Witam, na wstępie napisze że przejrzałem forum i nie znalazłem nic co mogłoby mi pomóc.
Problem polega na tym, że podczas jazdy po nierównych nawierzchniach nawet 10 km/h słychać stukanie w prawej stronie koło koła ale to nie jest jakieś delikatne pukanie tylko głośne jakby metal o metal. Dodam że wymieniłem końcówki drążków, łożysko i odboje górnej części amorków dalej to samo.
Zastanawiam się nad przegubem ale to stukanie nie wskazuje na przegub tylko w niektórych momentach słychać jakby dosłownie miało się coś tam urwać. Byłem na diagnostyce żadnych luzów wszystko jest ok...
Jak ktoś miał coś podobnego lub jakiś pomysł jak się tego pozbyć i co to może być to proszę o podpowiedz....
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-08-21, 09:02
tomi, sprawdź czy klocki hamulcowe nie mają luzów....widzę ze masz alu wiec łatwo to mozesz zrobi palcami.
Klocki przechodziłem w obu kołach...objawiało się to najpierw metalicznymi stukami a potem dosłownie brzeczeniem na byle nierówności.....ogólnie w czasie jazdy samochód zachowywał się jak jedna wielka grzechotka.
Pomaga wymiana takich blaszek trzymających klocki.
W czasie jazdy łatwo to sprawdzi....gdy jedziesz po takich terenie gdzie słychac stukanie nalezy delikatnie przycisnac hamulec....jesli to klocki to stukanie ustaje.
to na pewno nic z tych rzeczy... kolega mi tu radzi sprawdzić poduszki na skrzyni i silniku... bo jak gwałtownie ruszam albo przyspieszam i szybciej puszczam sprzęgło tak żeby szarpnąć autem to właśnie wtedy tez słychać, najbardziej słychać to przy skręconych kołach ale to nie przegub...
Silverek też na początku było to łagodne więc wymieniałem końcówki drążków, łożyska i i te gumy w amorkach i nic nie przestało a ostatnio zaczęło wyjątkowo głośno to hałasować i się martwe że na dłuższej trasie może mi się coś rozsypać...
Dziś zdjąłem koło podniosłem przód skręcałem kołami dawałem gazu i nic żadnego stukania, miałem luźną śrubę na górze amortyzatora co trzyma kielich ale dokręcenie nic nie dało, najgorsze jest to że najbardziej to wali podczas jazdy po tak zwanych "kocich łbach" wtedy najbardziej to słychać dosłownie jakby wahacz był urwany... a najlepsze nie ma nigdzie luzu jak sprawdzałem. Nie wiem już sam co to może być kolega mi coś mówił o jakieś dolnej fazie amortyzatora że mógł się posypać i to może mi walić przy drobnych drganiach, ale sprawdzałem amorki na diagnostyce wszystko ok....
bo jak gwałtownie ruszam albo przyspieszam i szybciej puszczam sprzęgło tak żeby szarpnąć autem to właśnie wtedy tez słychać
Sprawdz sobie silentblocki w wahaczu bo ja mialem taki efekt przy gwaltownym ruszaniu i szczegolnie hamowaniu. Wahacz spotykal sie z kolyska bo guma silentblocka byla zlamana, a huk byl straszny.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Silnik: 1,9 tdi Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Sie 2007 Posty: 341 Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-08-23, 13:15
a ja mysle ze to poducha amorka z łożyskiem jak samo stoi to tego nie wyczujesz dopiero jak ruszasz to przód sie podnosi i robi sie luz na łożysku i wali
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum