[Poldi]

Chciałbym pozbyć się mojego starego samochodu (skoda favorit). W takim stanie w jakim teraz on jest to może dostałbym za niego 300 zł ale problem polega na tym, że zawierając umowę kupna-sprzedaży powinienem przekazać kupującemu m. innymi aktualne OC a ja od pół roku OC nie płaciłem bo samochód gnije pod blokiem, czyli musiałbym zapłacić wstecz żeby sprzedać. Mogę zezłomować i na złomie nie wymagają OC ale żeby wyrejestrować w urzędzie to już wymagają. Zastanawiam się czy nie zrobić tak żeby zezłomować (są złomy które przyjmują wraki i nie pobierają opłaty i wydają zaświadczenie) i nie wyrejestrowywać i tak to zostawić i siedzieć cicho. Co doradzicie?

[przemolas4]

caly problem klego polega na tym z ty sobe bedziesz siedzial cicho a
w urzedzie beda sobie czekali az ci sie sporo uzbiera i .....
prawo stanowi ze kazdy pojazd zarejestrowany (czy wogole istnieje , czy nie np. kradziez )
jesli jest zaejestrowany usi miec oplaone oc.
tak stanowi prawo z tego co wiem.
ja staralbym sie na ywoim miekjscu sprzedac komus na czesci . byle byla umopwa kupna - sprzedazy. wtedy odpowiedzialnosc za ten stan rzezy powinien spasc na aktulnego wlasciciela.

[spyro]

Sprzedaj lipnie go komuś, tzn umowa kupna sprzedaży i tyle. A kupujący po tygosdniu zgłasza że auto mu wcięl i po sprawie. Tak jak Przemek napisał nie ważne czy auto jeździ czy nie jeśli jest zarejestrowane musisz mieć OC. Paradoks polega na tym, że jakby teraz koło tej Favoritki przejechała policja i zaczęli by sprawdzać z ciekawości i po numerach doszliby że to twoje auto to dostałbyś karę za brak OC - coś koło 3 tys zł.

Jeszcze jedno, czy wypowiedziałeś umowę firmie, w której miałeś wcześniej OC? Jeśli nie zrobiłeś tego na piśmie to prawdopodobnie masz nadal ciągłość OC, bo takie jest prawo w Polsce, tyle, ze będziesz musiał opłacić zaległą składkę. A jeśli wypowiedziałeś, to ja bym to jak najszybciej załatwił na Twoim miejscu, tzn ubezpiecz OC od np jutra i od razu go zezłomuj, wtedy ubezpieczycieli zwróci Ci większość składki (rozliczają miesięcznie), więc dużo nie stracisz na tym OC a zyskasz parę groszy ze złomu, koniecznie musi to być złom, który wyda CI papier, z którym pójdziesz do Wydziału Komunikacji i wyrejestrujesz auto. My ślę, że ot najlepsze wyjście. Ubezpiecz od teraz i od razu zezłomuj a dostaniesz zwrot większości składki OC.

[przemolas4]

spyro .
znasz sie jakbys co tydzien furk i hehehehe zlomowal hehehe . pozdrawiam .

[Polibo]

lepiej zezłomować niż żeby miał gnić pod blokiem,
a tak się nie będą czepiać

[spyro]

[kamilos]

najlepiej znalezc jakiegos buma dac mu 20zl i spisac z nim umowe oczywiscie posiadajacym dowod osobisty a czesci z samochodu na allegro . Z tego co slyszalem istnieje jeszcze cos takiego jak fundusz gwarancyjny ubezpieczeniowy ktory posiada baze danych o wszystkich samochodach i ich skladkach OC pewnego pieknego dnia moze ci ktos zapukac do domu i wreczyc kare tak jak kolega mowil 3000zl i niezaleznie od tego czy ktos wypowiedzial umowe OC czy nie POZDRAWIAM

[spyro]

Poldi, jak rozwiązałeś ten problem, b już minęły 2 miesiące, więc pewnie już coś zadziałałeś?

[Poldi]

Oddałem na złom, zapłaciłem I ratę OC i wyrejestrowałem. Nie miałem czasu szukać kupca bo okazało się że będą remontować parking na którym samochód stał i musiałem go usunąć w trybie pilnym a nie miałem go zabardzo jak i gdzie przepchnąć .

[spyro]

Czyli zrobiłeś jak Ci polecaliśmy i myślę, że to dobry manewr był. A oddali CI za resztę OC? Jak nie to muszą to zrobić...

[Poldi]

Dokładnie tak jak mi doradziliście:)
Z OC niemieli mi co oddawać bo tak się złożyło że zezłomowałem go równo pół roku zawarciu umowy ubezpieczeniowej wiec zapłaciłem I ratę i finito.

[spyro]

Aha, no ale przynajmniej masz już z głowy problem grata jak to napisałeś