[sprite]

Witam. Na początek chciałbym poinformować że zaliczyłem ventem dachowanie, auto poszło na złom - a właściwie sama goła buda (nawet nie cała). Większość części leży w garażu. Szukając w swojej okolicy auta - szukałem najpierw oczywiście venta. A że nic ciekawego nie było kupiłem golfa. Ładny, zadbany, bez rdzy. Tyle że silniczek już nie 90 koni tylko 75. Po kupnie wymieniłem olej i płyn chłodniczy. Po 2 tys km zauważyłem ubytek płynu i masło pod korkiem i na bagnecie. Trzeba wymienić uszczelkę pod głowicą. No i tu się zaczyna problem. Bo chciałbym przy okazji dać głowicę z mojego starego silnika z vento. Ona była po planowaniu, wymianie zaworów, uszczelniaczy, szlifie gniazd - tamten silnik nie brał grama oleju. Czy mogę bezpiecznie założyć tamtą głowicę? Czy nic się nie stanie - silnik będzie normalnie pracował? No i pytanie o znaczeniu drugorzędnym. Czy przybędzie coś mocy jeśli razem z głowicą zmienię komputer? słyszałem że wtyczki się delikatnie różnią od kompa, że trzeba coś spiłowac czy jakoś... mam nadzieje ze to tylko plotka Ja wiem że było tych tematów na forach troche ale po prostu chciałem się upewnic a jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem. Bo gdyby nie dało sie przełożyć samej głowicy to można cały silnik, ale to już są koszty. Pozdrawiam i liczę na konkretną odpowiedź w stylu: głowicę możesz spokojnie przełożyć, jak dasz jeszcze kompa to zyskasz z 5 czy 10 koni

[Paweł J.]

To że płynu Ci ubyło i masz maź pod korkiem i na bagnecie- wcale nie znaczy, że poszła Ci uszczelka pod głowicą.

[sprite]

No czytałem że od krótkich odcinków na zimnie tak się dzieje. Ale po pierwsze w vencie tego nie było, po 2 uciapany delikatnie jest cała rurka od bagnetu. a jeśli głowica z 90km pasuje do 75km to poniósłbym tylko koszt uszczelki. Ale jeśli tak jak piszesz to nie znaczy że uszczelka poszła to co to znaczy? że krótkie odcunki na zimnie i że można to olac? ewentualnie pogonić auto po trasie żeby sie czasem dogrzało? fakt, oleju też nie przybyło, a nawet mam wrażenie że ubyło deczko. Ale co, wytarłem tę maź i mam jeździć normalnie dalej? sam nie wiem co z tym zrobić. będę wdzięczny za wszelkie wskazówki

[Paweł J.]

Tu też i olej ma znaczenie. Wcześniej na mobilu zimą miałem maż na korku i na bagnecie, teraz mam valvoline i z tego co widzę, maź nie występuje, chodź puki co zimy nie ma. Pośmigaj z rozgrzanym motorem i zobacz co się dzieje. Osobiście z tych powodów nie rozbierałbym silnika.

[sprite]

jedyne co mi przychodzi do głowy to to że jak wymieniałem olej to kupiłem castrola połsyntetyka (zgodnie z tym co mowil poprzedni właściciel) na przecenie w tesco za 100 zł a wiem ze on kosztuje cos koło 130. moze to jest przyczyna? a co do rozbierania silnika - jak mówie, silnik venta w garażu mam - dobry zdrowy sprawdzony. kwestia odkręcić obie głowice i zamienić. dochodzi tylko koszt uszczelki. Mówisz Paweł że co, olej zmienić na razie tylko? Czytałem że filtry filtrona mają jakieś badziewne uszczelki co przepuszczają wilgoć. a taki mam. w sumie to olej chyba tak czy inaczej pasowało by wymienic prawda? tylko jakbym wymienił sam olej i znow bedzie to samo to, za drugim razem juz napwno musiałbym uszczelke wymienic. a olej jeszcze raz. tak wiec moze zrobić teraz obie rzeczy na raz. Napisz mi Paweł (i inni oczywiście też) czy auto będzie normalnie jeżdzić z głowicą od 90 km?

[vwjanekvento]

Zima zawsze mam minimalnie trochę białego pod korkiem latem u mnie tego nie zobaczycie, pytanie dlaczego? Mi się wydaje ze jakas roznica temperatur, woda się skrapla czu cos i tyle, to ze masz biale pod korkiem nie znaczy ze poszla uszczelka tak jak Pawel J. pisze

[sprite]

dobra panowie. przekonaliści mnie, uzupelnie poziom płynu, sprawdze szczelność przewodów, wleję ze setke czy 2 oleju ( bo jest na samym dole podziałki) i zobacze co sie bedzie działo. w sumie pamietam ze jak zmieniałem olej to wlałem tak na 3/4 podziałki, a jakby była uszczelka głowicy to oleju powinno "przybyć" nie? ale jeszcze na przyszłość powiedzcie: gdyby co to można tą głowice bezpiecznie przełożyć? czy inna jest i nie da rady?

[tom cio]

Głowicę możesz, spokojnie przełożyć wszystko pasuje, po założeniu głowicy i komputera(chociaż przy gazie i tak nic to nie robi) odczujesz, że auto jest dynamiczniejsze, jeżeli możesz to przełóż też kolektor wydechowy z portkami od 90km.

[wally44]

Nie wiem czemu sie tak uparles na zmiane tej glowicy?Sama jej zmiana nic ci nie da tak samo jak zmiana kolektorow.Jak juz tak bardzo chcesz miec te 90kucy to przeluz caly silnik.Bo skoro tamten jest w dobrym stanie to szkoda go rozbierac takie jest moje zdanie

[sprite]

dzięki tom cio właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. oczywiście mogę przełożyć kolektor z portkami, a nawet cały wydech jeśli by to miało coś dać. Bo mam nawet z oboma prawie nowymi tłumnikami. a co do ubytku płynów: oleju weszło 2 setki (po ponad 2 tys km) płynu wiecej bo 0,7 l. mysle ze trzeba posprawdzać nieszczelnosci w układzie chłodzenia i silniku, i monitorowac sytuacje. wymienić głowice i całą reszte zawsze zdąże. Dzięki chłopaki.

wally mnie nie chodzi o te kuce - to to tylko przy okazji. mnie chodzi o to że gdyby była walnięta uszczelka głowicy to mogę od razu przełożyć swoją głowicę bo robiłem jej generalny remont i po prostu prawdopodobnie jest w dużo lepszym stanie, a tą być może trzeba by planować, robić gniazda, zawory, uszczelniacze - nie wiem poki nie rozbiore. Ale jest jak mowicie, jeszcze pojezdze i zobacze, a jak uzbieram te kilka stow to tamtem przełoże - bo szkoda go rozszczelniać bez potrzeby. Pytanie - taki silnik wyjęty - jeśli zalany olejem, ile moze lezec żeby sie nie zastał? (w szopie, pod dachem, nie leje sie na niego, ale nie ma ogrzewania). leży od pozdziernika. poleży jeszcze z pół roku?

[wojtas83]

sprite, na przyszłość edytój posty bo masz na to 30 min po napisaniu.
C do Twojego tematu to w 100% popieram opinięwally44, jeśli piszesz że masz zdrowy sprawdzony silnik to w życiu nie zdejmował bym z niego głowicy aby założyć ją do innego który ma już ubytki oleju. Jeśli masz trochę chęci zdolności to sam dasz radę z przekładką i nie bedzie to wiele kosztowało, tyle co nowy olej i płyn. A silnik śmiało może sobie stać w takich warunkach, dla pewności wykręć z niego świece i wlej w każdy cylinder po strzykawce oleju i zrób kilka obrotów wałek korbowym żeby olej rozprowadził się po gładziach cylindrówi znowu wkręć świece na miejsce.

[czarnysauber]

sprite, po pierwsze w ciągu pół godziny masz możliwość edycji swoich postów ,więc nie musisz pisać jeden pod drugim. A wracając do tematu jak chcesz sprawdzić uszczelkę to otwórz zbiorniczek od płynu na ciepłym ,nie gorącym silniku i powąchaj. Jak będzie czuć spaliny to będziesz miał pewność. Ja bym jeździł jak długo się da i przełożył cały silnik ,bo jak ubywa olej to nie ma sensu zostawiać dołu.

[muchomorek165]

wojtas83,

Cytat:

sprite, na przyszłość edytój posty bo masz na to 30 min po napisaniu.

Wojtas masz zielonego ? To po co Ci On ? Poprawiasz post i ostrzeżenie

Zgodze się czarnysauber, masz cały zdrowy silnik to go przełóż bo nie wiesz w jakim stanie są tuleje i pierścienie skoro bierze olej.

[LongerD]

Z tego co wiem a właściwie pamiętam z czasów jak miałem G3 z 1.8 55kW to różnica była w kompie, kolektorach i w wałku.

[tom cio]

I ponoć jeszcze tloki bo stopień sprężania abs i aam jest różny

[sprite]

Koledzy myślę że dowiedziałem się wszystkiego czego potrzebowałem. pojeżdżę na tym silniku tak długo jak się da, tzn. tak długo aż ubytki oleju i płynu nie staną się zbyt duże bo ogólnie auto jeździ dobrze, jakichś ubytków mocy nie zauważyłem, odpala od strzała, więc pewnie jest to kwestia uszczelnienia tylko. gdyby nie ta maź której w vencie nie było... stary silnik, mimo 330 000 przebiegu jest w idealnym stanie, po porządnym remoncie góry, nie brał grama oleju, jest wyjęty razem ze skrzynią a z pół roku temu założyłem sprzęgło LUKa -więc tego rozbierać nie będę, a jeśli mówicie że poleży to wymienić zawsze zdążę. Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedzi i myślę że temat do zamknięcia.
Małe OT: ładny ten mój golf, zadbany. Ale mimo że jeżdżę nim już czwarty miesiąc jakoś nie moge się przyzwyczaić. Jakoś mi nie leży to auto z wyglądu. Zupełnie. Niby to samo auto co vento ale jednak czegoś brak