Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2007-04-06, 09:42 jak chce to sobie zgaśnie...
Wczoraj jadę sobie do pracy a tu nagle furka zgasła i już nie odpaliła
Holowanie do mechanika i diagnoza.... nie działa pompa paliwa. Pojechałem, kupiłem nową (170 zł). Nowa pompa założona, pojechałem d pracy. Wracam potem do domu....zgasł, ale przekręciłem zapłon - załapał.
Potem jeszcze trochę jazdy i co się okazuje jak na moją obserwację.... silnik po prostu czasami nie dostaje paliwa. Czasem gaśnie i trzeba go odpalić z kluczyka, a czasem gaśnie ale jeśli jest na biegu sam odpala i jedzie. Przyczyna jak dla mnie to pompka ma czasem przerwy w dostawie prądu i po prostu nie "pcha" momentami paliwa - a jest nowa więc to wina elektryki.
Gdzie i czego szukać...?? POMÓŻCIE bo święta za pasem i nie mam zamiaru spędzać ich w domu bo furka "jak chce to nie jeździ"...
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2007-04-06, 10:20
A ja będę się upierał przy tyż że filtr OK. Paliwo zawsze tankuję na sprawdzonej stacji.
Pompę kupowałem (nówkę) w sklepie z częściami do VW, Audi. To jest jakaś polska firma (nie pamiętam nazwy).
Opis na opakowaniu - "VW wtrysk jednopunktowy." - Kształt identyczny jak oryginalna którą wyjąłem z baku.
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2007-04-06, 13:28
Elektryk miał wątpliwości co do jakości kostki przy stacyjce (duuuuża biała). Sprawdził całą pozostałą elektrykę która ma cokolwiek wspólnego z pompą paliwa i stwierdził że to ta kostka jest winna (była trochę zaśniedziała). Wymienił kostkę na nową i autko hula.
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2007-04-08, 12:12
to fakt, tyle że mnie oprócz nerwów kosztowało to jeszcze 200 PLN (pompa + kostka).
Ale przynajmniej mam nową pompę i jeszcze jak zauważył marmarmarek oryginał w zapasie
Panowie Gdybyscie mieli takie objawy jak ja to zarknijcie jeszcze na CEWKE ja to własnie miałem nie tak... juz opisuje Po wymianie kostki stacyjki odpalił a potem znowu zgasł potem znowu oki i znowu lipa raz iskra była raz nie Były jak dla mnie dwie ewentualnosci -aparat zapłonowy -cewka okazało sie to drugie po parogodzinnej wymianie jest juz oki i autko żyje ale zeby Wam ułatwic głowkowania opisuje moj przypadek w tej kategorii -jak chce to zgasnie- Własnie wróciłem z patrolu po miescie i jest
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2007-04-13, 09:01
No i znowu lipa !!
Po wymianach (jak w poprzednich postach) problem zniknął...do wczoraj
Delektuję się jadąc sobie moim Ventylem a tu nagle....zgasł. Próba odpalenia...i nic. Kręci ale nie łapie. Dokładnie tak samo jak kiedyś.
15 min i kilkanaście prób odpalenia i nic. Holowanie pod dom ok 10 min. Próba....zapalił. Chodzi normalnie. Podjechałem do mojego elektromechanika, posprawdzał. Wszystko OK. Powiedział że może coś znaleźć tylko jak nie będzie chciał odpalić. Jak na złość już nie chciał zgasnąć.
Powiedział że mogą być jeszcze 2 przyczyny: czujnik Halla w aparacie lub moduł (który jest połączony z cewką). Co myślicie na ten temat?
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2007-04-13, 16:29
Nic takiego nie ma.
Nie wiem co robić. Nie chciałbym kupować "na chybił trafił" czujnika i modułu bo torchę kosztują. Gdyby nie odpałał wogóle to jeszcze pół biedy bo możnaby coś wziąć ze sklepu "na próbę" i sprawdzić. A w takim przypadku jak tu, że nie odpala tylko czasami to nie wiadomo co kupować..........
Szlag mnie już trafia (przepraszam za wyrażenie) bo auto bardzo potrzebne a nie wiadomo kiedy i gdzie nawali!!
Waldek, powiedziano mi prawie to samo czujnik Halla w aparacie lecz nie moduł a cewka.Okazała sie cewka koszt80zł to własnie ona powodowała przerwy w dostawie prądu i nagle..swiecy niet i autko "umiera" To była przyczyna u mnie ale mysle ze gdy nie mogłeś odpalic nie było świecy spowodowanej cewką tak obstawiam na 90%
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2007-04-13, 17:37
nie mam poejcia-ale modul to bardzo zdradliwe urzadzenie-przyajmniej tak mialem w simsonie (byl zaplon elektroniczny) i tez-raz odpalil, pozniej nie chcail, pozniej nagla zapalil i chodzil pieknie-pozniej znowu nie chcial... i wkolo macieju...
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2007-05-21, 21:35
Stawiam na halla - to typowe dla tego rodzaju awarii - nagrzany nie "tryka". A wymiana czujnika halla według mnie nieopłacalna - lepiej kupić nowy aparat zapłonowy (czyli używany ).
P.S: Witam wszystkich Ventoposiadaczy po długiej nieobecności
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum