Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-07, 23:53
sebastian, dałeś się zrobić w chu...
Po pierwsze nie ożna się zgodzićńa jazdę własną fura bo oznacza to własnie takie straty w razieczego.
Po drugie po co podpisałeś wypowiedzenie za porozumieniem stron./ Tak dostał byś odprawę!
Trzeba było wziąć zwolnienie lekarskie na tydzień i tak co tydzień wysyłać mu nowe na kolejny tydzień. I koles nic nie mógłby CI zrobić. A co najważniejsze nie zatrudniłby nowego kierowcy, bo musiałby opłącać dwie pensje - Twoją i jego. Po jakimś czasie wypłatę przejmuje ZUS, ale przez pewien czas on wypłaca ci pensje, więc na pewno nie zrobiłby tego manewru.
CO do wypadku, nie możesz nic od niego rządać, na pewno nie spisałeś z nim umowy w któej napisane było że w zamian auta firmowego używasz swojego. Pewnie umowe mieliście na gębę, więc będziesz stratny...
Silnik: turbodiesel
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-09, 00:44
spyro dobrze mówisz dał sie oszukać.
sebastian człowiek się uczy całe życie.
Co do naprawy samochodu to musisz się dowiedzieć czy nie będziesz mógł zlikwidować szkody z "własnego OC". Znaczy nie do końca z OC a z Funduszu Gwarancyjnego czy jakoś tak. To jest taki fundusz na który każdy ubezpieczyciel wpłaca kasę - jest to część składki. Idzie tam taż kasa z wszystkich mandatów za brak OC. Wypłata z tego funduszu następuje na przypadki gdy osoba poszkodowana miała kolizje np z pojazdem który nie miał polisy OC. Podobna sytuacja jest u Ciebie bo nie byłeś sprawcą kolizji. Dowiedz się dokładnie może się uda.
Tak poza tym to współczuje bo to bardzo nie miła akcja:(
Co do naprawy samochodu to musisz się dowiedzieć czy nie będziesz mógł zlikwidować szkody z "własnego OC". Znaczy nie do końca z OC a z Funduszu Gwarancyjnego czy jakoś tak. To jest taki fundusz na który każdy ubezpieczyciel wpłaca kasę - jest to część składki. Idzie tam taż kasa z wszystkich mandatów za brak OC. Wypłata z tego funduszu następuje na przypadki gdy osoba poszkodowana miała kolizje np z pojazdem który nie miał polisy OC. Podobna sytuacja jest u Ciebie bo nie byłeś sprawcą kolizji. Dowiedz się dokładnie może się uda.
Tak poza tym to współczuje bo to bardzo nie miła akcja:(
a gdzie o takie coś mogę się dowiedzieć? Teraz nie bedzie za pozno, jak auto mam juz prawoe zrobione ?
Silnik: turbodiesel
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-09, 01:06
sebastian napisał/a:
a gdzie o takie coś mogę się dowiedzieć? Teraz nie bedzie za pozno, jak auto mam juz prawoe zrobione ?
no idź tam gdzie masz wykupione OC oni może Cie pokierują.
Ja jeszcze jutro spróbuje się coś dowiedzieć.
Jak auto już jest prawie zrobione to może być za późno. Mimo to musisz spróbować. BO dosyć mocna dokumentacja powinna być w policji i prokuraturze. Tam mają dokładne opisy co było uszkodzone. Co Ci szkodzi zapytać.
A duże były uszkodzenia? Jaki to jest żad wielkości? (w zł)
a cała naprawa z częściami wyniosła mnie ponad 3000 zł (w tym nowy lakier)
[ Dodano: 09-02-2007, 01:11 ]
Tu są dwie moje fotki, po incydencie...
http://forum.vwvento.org/viewtopic.php?t=908
a cała naprawa z częściami wyniosła mnie ponad 3000 zł (w tym nowy lakier)
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-09, 01:14
Wiesz ogólnie sprawa wygląda tak, ze nie zależnie gdzie Ci wlazł ten pieszy to jest Twoja wina, takie mamy prawo, także nic nie wygrasz. Musisz wyłożyć kasę z własnej kieszeni na naprawę.
OC z Funduszu Gwarancyjnego to można gadać ale w momencie gd masz wypadek, osoba winna nie ma wykupionego OC na auto, wtedy Fundusz może CI wypłaci jakąś część,ale nie w momencie gdy wlazł Ci człowiek na maskę... Niestety,ale jesteś na przegranej, tzn musisz wyłożyć z własnej kiedy na naprawę furki
I to ten ból... niedość, że strata, ponad 3000 zł, jeszcze teraz w kwietniu ubezpieczenie 1000 zł, oplacić studia - 1400 zł i jeszcze zostałem bez pracy
Silnik: turbodiesel
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-09, 01:25
spyro napisał/a:
Wiesz ogólnie sprawa wygląda tak, ze nie zależnie gdzie Ci wlazł ten pieszy to jest Twoja wina, takie mamy prawo, także nic nie wygrasz. Musisz wyłożyć kasę z własnej kieszeni na naprawę.
Jak pieszy był pijany to jego wina i nie jest ważne gdzie wyszedł. Zawsze podkreślam zawsze PIJANY ponosie wine za zdażenie.
Pierwsze ubezpieczenie w moim zyciu - i to jeszcze zero zniżek, na razie mam kontynuację ubezpieczenia w Pezetce, ale mysle o zmianie na innego ubezpieczyciela.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-09, 01:28
sebastian napisał/a:
kwietniu ubezpieczenie 1000 zł
jejku co to za cena z kosmosu. Ja za pełne OC, AC I NW płacę koło 800 zł, samo OC koło 400 i wtym jeszcze ubezpieczenie mieszkania.
Zmień szybko ubezpieczyciela.
sebastian napisał/a:
jeszcze zostałem bez pracy
to możemy już klub bezrobotnych Ventkowiczów założyć
theority napisał/a:
powalczyć może bo nic i tak już nie straci
a jak mu jeszcze coś dowalą?
Wiesz ogólnie w takiej sytuacji to poświęciłbym na Twoim miejsc 50-100 złi poszedł do radcy prawnego. Opiszesz mu cała sytuację ze szczegółami, radca prawny powie CI co możesz zrobić, ale wiem że raczej nic. Ostatnio przed Świętami znajomy potrącił dziewczynę na ulicy, wlazła mu prosto pod koła, co prawda na psach, ale wlazła nie patrząc prosto na uto, gadała przez komórkę i nic nie widziała. Ogólnie poczekaliśmy sobie ze 3 godziny na policję, potem pogadaliśmy z nimi i powiedzieli,że nie zależnie gdzie nie walniesz pieszego to musisz uważać i wina jest zawsze kierowcy bo nie zachował odpowiedniej odległości oraz prędkości. Także idź po poradę do radcy i zobaczysz co Tobie grozi i co możesz odzyskać.
troszke sie nie jasno wyraziłem, ubezpieczenie mam na tate, na siebie nie, bo mym musiał naplacić wzwyzke za wiek, ale, niestety, ja bede musial zaplacić za ubezpiecznie:(
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-09, 01:38
sebastian, zwiewaj z PZU to najdroższe co może być.
OC wykupuje się gdzie najtaniej, bo wiadomo, ze oc Cie interesuje jak spowodujesz wypadek w jakim czasie wypłacą komuś itp. Ja mam OC w TUW (Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych) i jeszcze dorzucili w cenie ubezpieczenie mieszkania AC mam w Warcie, bo wiadomo muszą być wypłacalni w razie jakby mi coś się stało z furką.
A ogólnie to podpisz oświadczenie o bezszkodowej jeździe> Podpisujesz taki papierek w któym oświadczasz, że masz 60% zniżek i gotowe. Masz już wszystkie zniżki. Byle wypadku nie zrobić,a jeśli już się stanie nieszczęście wtedy poprostu musisz dopłacić różnicę. A ogólnie co roku masz 60% w kieszeni... Działa ten manewr na pewno, kumpel zarejestrował Polo na żonę, która nie ma nawet prawka i ma na oświadczenie OC, dzięi temu zapłacił 500 zł za rok zamiast ponad 1000 zł. Najlepiej idź do pośrednika ubezpieczeniowego, który ma wiele firm, nie tylko PZU. on ci doradzi gdzie wykupić żeby było jak najtaniej.
Ja OC zmienam co jakiś czas, tzn jak OC drożeje pośrednik szuka mi innej. W sumie to przez 7 lat użytkowania Vnt miałem już OC w POLONI (UNIQA później), Warta, Generalli i TUW. A AC stałe w Warcie - najmniej robią problemów z wypłatami w razie czego.
I teraz tak siedzialem i podlaczałem, ile wydałem na samochód, oto lista:
naprawa auta i robocizna - 2500 zł
części:
zderzak - 230
szyba 250
listwa pod reflektorowa 30
gril 100
blendy 30
lusterko 100
reflektor 130
wzmocnienie zderzaka 100
kierunki 60
mocowanie zarowki 30
błotnik 100
-i jeszcze pare pierdółek, nie liczac juz kosztow wysyłki - masakra
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-09, 01:42
kawalek napisał/a:
a znizkę -70%
nie ma takowych zniżek. Max zniżka jaką można osiągnąć na ubezpieczenie to 60% i nie da rady mieć zniżek za pracę, bo nie wiem od czego innego może być pracownicza. Max t 60%, które można uzyskać przez 8 lat bezszkodowej jazdy bądź poprzez oświadczenie o którym pisałem wyżej. Nie ma innego wyjścia.
Jestem na świeżo, wczoraj ubezpieczałem Mamy autko, a że miała szkodę w wrześniu (pisałem na forum) to wypytalem babeczki dokładnie krok po kroku jak to ze zniżkami jest.
Zaś pociesze Cię,ze mało która firma honoruje 25 lat, w tej chwili 26 do nawet 30 lat.
Silnik: turbodiesel
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-09, 01:45
theority napisał/a:
kawalek napisał/a:
-20% - imporotwa, -50% - pracownicza
O co w tym chodzi ?
no takiem ma zniżki:D
[ Dodano: 2007-02-09, 01:49 ]
spyro napisał/a:
kawalek napisał/a:
a znizkę -70%
nie ma takowych zniżek. Max zniżka jaką można osiągnąć na ubezpieczenie to 60% i nie da rady mieć zniżek za pracę, bo nie wiem od czego innego może być pracownicza. Max t 60%, które można uzyskać przez 8 lat bezszkodowej jazdy bądź poprzez oświadczenie o którym pisałem wyżej. Nie ma innego wyjścia.
Jestem na świeżo, wczoraj ubezpieczałem Mamy autko, a że miała szkodę w wrześniu (pisałem na forum) to wypytalem babeczki dokładnie krok po kroku jak to ze zniżkami jest.
Zaś pociesze Cię,ze mało która firma honoruje 25 lat, w tej chwili 26 do nawet 30 lat.
ja mam 70% bo to jest MAX. 20% dostałem za to że samochód pochodzi z imporu (pierwsza rejstraacja w kraju - teraz jest taka promocja) i 50% zniżki jako pracownik firmy ubezpieczeniowej
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-09, 13:02
Nadal uważam że coś CI się pomyliło.
Max zniżka jaką można dostać t 60%. Najlepiej by było jakbyś może skan wrzucił na forum, bo ciężko mi w to uwierzyć, że ktoś Ci dał 70% jak max to 60%
Jest jakiś wymysł w postaci zniżki importowej, tutaj go opisują:
http://www.e-kamex.pl
Ale i tak suma wszystkich zniżek nie może przekroczyć 60%, zresztą prosto to obliczyć, Masz niby 70% zniżek i za OC płacisz 1200 zł, a ja mam 60% zniżek i za OC płace około 400 zł. Więc pomysł sam... Czyli ty z 70% zniżek (niby masz więcej niż ja) płacisz za OC 3 krotnie więcej niż ja...
Silnik: turbodiesel
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-09, 13:37
spyro napisał/a:
Ale i tak suma wszystkich zniżek nie może przekroczyć 60%, zresztą prosto to obliczyć, Masz niby 70% zniżek i za OC płacisz 1200 zł, a ja mam 60% zniżek i za OC płace około 400 zł. Więc pomysł sam... Czyli ty z 70% zniżek (niby masz więcej niż ja) płacisz za OC 3 krotnie więcej niż ja...
nie mam siły juz tego tłumaczyć więc podam CI konkretny paragraf z OWU OC mojego ubezpieczyciela.
"§ 14. Składka za 12. miesięczny okres ubezpieczenia nie może być mniejsza niż 30% składki bazowej."
Z powyższego wynika, że można mięć 70%zniżki na ubezpieczeniu.
Co do wysokości składki to nie zapomni, że ja mam inna pojemność auta i zarejestrowany jest w największym mieście w Polsce. więc składka podstawowa jest dosyć wysoka. dodatkowo mam zwyżkę za wiek i brak zniżek za bez szkodową jazdę. w przyszłym roku na szczęście zapłacę dużo mniej BEZ ODBIORU
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-09, 17:15
kawalek, jak mieszkam w Łodzi, mam identyczne stawki ubezpieczenia jak Ty, zaś moje 1,8 wskakuje w te same widełki co Twoje 1,9 (przynajmniej w większości firm, w których miałem już auto ubezpieczone). Wiesz mi , że nie ma różnicy.
No w każdym razie dziwne to na maxa i proponuję Ci zmienić ubezpieczyciela na tańszego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum