Otóż dziś po przejechaniu jakichś z 10 km postawiłem u kumpla na podwórku moje vento na jakieś 4 godzinki. Przychodzę kręce go jak zwykle i nie odpala... akuma sie skończyła, więc go na kable biorę od kolegi i dalej... kreci rozrusznik, ale patrzymy, że plaiwo nie dochodzi w wężyku. ma któs jakiś pomysł co to może być? Bo jak się wyjeżdża sie od kolegi to jest pod górke, ale niestety u nas nie odśnieżają i nawet BMW X5 nie dało rady mnie wyciągnąć..
raczej filter albo parafina sie zawiesiła a może pompa trzeba by poszukac ale możesz spróbowac wstawic w ciepłe miejsce i sprawdz czy przewody pod autem sa całe no bo lód mógł narozrabiać
No mam plan na jutrzejszy poranek
Zaleje do baku więcej paliwa, noowy filtr(zalewam ropą), ówcześnie naładowany akumulator, luzuje nakrętki na wtryskach i kręcę ąż zaleja sie wtryski dokręcamy i powinien odpalić
luzuje nakrętki na wtryskach i kręcę ąż zaleja sie wtryski
a po co luzować
Po to zeby szybciej odpowietrzyc i oszczedzic akumulator i rozrusznik.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Więc pisze sparawozdanie:D
Zaznaczam, że odpalił
W filtrze była woda, został wymieniony, ale Ventyl dalej ropy nie zasysał.. Więc dobrałem się do sitka na w boku, było czyste :O pożyczyłem sprężarke i przedmuchałem przewody paliwowe, były czyste, rozkręciłem stara lodówke i wyciągłem agregat, żeby naciągnąć paliwa w przewody Akuma padła, więc od kumpla na kable jechałem, a dalej nie chciał się zalać ropą we wtryski ciągle z przewodów paliwo uciekało... Rokręciłem filtr powietrza i $*^%*&%( autentycznie PLAK'iem do czyszczenia tapicerki w silnik, a kumpel krecił go, ąz zagadał:D i zaczeło coś już lecieć do pompy wtryskowej. po kilku seriach PLAK'a skapliśmy się, że przewód zwracający z pompy jest lekko luźny i założyliśmy nową obejmkę. dostał dwie kolejne serie plaka, a potem już normalnie go kręciliśmy i w końcu zagadał
i To na tyle
Skutek uboczny jest taki, że śmierdzi mi truskawką z rury wydechowej
diesla niepowinno się ani na linke ani na plaka odpalać
znajomy w te mrozy co były niemógł odpalić passata 1.9td więc go zaciągneli na linke, samoregulatory niepuściły, zerwało szklanki wałek rozje.... i głowice
diesla niepowinno się ani na linke ani na plaka odpalać
zgadzam się kolego. dobry diesel powinien sam zapalić a jeśli już naprawdę jest duży mroź to lepiej czymś go rozgrzać od spodu mój sąsiad tak robił i palił wtedy elegancko
ja swoj filtr wyalilem wczoraj, okazalo sie ze mial 9 lat hehe az dziwne ze w ogole jeszcze ventek dal rade jezdzic, dzis wymienlem znow wszystkie swiece zarowe i teraz jest gites D
plaka niepolecam więcej bo jest to bardzo niebezpieczne
przez plaka podpaliłem kiedyś sprzet za 130 tyś nawet nie wiecie jak szybko można rozebrać przod koparki na części gdy sie pali - od tamtej pory wszystkiego typu spraye won
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum