Silnik: 2E GT 2.0
Wiek: 38 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Łoniowa k/Brzesko
Wysłany: 2010-08-23, 12:59 Co tak stuka? Mechanicy bezradni! Silnik 2E 2.0
Witam wszystkich.
Jest to pierwszy mój post na tym forum, więc jeśli zrobię coś źle to proszę nie krzyczeć od razu, a napisać, postaram się pozmieniać złe rzeczy w miarę możliwości. Dodam że używałem opcji "szukaj" ale nic nie znalazłem co rozwiązało by mój problem.
Więc tak, posiadam Vento od 1,5 roku i nie potrafię sobie przypomnieć kiedy zaczęły się te stuki. Zeszłej zimy gdy były takie duże mrozy (ponad -25C) odpaliłem rano samochód, ciężko mielił rozrusznik ale to pewnie przez mróz i gęsty zimny olej. pokręcił z 2-3 razy i odpalił. Zostawiłem samochód na chodzie żeby się rozgrzał. Wróciłem po 15 minutach i hmmm..... czy to tak stukało??
Pół roku temu miałem robiony rozrząd, wymieniane paski, napinacz, popychacze hydrauliczne, bo myślałem (mechanik powiedział) że to może przez to. Po wymianie dalej to samo. Mechanik obsłuchał stereoskopem i powiedział że nic nie słychać i że można jeździć.
Podchodząc troszkę z dystansem do opini mechanika postanowiłem się poradzić innych. I tak z 10 mechaników z kolei powiedziało podobną diagnozę: "Ciężko powiedzieć, można jeździć"
No i jeżdżę tak od pół roku albo i dłużej. Bo co mam zrobić, jak nikt nic nie wie
Silnik działa elegancko, pali na raz, nie bierze oleju, ma moc, nie muli, no może czasem delikatnie, ma troszkę nierówna prace na jałowym bo czasem szarpnie ale to podejrzewam ze coś z zapłonem.
Najprościej będzie jeśli sami posłuchacie pracy mojego silnik. Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu usterki. Wiem tyle ze takie cykanie na wolnych to będą wtryski, ale co tak stuka jak dodam gazu?
Powiem Ci, że podobny dźwięk, takiego jakby stukania ja w swoim 1.8 miałem też nie wiem kiedy i jak długo tak było, ale przejeździłem jedną zimę, drugą, te mrozy wytrzymał bez problemu, później wiosnę i aż do końca jak nie sprzedałem - jeździł i nic się nie działo. Ciężko powiedzieć, czy to samo stukanie było, ale wiem, że coś też było. Jeździł, oleju nie brał, więc czym się było przejmować. Może minimalnie rozrząd przesunięty jest i może tłok dotykać zaworów lub co inne związane z rozrządem. by ci musieli sprawdzić stan rozrządu czy nie przeskoczył, ale jak jeździ, to uważam, że zostaw i nie szukaj dodatkowych problemów, bo skoro przejeździłeś tak całą zimę, to nic się nie dzieje, a po co pchać się w koszty niepotrzebnie.
Silnik: 2E GT 2.0
Wiek: 38 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Łoniowa k/Brzesko
Wysłany: 2010-08-23, 21:19
Ja może nie tyle szukam dodatkowych wydatków, co chcę się dowiedzieć co jest mojemu silnikowi, bo szkoda mi mojego Ventka jak mam jeździć i zajechać silnik to chce o tym wiedzieć wcześniej aby się nastawić finansowo na drugi.
A jak mam przestawiony lekko rozrząd i ten tłok stuka o zawory to czy one się nie pokrzywią?
Jak sprawdzić samemu ustawienie rozrządu? Po znakach na wale, wałku rozrządu i znaku na kole zamachowym? Bo wole to zrobić sam, bo u mojej okolicy mechanicy zawsze zajęci, od 3 tygodni się nie mogę doprosić o zmierzenia ciśnienia oleju.
A taki coś jak spalanie stukowe? Może to jest przyczyną? Z tego co wyczytałem to mój silnik nie ma czujnika od spalania stukowego. Jak wcześniej napisałem drży mi silnik na jałowym i podejrzewam o to zapłon, a jak już wyczytałem spalanie stukowe to nic innego jak przedwczesny zapłon, więc może w tym kierunku szukać?
Wyczytałem też żeby uniknąć przedwczesnego spalania to tankuję się PB98 bo jest bardziej odporne od wcześniejszy zapłon niż PB95. W sobotę zatankuję PB98 dla testu i zobaczymy.
ak sprawdzić samemu ustawienie rozrządu? Po znakach na wale, wałku rozrządu i znaku na kole zamachowym?
dokładnie, jak się trochę znasz to nie ma problemu.
Zzzymus napisał/a:
hcę się dowiedzieć co jest mojemu silnikowi, bo szkoda mi mojego Ventka
rozumie, ale szukając czegoś czego nie widać to trzeba po kolei sprawdzać, rozbierać, demontować, wiec wyjdzie po drodze jeszcze nie jeden problem, a kasa leci. Musisz najpierw od najprostszych rzeczy zacząć, po najprostszej lini oporu, czyli sprawdzając samemu, skoro się znasz na tym, sprawdzic ustawienie rozrządu, zapłonu. Możesz wymienić rzeczy eksploatacyjne, olej itp. Ale nie zagwarantuje to, że "usterka" zniknie. Spróbować zawsze można, jak własnymi siłami niewiele kosztuje, a będziesz miał chociaż pewność.
Zzzymus napisał/a:
Wyczytałem też żeby uniknąć przedwczesnego spalania to tankuję się PB98 bo jest bardziej odporne od wcześniejszy zapłon niż PB95
prawdę powiedziawszy wątpię w to, ale spróbować zawsze możesz...
Silnik: 2E GT 2.0
Wiek: 38 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Łoniowa k/Brzesko
Wysłany: 2010-08-24, 09:34
No właśnie problem w tym że się nie znam. Motoryzacja to nie moja dziedzina jak narazie, dopiero zaczynam się szkolić i dowiadywać pewnych rzeczy.Wszystko to co pisze gdzieś wcześniej przeczytałem, widziałem/słyszałem na YT.
Co do tego sprawdzenia rozrządu, to wyczytałem (widziałem na zdjęciach) że są na obudowie takie strzałki, które muszą się pokryć z takimi kreseczkami na kole zębatym wałka rozrządu, na wale korbowym i na kole zamachowym, więc myślę że to nie będzie wielki problem ściągnięcie obudowy i sprawdzenie.
Kolega z pracy podesłał swojemu kuzynowi (mechanikowi) mój filmik a ten stwierdził że obróciło panewkę na wale i że miał już podobne przypadki. Tylko że ja słuchałem na YT jak stuka panewka i jest to o wiele głośniejszy dźwięk niż u mnie, słychać go w środku podczas jazdy (podczas obciążeń) a u nie tego nie ma. W środku podczas jazdy cisza. No może jak się wyłączy radio to tak do 2 tys obr lekko słychać metaliczny dźwięk z silnika
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-08-24, 23:00
Wyklucz jeszcze usterkę w skrzyni wciskając sprzęgło (wówczas ucichnie). Można sprawdzić faktycznie ustawienie rozrządu i zapłonu. Ale zdaje mi się że troszkę zużyty silnik głównie głowica czyli prowadnice i tyle, wówczas na razie nie ma się o co martwić nic nagle się nie zepsuje
Silnik: 2E GT 2.0
Wiek: 38 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Łoniowa k/Brzesko
Wysłany: 2010-08-25, 10:04
Przyznam że zaciekawiłeś mnie z tą skrzynią. Nawet jej nie brałem pod uwagę. Na pewno to sprawdzę dziś po pracy. Zwłaszcza że zauważyłem jedna przypadłość. Jak samochód stoi w miejscu zapalony na jałowym, albo jak jadę spokojnie bez większego obciążenia to wszystko jest dobrze tzn, pedał sprzęgła wciska się idealnie płynnie, ale jak już przycisnę żeby się rozpędzić i silnik ma już obciążenia większe to drga mi lekko sprzęgło. Jest tak: wciskam gaz i rozpędza się, jak położę nogę na sprzęgle i nie wciskam go ani o centymetr to też jest wszystko ok, nie czuć drgań. Ale jak już wcisnę troszkę sprzęgło to czuć już pod nogą drgania delikatne, i tak przez jakieś 2-3cm aż do momentu gdy sprzęgło zaczyna puszczać, jak już poczuje opór pod nogą i czuje że sprzęgło odchodzi drgania ustają. Czytałem gdzieś że to łożysko oporowe z jakimś tam prętem tak robi i że to normalne. Dodam jeszcze że od roku mam nowe sprzęgło. Co prawda nie wiem czy to ma coś wspólnego ze skrzynia, ale może ma to jakieś znaczenie.
A co do tej zużytej głowicy, to byłem u takiego mechanika prywatnie w domu i posłuchał i powiedział mi podoba diagnozę. Powiedział że silnik ma już duży przebieg i że tłoki maja już luzy i tak stukają. To ja się go zapytałem czy jeśli mają luzy to czy nie powinny być nieszczelne i czy przez to nie powinien brać oleju i czy ciśnienie w komorze nie powinno spadać. To mi powiedział że jak są pierścienie dobre to nic takiego nie będzie.
Silnik: 2E GT 2.0
Wiek: 38 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Łoniowa k/Brzesko
Wysłany: 2010-08-26, 09:27
pablomed napisał/a:
Ale zdaje mi się że troszkę zużyty silnik głównie głowica czyli prowadnice i tyle...
A to nie jest to samo co pisałem że "tłoki mają luzy" ? tylko bardziej fachowo ujęte?
A co tam może mieć luzy? że tak stuka jak przygazuje? Myślałem że to stukanie wtrysków tak robi, ale chyba wtrysk aż tak by nie walił. Więc co? Kolektor? wydech? więcej tam nic takiego nie ma, same przewody gumowe i plastiki.
Silnik: 2E GT 2.0
Wiek: 38 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Łoniowa k/Brzesko
Wysłany: 2010-08-26, 17:03
Jak się kładłem po samochód to nic nie słyszałem aby tak gdzieś dźwięk się nasilał. Ale oczywiście nie mogę tego wykluczyć. W Sobotę mam zamiar sprawdzić rozrząd więc przy okazji zobaczę i osłucham pompę wody i wspomaganie.
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-08-27, 03:46
Szczerze to nie brzmi on za dobrze ale z nagrania nic nie wywnioskuje . Mi hałasowała blacha nad klawiaturą waliła o pokrywą ale Stawiam dychę że głowica
Co prawda na silniku z BMW ale objawy i odgłos bardzo podobny do mojego. I koleś pisze że stukał mu "sworzen tłoka" czy co to jest? Ta część co łączy tłok z wałem korbowym? i o co ona tak uderza? o głowice? i dlaczego teraz uderza jak wcześniej nie uderzała? Mam się tym martwić czy raczej nie jest to tak groźne? zakładając że u mnie jest ten sam problem.
Jutro postaram się sprawdzić ustawienie rozrządu, jak będzie ok to następny krok to ściągnięcie miski olejowej i panewki po lupę.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-08-27, 15:23
Zzzymus napisał/a:
Ta część co łączy tłok z wałem korbowym? i o co ona tak uderza? o głowice?
Nie. To jest taka tuleja, która przechodzi przez tłok przez co możliwe jest przymocowanie korbowodu do tłoka. U dołu (na wale) korbowód trzyma się na panewce, a o góry właśnie na owym sworzniu.
Na szczęście mam w domu stare tłoku (jakby co, to nie od Vento)
Metalowa tuleja zaznaczona czerwonymi strzałkami to owy sworzeń tłokowy.
Moja rada jest taka. Ciężko tak przez internet gdybać.
Wiadomo coś stuka ponieważ ma luz. Nawet jeśli jest to luz na owym sworzniu to przez niego i panewka po tyłku dostaje, rzuci się na panewkę to i na cały wał. Śmigać zawsze można, nie jest powiedziane że to rypnie od razu, ale uważam że każdy kolejny kilometr zrobiony z tym stukaniem tylko pogarsza sytuację motoru. Radziłbym rozebrać motor na części i powymieniać co trzeba-czyli prawdę mówiąc generalka.
Oczywiscie najpierw musisz wykluczyć takie rzeczy jak przestawiony rozrząd itp.
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-08-28, 01:59
To raczej nie to ,chyba że masz z 600tys zrobione albo ujeżdżał go jakiś niezły jokey xD Sprawdz sobie skład spali i ciśnienie w cylindrach to ci powie dużo o stanie i przebiegu silnika
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-08-28, 07:11
Czytałem kiedyś o wynajdowaniu cylindry w którym stuka. Koleś zdejmował poszczególne kable ze świec eliminując kolejne cylindry. Ale w tedy istnieje możliwość zasyfienia katalizatora świeżym paliwem.
Ponoć odłączanie poszczególnych wtrysków daje ten sam efekt bez ryzyka uszkodzenia katalizatora, ale nie wiem czy w vento jest taka opcja.
Silnik: 2E GT 2.0
Wiek: 38 Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Łoniowa k/Brzesko
Wysłany: 2010-08-28, 18:20
Już tak robiłem, że ściągałem kabel ze świecy i zapalałem silnik, i słuchałem, jak bez zmian to następna, ale nie dało to rezultatu, wszystko bez zmian.
Dziś zabrałem się za sprawdzenie rozrządu, zdjąłem górną osłonę paska, dolnej nie dąłem rady, i odkręciłem tą śrubę żeby zobaczyć koła zamachowe, ale niestety nie wiedziałem jak przekręcić silnik żeby się znaki pokryły, nie chciał się obrócić, był na luzie ale i tak nic.
Jak skręcałem to przypomniałem sobie że ktoś kiedyś pisał że mu stukała słona między wałkiem rozrządu a pokrywą silnika, więc to sprawdziłem a tam co? nie przykręcona, leży sobie na śrubach, bez problemu mogłem ją podnieś kciukiem.
Obstawiam że jest tam, na jałowym walą zawory, ale jak już dodam gazu, to albo ciśnienie oleju, albo drgania silnika powodują że ta osłona podskakuje albo wali o osłonę silnika i z tond taki metaliczny dźwięk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum