Witam! Dzisiaj zauważyłem, ze nie pala mi sie swiatla mijania. Sprawdzilem wszystkie bezpiczniki i są ok... W dodatku inne swiatala dzialaja tj drogowe i pozycyjne. Gdzie szukać przyczyny? Czy swiatla mają jakiś przekaźnik? A tak przy okazji to czy ma ktos jakas rozpiske przekaźnikow ktory od czego?
Przechodziłem to samo - na 99% masz walnięty wyłącznik świateł. Spróbuj mocno i energicznie włączyć światła czyli przekręcić to pokrętło dość zdecydowanym ruchem i szybkim i dość mocno. Możliwe, że zaskoczy, u mnie tak działało, ale przecież nie będę wychodził co chwila z auta i sprawdzał, czy się świecą czy nie. Załatwiłem nowy przełącznik i było już gites.
U mnie jak się światła mijania nie świeciły to było spowodowane przez kostkę w stacyjce. Z tym że u mnie były trochę inne objawy bo miałem tylko postojówki a drogowe tylko wtedy jak trzymałem manetke.
_________________ Ze słodkich rzeczy najbardziej lubię wódkę.
Dodam, ze po wlaczeniu swiatel nie zapala mi sie ta lampka co jest nad pokretlem od swiatel. Tylko pokretlo sie swieci a caly wlacznik i pokretlo od regulacji oswietlenia deski rozdzielczej nie. Tak jak by swiatla nie byly wlaczone
Dodam, ze po wlaczeniu swiatel nie zapala mi sie ta lampka co jest nad pokretlem od swiatel. Tylko pokretlo sie swieci a caly wlacznik i pokretlo od regulacji oswietlenia deski rozdzielczej nie
no to przełącznik. Miałem identyko to samo. Skombinuj inny przełącznik i sprawdź dla pewności, ale mówię - winny sam włącznik świateł.
a u mnie wlasnie działają normalnie jak pstrykne manetką to sie wlaczają a jak drugi raz to wylaczaja. Rozebralem dzisiaj caly wlacznik swiatel i nie widzialem w nim nic podejrzanego wszystko w swietnym stanie i nie czuć spalenizny Wydaje mi sie przyczyna tkwi gdzie indziej Czy jest jakiś przekaźnik od swiatel?
Rozebralem dzisiaj caly wlacznik swiatel i nie widzialem w nim nic podejrzanego wszystko w swietnym stanie i nie czuć spalenizny
U mnie też nic widać nie było, bo też go rozbierałem. Ale może gdzieś się styki wyrobiły i może nie kontakcić. Najprościej jak podskoczysz na jakiś szrot i na chwilę wyłącznik podepniesz do siebie i sprawdzisz. Możliwe, że co innego, nie wykluczone. Przekaźnika od świateł nie ma, tylko bezpiecznik. Jednak ja nie widzę innego rozwiązania, bo kostka stacyjki odpada, ponieważ w takim razie nie mógłbyś włączyć długich (bo one po zapłonie tylko działają). Ja Ci mówię, wyłącznik - sprawdzisz na innym i sam zobaczysz To nic nawet nie będzie kosztować jak sprawdzisz, a będziesz miał już 100% pewności.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-12-24, 23:56
szcz3p, to na 100 procent nie wyłącznik jeśli drogowe własciwie działają. Wyłącznik wypuszcza jednym kablem prąd na przełącznik lewej manetki i to ona jest do wymiany, chyba że masz pecha i spaliły się obie żarówki albo oba bezpieczniki co się zdarza.
szcz3p, to na 100 procent nie wyłącznik jeśli drogowe własciwie działają. Wyłącznik wypuszcza jednym kablem prąd na przełącznik lewej manetki i to ona jest do wymiany, chyba że masz pecha i spaliły się obie żarówki albo oba bezpieczniki co się zdarza.
MASZ RACJE
Grzebalem jeszcze troche dzisiaj przy swiatlach i jak poruszylem kostką ktora znajduje się w polowie pasa przedniego nad chlodnicą swiatla zaczely dzialać! A we wlacznik przywalilem ręką i nagle jego podswietlenie tez zaczelo dzialac! Tak więc nie wiem jakim cudem ale wszystko już dziala
a ja mam taki problem ze swiatlami ze swiatla mijania dzialaja mi ok. Ale z tylu patrzac sie na lapy nie swieci mi jedna zarowka chodz zarowka jest ok.
A po przelaczeniu swiatel na dluge tzn. drogowe nie swieci mi sie po lewej strone z przodu no i z tylu rowniez ta jedna nie swieci a zarowki sa ok bo sprawdzalem
Bezpieczniki sa ok bo taz sparawdzane. Ale aby nie ma w jednej lampie z przodu i w jednej z tylu.
No a zarowki normalnie kabelek i pod prostownik albo akumulator
Żarówki z przodu masz dwu włuknowe wiec nie wiem w jaki sposób przy aku oba włukna sprawdzisz, bo może być tylko jedno przepalone. Najlepiej to zamień żarówki w lampach i wtedy będziesz miał pewne. Bezpieczniki też jak na oko sprawdzałeś to można się pomylić, najlepiej to wymienić te, które są za dane żarówki odpowiedzialne. A jak to nie pomoże to ja bym patrzył po kablach czy wszystko jest ok.
_________________ Ze słodkich rzeczy najbardziej lubię wódkę.
zarowka jest na 100% sprawna umiem sprawdzac zarowki oraz bezpieczniki. Fach elektryk
pewnie wina kabli bo juz raz tak na wiosne mialem pobawilem sie w kabelkach moski porobilem i zrobilo sie ok.
Ale teraz problem sie znowu pojawil
Silnik: 2.8 VR-6 Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2400 Skąd: Warszawa-Puszków
Wysłany: 2011-01-04, 19:23
to weż kontrolkę i nie wyjmując bezpiecznika od lamp sprawdż czy jest "przejście " w bezpieczniku ,jeżeli nie będzie a bezpiecznik będzie dobry to będzie trza szukać w instalacji
panowie pomocy co jest ze nie mam w jednej lampie swiatel drogowych czyli tzw. dlugich??
nie ma zasilania w lapie w kostce prad nie dochodzi patrzylem po kablach i niby ok jest nie jest zaden przerwany
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum