Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2006-12-27, 13:11 Vento - super autko - NA LATO!!! :(
Sorki że zaśmiecam forum temetem który przewijał się już kilka razy, ale muszę to napisać bo wczoraj mój Ventyl mnie strasznie wkurzył (chyba pierwszy raz odkąd go mam) a jednocześnie przyniósł wstyd!!
Otórz piękna pogoda, słoneczko, lekki mrozik (-2 st.C). Pojechałem z dziewczyną i przyszłymi teściami do jej rodzinki.
Wychodzimy po "imprezce", mrozik troszkę większy (ok -10), ja otwieram... i nic. Wszyscy wiecie co się stało...........
Centralny się otworzył, a ale drzwi już nie. Po kilku sek zamknął się sam. I tak kilka razy. Ja otwieram, a on sam się zamyka. Zamki oczywiście zamarznięte i ani rusz. Dopiero po kilku próbach otworzyłem tylne drzwi z lewej strony (zanim zentralny sam się zamknął). Nie dość że się zdenerwowałem to jeszcze wstyd przed teściami.
Jakoś się wgramoliłem za kierownicę przez tylne drzwi, reszta zasiadła z tyłu i tak pojechaliśmy. Dop po kilku kilometrach jazdy i grzania na full zamek w przednich lewych drzwiach puścił i można było normalnie wysiąść.
Jedyne co miałem pod ręką (w bagażniku) to WD-40. Spsikałem zamek i poszedłem do domu.
Dziś rano wyjeżdżam na miasto, otwieram autko a tu taka sama sytuacja (tyle że już się sam nie zamykał). I znów wejście "od tyłu"
Ahhhhhhh.........
A tak przy okazji...... SZCZEŚLIWEGO NOWEGO ROKU DLA WSZYSTKICH.
Wysłany: 2006-12-27, 14:01 Re: Vento - super autko - NA LATO!!! :(
nie spikaj wd 40 to nic nie daje a jest jeszcze gorzej a zamarzajace zakmi to mora w tych autach lub uszczelki w drzwiach nie ma sie czym przejmowac nie jeden tak juz mial ]
Pomógł: 7 razy Wiek: 44 Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 101 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 2006-12-30, 13:50
A ja wczoraj miałem inna przygodę. Przychodzę po pracy do auta, centralny otworzył bez problemów, otwieram bagażnik, a tu niespodzianka! Wcisnąłem ten guzik i tak już został. Dobrze, że do domu mam blisko bo cały czas patrzyłem w lusterko, czy się klapa nie otworzyła, bo oczywiście zamek nie trzymał. Ale zapuściłem jakimś tanim preparatem do odmrażania zamków i pomogło. Ale takie problemy, to we wszystkich autach się zdarzają, a jeśli ktoś chce uniknąć takich przygód, to są dwa sposoby: sprzedać auto, albo przeprowadzić się na południe
Szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-12-30, 14:00
rav napisał/a:
jeśli ktoś chce uniknąć takich przygód, to są dwa sposoby: sprzedać auto, albo przeprowadzić się na południe
popieram w 100%, chociaż te nasze Ventki mogłyby tak nie zamarzać, w sensie drzwi bo starsznie mnie to wkurza w zimę. Chociaż zauważyłem, że jak nie zrobię tego błędu i nie pojadę na myjkę w wigilię to jest w miarę OK BO po myjni to już wogóle masakra, jak woda wejdzie w zamki to uz pozamiatane...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-12-30, 17:53
też to robiłem, tyle, że nie tylko wazeliną. W tamtą zimę wystarczyło na jakiś czas ale niestety znowu zaczęły zamarzać zamki... Może jakby nowe założyć, bo kiedyś nie miałem takich problemów, a mam od 3 może 4 lat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum