Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-10-06, 09:12 Nieprzyjemny zapach z wentylatora
Po włączeniu wentylatora w samochodzie rozchodzi się nieprzyjemna woń, jak bym miał to porównać do czegoś to przypomina mi to zapach rozgrzanych chodników latem po deszczu + zapach kociego mocznika jaki ma się okazje poczuć czasami z piwnicy:). Jakiś pomysł gdzie i co przeczyśćić żeby usunąć tą niedogodność?
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-10-06, 12:37
Jeśli czujesz kocie siki, to niestety muszę Cię zmartwić. Miałem podobny problem. Zapewne jak wracasz d domu i maska jest rozgrzana to siadają na niej koty, możesz tego nawetnie widzieć. A koty to skurw... zwierzęta, szczające wszędzie, możliwe że parę kropel dostało się w okolice filtra kabinowego... Poza tym sprawdź sam filtr bo oże już być poprostu w kiepściutkim stanie...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-10-06, 16:09
a nie przypomina ten zapach tak jakby "magi"-takiej przyprawy do zupy? bo tak ma moj wuja w golfie 2. i to akurat przyczyna jest silnik zachlapany olejem zdziebko.
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-10-06, 18:58
Powiem tak:
kocie siki - kot Ci się chowa pod maską;sku!@#$%^ny lubią ciepło
rozgrzane chodniki? to może być olej, choć względność wrażeń węchowych u różnych ludzi każe zwrócić uwagę na nieszcelność nagrzewnicy, lecz ja nazwałbym ten zapach gorzkim, migdałowo-orzechowym aromatem
poza tym spotkałem się już z: myszami we filtrze pyłkowym, zamokniętym i stęchłym filtrem, liśćmi gnijącymi i wydzielajacymi zajefajny aromacik
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-10-06, 20:38
Maga, orzechy, migdały... tak jest, można zapachy u mnie porównać do kompozycji aromatów korzennych. Coś w tym jest ... ale oleju mi nie bierze, silniczek jest suchutki.
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-10-07, 11:39
Ten gorzki migdałowy zapach to nic innego, jak glikol, który jest składnikiem płynu chłodzącego. Wystarczą mikroskopijne przecieki w nagrzewnicy, nie do zauważenia w normalnej eksploatacji, a zapach jest już wyraźnie dostrzegalny. U mnie też tak jest zimą, nie przejmuję się tym, dopóki nogi nie zrobią mi się mokre i gorące
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum