Jakis czas temu pisalem na temat przyspieszenia w mojej wentce. Nakąbinowałem się już nie malo z ty silnikiem. Teraz sie wacham czy poprotu gas nie wprowadza bledow do komputera ponieważ gas jest na sztywno bez komputerka. Sprawa jest taka ze im wyzej wchodzi na obroty tym jest slabszy, nie wiem czy nie jest to sprawa przyspieszenia zapłonu bo z tego co wiem to zaplon jest przyspieszany wraz ze wzrostem obrotów. silnik dochodzi do ok. 3500 obrotów i zachowuje sie jak by nie dostawał wiekszej dawki paliwa badż gazu. jeśli ktos sie orjetuje co może być tego przyczyna prosił bym o jakas podpowiedz....
Moje vento 1.8 75kw kiedy jadę na gazie na 4 biegu mam 130km/h wrzucam 5bieg i auto nie reaguje obroty wcale nie idą w górę. Aktualny przebieg 175tyś km. Na benzynie jest troszkę lepiej ale to też żadna rewelacja. Kiedyś 160km/h to nie był dla niego problem dziś osiągnięcie tej prędkości jest niemożliwe ani na gazie, ani na benzynie.
Moje vento 1.8 75kw kiedy jadę na gazie na 4 biegu mam 130km/h wrzucam 5bieg i auto nie reaguje obroty wcale nie idą w górę. Aktualny przebieg 175tyś km. Na benzynie jest troszkę lepiej ale to też żadna rewelacja. Kiedyś 160km/h to nie był dla niego problem dziś osiągnięcie tej prędkości jest niemożliwe ani na gazie, ani na benzynie.
Najprostsza porada bedzie ta, ktora kaze Ci jechac do warsztatu, ale tylko takiego ktory sie orietuje w mechanice.
U mnie zaniki predkosci oznaczaly akutrat samoczynne przedstawianie sie rozrzad, i wlasnie tak sie zaczynalo, ot nagle przestawal reagowac na dodawany gaz. Najpierw na wyzszych biegach, pozniej na nizszych. Doszlo do tego, ze mial moc [max. 40 - 50 km] na pierwszym biegu. No, ale po odwiedzinach kilku nieudolnych mechaniorow wkoncu trafilem na takich co sie znaja i ventka teraz smiga.
No, ale rownie dobrze ty mozesz miec calkiem inna usterke, np. cos z tlumikiem, sprzeglem czy przestawionym zaplonem...
Lepiej jedz na warsztat, niech Ci wszystko ladnie posprawdzaja, bo z tego co piszesz to nie jest problem tylko na gazie, wiec raczej napewno cos zwiazanego z mechanika silnika.
Domniemywam jeszcze że może to być sprawka monowtrysku, ale niedługo się okaże zbliża mi się wymiana rozrządu więc wszystko posprawdzają. A na domiar złego srasznie wali mi w tylnym zawieszeniu, mały dołek a uczucie jak by koło się urywało, ale to już wiem że tuleje na belce do wymiany.Ach te nasze drogi:( Dzięki pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum