Wysłany: 2008-01-02, 19:33 stuki w tylnym zawieszeniu
witam ponownie
moze którys z kolegów mogly by mi pomuc a mianowicie mam problem z tylnym zawieczeniem w czasie jazdy ciagle cos stuka jest to bardzo ubierdliwe i dekoncentrujace pomozcie jesli mozecie co to moze byc
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2008-01-02, 21:03
jedz na najblizsza stacje obslugi diagnostyki tam gdzie robi sie przeglady i jak poprosisz kolesia to ci zawieszki sprawdzi na wytrzesakach i zdiagnozuje przyczyne a nawet doradzi co gdzie i za ile pozdrawiam
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Witam! Być może pisze po fakcie, ale też całkiem niedawno doskwierały mi i ventylowi przeraźliwe uderzenia tylnej osi na nierównościach. Amorki niby OK, ale jak się okazało deczko przeciekały więc zafundowałem nowe KYB = 100 zł / szt. + odbój i osłonka ok 20 zł.
Głównym jednak powodem głośnych uderzeń tylnej osi były jej tuleje, czyli tzw. Silent Block 1szt = ok 60 zł - dużo przy tym robocizny - opuszczenie osi - koszt operacji to ok 140 zł.
Na okręgowej stacji kontroli pojazdów mają takie mądre płyty, które diagnozują luzy na osi i bardzo dobrze obrazują stopień zużycia tulei.
Teraz już Ventylek komfortowo pływa po polskich urwiskach bez szumów i stuków!
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-02-26, 01:21
Doznałem tej samej przyjemności. Zdobyłem się w końcu na wymianę tuleji. Normanie nie mogę się nacieszyć komfortem jazdy. Koszt robocizny jest naprawde strasznie zróżnicowany. W krakownie najczęściej słyszałem kwotę 300-350 zł + tuleje. W końcu trafiłem na mechanika który ku mojemu zdziwieniu za robotę powiedział 120 zł tłumacząc się jeszcze, że kwota taka bo dużo roboty.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Mar 2008 Posty: 21 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-03-11, 20:55
Witam Wszystkich.Właśnie dziś wymieniłem tuleje na tylnej belce i powiem krótko-jesli ktoś ma ten problem to niech nie zwleka bo różnica jest ogromna.Fakt,że we Wrocławiu kosztuje to około 200zł,ale samemu w garażu raczej jest to ciężkie do zrobienia.
Silnik: 1,8
Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 143 Skąd: prawie wroclaw
Wysłany: 2008-03-12, 01:41
FILKAN napisał/a:
Witam Wszystkich.Właśnie dziś wymieniłem tuleje na tylnej belce i powiem krótko-jesli ktoś ma ten problem to niech nie zwleka bo różnica jest ogromna.Fakt,że we Wrocławiu kosztuje to około 200zł,ale samemu w garażu raczej jest to ciężkie do zrobienia.
jest mozliwe na wszystko jest patent ale ktos kiedys powiedzial: wiedza kosztuje. fakt i tak nie jest latwo to wymienic szczegolnie samemu ale sie da bez wyciagania belki
_________________ VW JEST BOGIEM, PREDKOŚĆ NAŁOGIEM, TURBO ZABAWĄ A ROZWAGA PODSTAWĄ !
Witam Wszystkich.Właśnie dziś wymieniłem tuleje na tylnej belce i powiem krótko-jesli ktoś ma ten problem to niech nie zwleka bo różnica jest ogromna.Fakt,że we Wrocławiu kosztuje to około 200zł,ale samemu w garażu raczej jest to ciężkie do zrobienia.
jest mozliwe na wszystko jest patent ale ktos kiedys powiedzial: wiedza kosztuje. fakt i tak nie jest latwo to wymienic szczegolnie samemu ale sie da bez wyciagania belki
Zgadzam się w 100 % możliwa wymiana w garażu (najlepiej jak sie ma kanał) i bez wyciągania belki da się to zrobić. Najlepiej też mieć kogoś do pomocy
_________________ Vento wersja silver & black
Ostatnio zmieniony przez piru 2008-03-12, 11:15, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Mar 2008 Posty: 21 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-03-12, 21:29
Widzę,że koledzy są w temacie,ale ciekawe czy to teoria czy praktyka.Żeby to zrobić to rzeczywiście nie trzeba zdejmować belki,ale bez odpowiedniego przygotowania nie radze podchodzić.Chyba,że się mylę i komuś już udało się wbić tuleje młotkiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum