcie 12V i na sygnale miałem impulsowo to napięcie, ale nie wiem czy tak powinien on działać-sprawdzałem na oscyloskopie)
3- kostkę do impulsatora (wizualnie ok, ale chyba nierozbieralna; co do przewodów to nie wiem bo nie wiem gdzie one wychodzą z drugiej strony)
4- cały zegar liczników (kostka z tyłu ok, luty w środku wizualnie też ok-tak myśle)
Co było dla mnie zaskakujące, to fakt że tuż po sprawdzeniu impulsatora na stole i podłączeniu go, prędkościomierz działał i licznik km naliczał impulsy, a na następny dzień już nie. Zanim coś będę musiał kupić to chciałbym poznać wasze opinie na ten temat. Ma ktoś może jakiś pomysł ?
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2013-12-08, 21:42
marcin-cyna, musisz jednak tą wtyczkę i kable do impulsatora przejrzeć. Po włączeniu zapłonu mierz we wtyczce napięcie między 1 i 3 i ruszaj kablami, wyjdzie czy nie są przerwane, a żeby sprawdzić kabel sygnałowy to musisz wypiąć licznik odnależć jego pin we wtyczce licznika i sprawdzić omomierzem czy ma ciągłość.
Właśnie miałem identyczną awarię ale na moje szczęście tylko wtyczka była brudna i WD40 wystarczyło na to.
Panowie sprawa wygląda tak: wczoraj zaistniała dla mnie sytuacja trochę niezrozumiała. Wyciągnąłem impulsator ze skrzyni i sprawdziłem go jeszcze raz na stole pomiarowym. Podałem zasilanie 12V na "+" i "-" i sprawdziłem, że są impulsy na wyjściu (kręcąc w palcach czujnikiem). Założyłem na wkrętarkę i pobawiłem się nim jeszcze chwile (prawo, lewo), sprawdziłem czy przy większych obrotach nie gubi impulsów - wszystko ok więc założyłem z powrotem do skrzyni. Za ok 2 godz wsiadam do ventylka, jadę do domu a prędkościomierz działa jak złoto - nic nie skacze nie przerywa, cały czas pokazuje prędkość jazdy i liczy kilometry. Zapatrzony na ten licznik jak sroka w kość dojechałem do domu i wszystko pięknie działa. Ale taką samą sytuację miałem jakieś dwa tygodnie temu (sprawdzenie na stole; po założeniu działa, ale na następny dzień już nie - nie ma prędkości, nie ma przebiegu kilometrów). Dzisiaj właśnie minął drugi dzień od tego ponownego sprawdzenia i na razie działa Jestem tylko ciekaw jak długo hehe. Jeżeli sytuacja się powtórzy to kupię nowy albo używke na allegro i dam znać czy pomogło. A co jest dla mnie zastanawiające jeszcze to fakt, że zmierzyłem napięcie na kostce do czujnika i na skrajnych jest 12V (czyli chyba tak jak powinno być, nie zanika ruszałem przewodami i wygląda że ok), natomiast na 2 i 3 (czyli tak jakby wyjście sygnału do masy) mam napięcie 11.1 V - tutaj moje pytanie czy to jest dobrze ?U Was też tak jest ? bo znajomy elektryk mi powiedział, że na środkowym tez ma być masa. Natomiast na plusie i wyjściu sygnału (czyli 1 i 2 pin w kostce) mam 0,2 V (oczywiście wszystko mierzone po przekręceniu stacyjki). Kurcze ale się rozpipsałem, mam nadzieję że nie zasnęliście przy tych moich wypocinach hehe jutro napisze czy nadal prędkościomierz działa
Witam ponownie. Najprawdopodobniej nawalał mi impulsator, bo już kilka dni prędkościomierz działa i nic nie przerywa. Także dziękuje wszystkim za porady pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum