Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 66 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-10-30, 13:51 Zima coraz bliżej, czas przygotować się do dużych mrozów
Niestety jak co roku zbilża się okres w którym samochody zaczynają sprawiać najwięcej problemów i niespodzianek, mowa tu o zimie.
To będzie moja druga zima z VW Vento. W zeszłym roku przetrwałem ją jakoś bez większych ekscesów.
Największym problemem było oczywiście odmówienie posłuszeństwa przy odpalaniu, ale w tym roku nie przewiduje powrotu tych problemów ponieważ sprawiłem sobie nowe "żarowki", no i będę pamiętał żeby lać "uszlachetniacze" do ropy przy każdym tankowaniu.
Drugi problem jaki chyba dał mi się najbardziej we znaki w zeszłym roku było przymarzanie drzwi do karoseri, zamarzanie zamków. Oraz najzabawniejsza sprawa; kiedy już mi się udało otworzyć jakimś cudem samochód to drzwi za cholerę nie chciały sie spowrotem zamknąć. Bywalo tak, że jak jechalem do pracy to jedną ręką kierowałem, a drugą trzymałem drzwi żeby mi się nie otworzyły na zakręcie. I tak trzeba było jechać dopuki lód nie puścił
Ponieważ nie chciałbym dopuścić do tego w tym roku, proszę o jakąś radę. Może ktoś zna sposób na zabezpiecznie zamków, uszczelek itp. przed wilgocią i mrozem
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-10-30, 15:07
ali napisał/a:
już mi się udało otworzyć jakimś cudem samochód to drzwi za cholerę nie chciały sie spowrotem zamknąć
Temat rzeka, o którym rozpisywaliśmy już wiele razy i to nawetna starym forum. Ja walczę z tym problemem od lat i jak narazie nie znalazłem lekarstwa. W ostatnią zimę po pierwsze: uszczelki wysmarowałem preparatem o nazwie USZCZELKA, całe zamki smarem FEBI do łożysk. Posmarowanie tym smarem daje spokój na jakiś miesiąc, może dwa, ale potem znowu trzeba to powtórzyć. Aha no i zauważyłem, że jak się niejeździ na myjke w zimę to problemu prawie nie ma
WD40 itp gó... proponuję wywalić do śmieci, bo niestety skrapla się z nich woda i jest jeszcze gorzej.
Aha zapomniałbym o czymś co odkryłem pod koniec zimy. Odmrażacz do zamków firmy Ravenol. Jest płynny (jak olejek), wlewasz go do zamków i jest git. To pomagało najbardziej. Buteleczka koszyuje koło 8-10 zł i jest dośc mała więc roztropnie trzeba lać go... Ja butelkę wywaliłem na raz pryskając do zamków (ta gdzie kluczyk wkłądasz) oraz do środka, poprostu wszędzie i do końca zimy nie miałem już problemów... Naprawdę rewelacyjny... (fotki tego produktu poniżej).
Pomógł: 8 razy Wiek: 46 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-10-30, 20:17
Ja tam żadnych problemów z zamkami nie miałem bo odpowiednio często staram się smarować i wlewać odmrażacz,co do uszczelek to wypryskałem je sprajem silikonowym (kleber) ,natomiast w największe mrozy padł akumulator (-27) i byłem zmuszony kupic nowy więc powinien starczyc kilka lat. A tak w ogóle to W Krakowie juz koło zera chyba czaś na zimowe oponki co wy na to, już zmieniacie czy jeszcze czekacie
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-10-30, 22:40
wojtek napisał/a:
chyba czaś na zimowe oponki co wy na to, już zmieniacie czy jeszcze czekacie
ja zawsze z zimówkami czekam do 24 listopada, bo wtedy mam przegld i przy okazji na miejscu zmieniam oponki, no chya że będą masakryczne warunki pogodowe wtedy wcześniej, ale jak narazie co roku udaje mi się do 24.11 przejeździć na letnich...
Pomógł: 13 razy Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 199 Skąd: Orneta
Wysłany: 2006-10-31, 18:21
wsumie najlepiej zmienic jak temperatura zchodzi ponizej zera ja jeszcze niezmienilem zrobie to w sodote bo alusuw szkoda. A podrugie jak sie jest w dani to w szczegulnosci trzeba zmieniac na stalowe bo na drogi walą tyle soli że po przejechaniu 50 km samochud jast bialy ,a auta to tu tak przezto gniją lepiej niemuwic .Muj prezes ma fiata dukato 2.5jtd ma prawie dwa lata a miesiąc temu malowal juz tylnie drzwi bo zaczely wylazic kwiatki. pozdrowienia . przy okazji w piątek albo sobote biore sie za rozbiurke ventyla i popatrze o tej kieszeni dla ciebie pozdrowienia spyro
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-10-31, 22:29
browar1 napisał/a:
popatrze o tej kieszeni dla ciebie pozdrowienia spyro
Dzięki wilekie. U mnie poprostu jak chcieli wyrwać "dupę" od radia połamali cała tąkieszeń, wiesz t ą plastikową w którą wchodzi radyjko, u mnie jest w wielu częściach,więc jakby co to pamiętaj o mnie -)
Pomógł: 13 razy Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 199 Skąd: Orneta
Wysłany: 2006-10-31, 22:48
ok ale dopiero pod koniec tygodnia jak dobrze pujdzie to w niedziele by bylo w polsce a potem to tylko poczta porzyjemy zobaczymy . a co sondzisz o zmianie benzyny na diezla . bende mial taką mozliwosc tylko chyba na mocy strace .
o moich przezyciach lepiej nie mowic.
nie moglem sie dostac do auta przez 2 tygodnie czy jecze dluzej.
az w koncu zgniewany niewiarygodnie .
pozyczylem kilometry przedluzacza i z farelka stalem przy drzwiach 15 minut.
no a potem jakos poszlo, ale o zamukaniu drzwi tez cos wiem.
niestety.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-11-01, 10:20
browar1 napisał/a:
a co sondzisz o zmianie benzyny na diezla
Ano są fani benzyny (to ja) i diesla, ja nigdy w życiu niekupię auta z slnikiem DIesla, także mam zdanie jednostronne, chociaż teraz deisle są nowoczesne i żwawe, ale ja zawsze benzyna (można na LPG przerobić i jeździć dużo tanej od diesla, a przyśpieszenie, obsługa silnika itp jest lepsze i tańśze)
Pomógł: 13 razy Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 199 Skąd: Orneta
Wysłany: 2006-11-01, 19:38
witam terz tak mysle ze niema jak benzyna .No i wkoncu snieg dzis zpadl ale na szcenscie juz po godzienie stopnial . trzeba sie szykowac do zimy pozdro.
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-11-01, 21:07
browar1 napisał/a:
tez tak mysle ze niema jak benzyna
a ja odwrotnie - nie ma jak diesel
A tak poważnie to wydaje mi się że nie ma co dyskutować jaki silnik lepszy bo zaprowadzi nas to do dyskusji o wyższości dziadka nad babcią albo odwrotnie.
Wróćmy do zimy.
W Gdańsku śnieg jeszcze się nie pojawił ale już coś przebąkiwali w prognozach że lada chwila ma być więc ciekawe jak to będzie. Z zimówkami się jeszcze nie spiesze, bo mam nówki kupione więc założe je dopiero jak temperatura w ciągu dnia jeszcze troche spadnie.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-11-02, 01:01
Gavel napisał/a:
nie ma jak diesel
Jedna najważniejsza rzecz jaka mnie ociąga od diesla: pamiętacie na starym forum jak opisywaliście swoje przypadłości z odpalaniem auta podczas ostatnich masakrycznych mrozów? Na benzynie nie ma takich problemów że coś zamarznie itp itd. A ogólnie dieselek to jeszcze niedawno byłą super sprawa, gd ropa była złotówkę tańsza od benzyny, a teraz... Kupując nowe auto nie warto wydać tyle kasy żeby mieć silnik diesla no i nie daj Boże jak Ci coś walnie w silniku... Ale takto dieselki lubię, ale u kogoś. Nie zapomnę jak tłukliśmy kilometry Skodą Octavią w tym mocnym TDI, to chodziło jak marzenie i mój benzynowy 1,8 mógł tylko wąchać smród opon tak ta maszyna pędziła...
Reasumując mim marzeniem jest miec autko z jakimś doładowanym silnikiem benzynoym i oczywiście baaaardzo gruby portfel żeby mieć za co tankować:-)
Gavel napisał/a:
W Gdańsku śnieg jeszcze się nie pojawił
No w Łodzi wszystko w śniegu... Jak mi się to nie podoba...
Ja wczoraj koło 21 wracałem do Konina, od mojego ojca. jadę sobie autem, i tylko był, i tu cytuje "Ku**a, śnieg , Ku**a lód o Ku**a golf III na lampie przy wjeździe na rondo się zatrzymał . A gdzie ja mam zimówki ? " Normalnie masakra . Prędkość mojego auta nie przekraczała 90 km/h, bo wszak ja jeźdze na slickach
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-11-02, 13:27
No robi się lipa z pogodą, a ja muszę wytrwać na letnich oponach do końca listopada, bo przy okazji przeglądu wymienię, a już dzisiaj widziałem kolejkę do wulkanizatora, ale myślę, że jeszcze za wcześnie, chociaż producenci podają, że jak temperatura jest poniżej +7 stopni to zaleca si zmianę na zimowe...
Dzisiaj wstawiłem oponki zimowe kupiłem 2 używane i miałem 2 swoje , musiałem przekładać bo nie mam drugich felg ale na wiosne kupie felgi to bedą na letnie oponki.
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-11-11, 13:46
spoko Gavel-zawsze sie jakis znajomy znajdzie wulkanizator, ktory poza kolejka przyjmie pozatym u Nas na wsi to raczej zawsze sie to jakos swobodnij rozklada
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-11-11, 13:52
A ja narazie dokupiłem 2 nowe letnie opony
Jeszcze nie przekładam, bo szkoda mi zimówek. W tej chwili w Łodzi jest koło 10 stopni, zimówki w takiej temperaturze się strasznie ścierają. Ja zawsze zakładam 24 listopada, bo wtedy mam przegląd auta i przy okazji od razu wymieniam oponki w tej samej firmie, która robi przeglądy...
Racje macie z tym, że nagle jak śnieg spadnie ludzie rzucają sie na wulkanizatorów i trzeba czekać. A co najlepsze w takie dni wulkanizatorzy biorą takie pieniądze za przekłądkę,że ho ho... Jak teraz ten śnieg spadł pierwszy to w Łodzi w ramach promocji brali nawet do 170 zł (Feu Vert - 86 zł za 2 szt) za przełożenie 4 opon z wyważeniem, a standardem jest kolo 80, a ja płacę 40
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum