Wiek: 40 Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 20 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2006-09-14, 00:13 Tylne zawieszenie...
Niedawno wymieniałem z tyłu amortyzatory , na trzepaczce tył wyszedł po 67% , przód( nie wiem kiedy byly wymieniane) ok 80%, ale najgorsze jest to, że przód jest dwa razy wyżej niż tył, co moze byc przyczyna takiej roznicy? czy to moze byc przez zuzyte sprezyny z tylu?
tez niedawno wymienialem amory z tylu i facet na przegladzie powiedzial ze juz sa zuzyte
kupilem je za ok 70zl za sztuke dlatego "tanie mieso to psy jedza"
ale jak nie zobacze cieknacego oleju to olewam sprawe
powodem wyżej opisanej różnicy wysokości są chyba sprężyny poprostu się już wygniotły
ps
czy wymieniałeś z amorkami również ich osłony i odboje to też nie jest bez znaczenia
[ Dodano: 2006-09-14, 07:47 ]
kamilos napisał/a:
tez niedawno wymienialem amory z tylu i facet na przegladzie powiedzial ze juz sa zuzyte
kupilem je za ok 70zl za sztuke dlatego "tanie mieso to psy jedza"
ale jak nie zobacze cieknacego oleju to olewam sprawe
jakiej marki amorki kupiłeś i po jakim czasie się wyeksploatowały
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-09-14, 10:35
No, będzie git , wytłuczone i miękkie sprężyny z tyłu i utwardzona "gleba' z przodu . Tylko patrzeć, jak Cię d... wyprzedzi na pierwszym ostrzej pokonanym łuku.
w moim przypadku roczne amory Fortune (o ile dobrze pamietam) po 2 tygodniach podrozy po suwalszczyznie (nieco szutrow i kostki brukowej sie trafilo) spadly z 71 na 52 % ;]
Wiecie co ja też z tyłu zmieniłem. Włożyłem Sachsa za 120 zł za szt., przejechałem jekieś 10 tyś. km, ostatnio bylem na przeglądzie i wyszło 55%. Będę je reklamował, bo nie może tak być
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-09-14, 20:46
kurcze, coś macie nie fart do amorków. Ja jakieś 3-4 lata temu wymieniałem tylnena Sachsy gazowe, w sumie kosztowały mnie 600 zł z założeniem, mam zrobione na nich już parędziesiąt tysięcy km i ostatniona badaniu techn. miałem ponad 70% na tyle.
Nie wiem przypadkiem czy za ceną nie idzie jakość... Bo to aż niemożliwe żeby po roku czasu były do wyrzucnia, chociaż jakośc polskich dróg niszczy amory, ale napewnonie aż tak, poza tym ja jeżdżę po takich wertepach, że piewszy powinem mieć teraz problemy... Łódź to jedna wielka dziura na drodze...
jakiej marki amorki kupiłeś i po jakim czasie się wyeksploatowały[/quote]
marka tych amortyzatorów to "MAGNUM"wymienialem je jakies 2 miesiace temu
szwagier kupil amortyzatory i spręzyny tej samej firmy
jak na razie to wszystko w porzadku trzyma sie niezle
U MNIE również występuje problem z zawieszeniem tylnym
a mianowicie gdy jadę z prędkością od 60 km/g i więcej na małych nierównościach w aucie mam cichutko i jest git jednak gdy wśród małych nierówności jest jakiaś większa dziura lub spadek poziomu to w aucie z tylnego zawieszenia wydobywa się głuchy dzwięk tak jakby ciś dobijało
w związku z tym pojechałem na przegłąd zawieszenia gdzie po testach powiedziano mi że zawieszenie mam jeszcze w bardzo dobrej kondycji
sprawdzałem również auto od spodu czy tam może coś dobijać lu hałasować myślałem że może wydech itp jednak nic nie wydało mi się podejrzana
no i teraz nie wiem co robić dalej może ktoś ma jakieś pomysły albo sugestie proszę o pomoc
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-09-15, 11:06
szymko200 napisał/a:
tak jakby ciś dobijało
mam to samo a właśnie jestem po konsultacj z dobrym mechaniorem. U mnie walneły tuleje w tylnim zawieszeniu i gumy przy amorach... Gumy dają włąśnie ten dźwięk a wybite tulejki powodują niezły huk na zakrętach, szczególniena nierównościach i jak doda się gazu.
Wogóle mam kiche bo się okazało zę ma do wymiany dosłownie wszystko, z przodu tuleje, drążki, gumy na mc[perspnach, swożnie a z tyłu to co napisałem wyżej i łożyska, bo koła latają... Ale nie narzekam bo z tyłu nie robiłem nigdy nic (zrobiłem ponad 100 000 km Ventką od kupna) a z przodu zawieche robiłęm jakieś 70 tys km temu, więc jak na nasze polskie drogi to naprawdę rewelacyjny wynik, chociaż mój portfel we wtorek mocno zeszczupleje...:-(
Na dodatek ponieważ walneła też geometria z przodu i ścierała się opnka od wewnątrz to po wszystkim musze kupić komplet opon na przód i zrobić geometrie... Poprostu wszystk na raz./ I znowu zrbienie blachy oddala się dużymi krokami...
mam to samo a właśnie jestem po konsultacj z dobrym mechaniorem. U mnie walneły tuleje w tylnim zawieszeniu i gumy przy amorach... Gumy dają włąśnie ten dźwięk a wybite tulejki powodują niezły huk na zakrętach, szczególniena nierównościach i jak doda się gazu.
Wogóle mam kiche bo się okazało zę ma do wymiany dosłownie wszystko, z przodu tuleje, drążki, gumy na mc[perspnach, swożnie a z tyłu to co napisałem wyżej i łożyska, bo koła latają... Ale nie narzekam bo z tyłu nie robiłem nigdy nic (zrobiłem ponad 100 000 km Ventką od kupna) a z przodu zawieche robiłęm jakieś 70 tys km temu, więc jak na nasze polskie drogi to naprawdę rewelacyjny wynik, chociaż mój portfel we wtorek mocno zeszczupleje...:-(
Na dodatek ponieważ walneła też geometria z przodu i ścierała się opnka od wewnątrz to po wszystkim musze kupić komplet opon na przód i zrobić geometrie... Poprostu wszystk na raz./ I znowu zrbienie blachy oddala się dużymi krokami...
a te gumy na przy amorkach to te odboje pod taką felistą osłoną?
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-09-15, 13:56
Tak stwierdził, a ile w tym prawdy to zobaczymy po naprawie... Wogóle myślę, że będe piał z radości jak odbiorę auto, w sumie cała zawiech będzie nowa, bo teraz to czuje się jakbym tramwajem jeździł
jesli moge troszke pomoc...
jestem swiezo po wymianie wszystkich smieci, a robilem wszystko sam, wiec tak...
jesli wystepuje tzw. zamykanie sie amortyzatora,przy wpadniec w duza nierownosc,uskok, czy wneke w jezdni to do wymiany mamy tzw.odbojnik amortyzatora,znajdujacy sie na trzpieniu amortyzatoratuz pod miseczka sprezyny.
to jest takie specyficzne lupniecie przy maksymalnym ugieciu zawieszenia podczas jazdy na nierownosciach.
polecam odbojniki od wersji 20wej lub golfa gti. bardzo twarde i na dluzej stykna.
kosztuja w granicach70-80zl.(ja za tyle kupowalem)
z przodu sa typowo gumowe i sa przyusloniete osana amorka typu spiro.
tyl tak samo tyle ze wykonany z jakies dziwnej pianki.
radze czesto sprawdzac stan odbojnikow, bo bez nich w pare dni zniszczymy zawieszenie a szczegolnie amorki. jakie by nowe nie byly i niewazne jakiej firmy.
natomiast jesli na malych nierownosciach typu kocie lepki mamy w przodzie powtazajacy sie czesto i nieregolasrnie skokot to do wymiany mamy gume oraz lozysko(nowsza wersja) albo gume z wprasowanym lozyskiem(starsza wersja) mocowania amortyzatora.
jesli macie jakies watpliwosci to pytajcie a moze jakos pommoge.
[ Dodano: 2006-09-16, 15:27 ]
patrze teraz na ten rysunek i to jest wlasnie ten odbojnik.nowy jest piaskowego koloru. wykonany z pianki.o ile sie nie myle to do wszystkich chyba wersji szly te same, ale za to glowy nie dam.
Silnik: z przodu Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 1419 Skąd: Goleniów
Wysłany: 2006-09-18, 09:48
przemolas4 napisał/a:
radze czesto sprawdzac stan odbojnikow, bo bez nich w pare dni zniszczymy zawieszenie a szczegolnie amorki. jakie by nowe nie byly i niewazne jakiej firmy
no to do bani bo wymienialem miesiac temu przednie amorki ale odbojnikow nie wymienilem i w z prawej strony na wiekszej dziurce ma stuk dosyc glosny a ustawialem juz zbierznosc i co mam znowu to rozkrecac i zakladac odobjniki i znowu na zberznosc
dziś zabrałem się do się do wymiany tych odbojników(17) poszło nawet dość dobrze i sprawnie i w godzine było po robocie
jednak po wymianie efekt dobijania się tylko zmniejszył i nie wiem co dalej
w trakcie wymiany oglądnołem wszystkie części zawieszenia i wszystko wydaje się ok
teraz już nie wiem co dalej począć
[ Dodano: 2006-09-25, 16:00 ]
spyro noi i jak już jesteś po renowacji zawieszenia opisz jak wrażenia po wymianach i co wymieniałeś
Wiek: 40 Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 20 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2006-09-25, 20:59
Teraz tak patrze na ten rysunek z tylnym zawieszeniem i z ciekawosci zajrzalem do ksiazki na przednie i ta sprezyna co mam z tylu bardziej mi przypomina ta co jest na rysunku w przednim zawieszeniu. Moze poprostu z przodu jest za wysoko, mozliwe ze ktos mogl przelozyc sprezyny z przodu na tyl ? Jutro zrobie fotki to jakby ktos mogl porownac te moje sprezyny ze swoimi jak ma byc to bylbym wdzieczny.
a wymieniał ktoś te tulje tylnej belki
chodzi o to czy bardzo ciężko się je wyciąga bo chyba będe te tuleje wymienić
a może ktoś zrobił jakąś foto relacje z wymiany tych tuleii
Silnik: ABA Pomógł: 21 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 505 Skąd: Nowogard
Wysłany: 2006-10-02, 20:35
U mnie wymiana tulei trawła 5 roboczogodzin i zapłaciłem łącnie z wymianą 230zł
i nie wiem czy to dużo czy mało , ale jak autko ładnie się zachowuje jak się jedzie w popszeg torów albo po delikatynych dziurach aż miło , a wczesniej waliło jak holera aż nie można było zrozumieć co w radiu mówią . Warto zainwestować i wymienić jesli komuś już siada i zaczyna walić w tylnej belce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum