Silnik: Połykacz Uno Pomógł: 5 razy Wiek: 36 Dołączył: 02 Wrz 2009 Posty: 887 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2009-09-15, 09:47 Obroty na zimnym silniku
Witam,
mam nastepujący problem w swojej Ventce :
na zimnym silniku normalnie odpalam i przełączam na gaz. Na gazie nie jezdze na zimnym silniku, ale nawet jak jeszcze nie rusze z parkingu - obrotu na gazie skacza z 1000 do nawet 200 i gasnie.
Dodam ze mam 1.6 na wielowtrysku i na benzynce chodzi idealnie.
Gdy natomiast rozgrzeje autko i ma juz tak 70-90 stopni - przełączam na gaz i wszystko jest ok - trzyma obroty na okolo 750 obrotow i lekko sie chybotnie czasem na ok 700.
Bylem u gazownika - stwierdzil ze wystarczy regulacja. Wyregulował i dalej to samo.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-09-15, 09:54
Nie wiem ile chodzi Ci na benzynie pod odpaleniu ale troszeczkę powinien sobie pochodzi....chodzi o to że jeśłi płyn chłodzący nie złapie okreslonej temperatury parownik nigdy nie będzie pracował idealnie....co prawda u mnie nie ma tego problemu.
Na poczatku wymieniłbym filterek od LPG....potem ewentualnie zabrałbym się za regenerację parownika....ale to oczywiście po zapoznaniu się z opinią fachowego gazownika.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-09-17, 19:38
naws, a masz drugą generację czy sekwencję?
naws napisał/a:
na zimnym silniku normalnie odpalam i przełączam na gaz. Na gazie nie jezdze na zimnym silniku,
nie za bardzo tego kapuję, napisz do jakiej temperatury jest kłopot. Widzi mi się że zwyczajne odkręcenie dużej śróby na parowniku w lewo odrobinę powinno pomóc, potem ew, kontrola u gazownika czy jest ok. Ale fakt - tego rodzaju kłopoty narastają przy starym parowniku. Moje zdanie jest takie że około 80 tys. to czas na nowe gumy do parownika
Silnik: Połykacz Uno Pomógł: 5 razy Wiek: 36 Dołączył: 02 Wrz 2009 Posty: 887 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2009-09-18, 10:30
Autko dopiero kupilem wiec nie wiem ile km przejechal z gazem i jak sie trzymie parownik ;p
2 generacja gazu oczywiscie
Klopot jest do temp okolo 70 stopni. Jak sie silnik zacznie juz nagrzewac - to spoko. Na zimnym silniku, zaraz po odpaleniu rano - przelącze na gaz to obroty skacza.
Wiem ze na gazie sie jezdzi dopiero jak sie silnik rozgrzeje, dlatego nie jezdze na gazie jak mam zimny silnik tylko dopiero jak sie zagrzeje. A przelączam na gaz odrazu po odpaleniu bo zwyczajmnie denerwuja mnie te obroty i sprawdzam co sie z nimi dzieje a skacza sobie jakbym zatankował soku z gumijagod a nie gazu...
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2009-09-18, 21:13
naws, no ale 70 stopni bez przesady, wystarczy że silnik łapnie trochę temperatury żeby parownik nie marzł i powinno być ok. No więc pozostają opcję że masz zestarzały parownik, albo potrzeba troszku doregulować - na ogół dodać gazu na wolnych obrotach. I w tym celu trochę odkręcić śróbę regulacyjną na parowniku. Z tym że to jest trochę gdybanie. Warto mieć za 5-6 dych wskaźnik AFR - czyli diodowy tester pracy sondy lambda który wykaże czy mieszanka na zimnym jest bogata czy biedna, albo jak się chcesz głębiej pobawić w regulację to intefejs do gazu (musisz mieć laptopa oczywiście) albo pomęcz trochę gazowników, chociaż z tym na ogół ciężko idzie, musisz trafić na chętnych i dobrych
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-09-19, 08:16
A mi się takie coś przypomniało....
Jakiś czas temu robiłem wymianę płynu chłodzącego....przy pierwszymuruchomieniu w czasie odpowietrzania układu na gazie też śliwrował tzn obroty falowały, trochę się dusił...a to dlatego iż parownik był niedogrzany z powodu małej ilości płynu/zapowietrzenia układu....dopiero gdy włączył się wentylator....czyli pewnie i termostat trochę popracował, parownik zaczął normalnie dawac.
Więc moze masz mało płynu, i parownik jest niedogrzany na zimnym silniku
Ja też nie czekam z przerzuceniem na gaz az sie rozgrzeje.....oczywiście nie robie jak niektórzy moi kumple....bez wzgledu na temperaturę ....tazkże przy mrozach zaraz po odpaleniu po obrotach do 3-4tys i już na gazie lecą. Przy dzisiejszych temperaturach oraz garażowaniu to chodzi mi ok pół minuty na benzynie....w zimie ten okres trwa dłużej w zalezności od temperatury w jakiej jest przechowywane auto....no i niezależnie czy to zima czy lato....do momentu gdy wskazówka od temperatury nie zacznie się podnosic, obchodzę się skromnie z obrotami....staram się max do 2-2.3 tys
Silnik: Połykacz Uno Pomógł: 5 razy Wiek: 36 Dołączył: 02 Wrz 2009 Posty: 887 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2009-09-19, 10:59
No dolewalem ostatnio plynu do chlodnicy, wczesniej byl inny pewnie niz ja dolalem bo ja dolewalem petrygo ;p wiec moze tam plyny ze soba lekko koliduja...zmienie caly plyn w chlodnicy i zobacze co sie zmieni.Jak dalej bedzie to samo to pojade do innego gazownika niz ostatnio. Dostalem namiary na takiego dosyc dobrego troszke dalej - ale zobaczymy co powie.
Jak sie czegos dowiem to zaraz napisze
dzieki za rady :
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum